Rozdział 1

805 19 0
                                    

Simon*
Idę obudzić Lunę bo została jej godzina na przygotowanie się do szkoły.Luna wstawaj.A muszę ją jeszcze zawieźć.
Luna:Jeszcze 5 minut.
Simon:Masz godzinę na przygotowanie się.
Luna:Zajęczałam wstałam z łóżka wzięłam ubrania i poszłam do łazienki pomalowałam się lekko.Nastepnie poszłam do kuchni.Cześć tatusiu i go przytuliłam.
Tata:Cześć córeczko.
Luna:Wzięłam szybko kanapkę w rękę i zaczęłam ją jeść muszę już iść bo zaraz się spóźnię Simon mnie zawiezie.
Tata:Powodzenia w pierwszym dniu szkoły córeczko.
Luna:Dziękuję tatusiu.Weszłam do samochodu czekali już na mnie Simon razem z Nico i Pedro jadą dziś do Jam&Roller do pracy.
Simon:No to już jesteśmy siostrzyczko.Powodzenia w szkole i pocałowałem ją w policzek.
Luna:Dziękuję braciszku.Pa chłopaki.
Chłopaki:Pa Luna.
Luna: Przeszłam przez próg szkoły zaczęłam szukać gabinetu dyrektora ale na marne przy sali gimnastycznej zobaczyłam dwóch dobrze zbudowanych chłopaków podeszłam do nich.Przepraszam,że przeszkadzam wam w rozmowie ale chciałam się was zapytać gdzie jest gabinet dyrektora?
Matteo:To chodź w sumie zaprowadzimy cię i tak nie mamy co robić.Jestem Matteo Balsano i chciałem pocałować ją w policzek ale mnie odsunęła ręką i to mnie bardzo zdziwiło.
Luna:Jestem Luna Valente zaśmiałam się.
Matteo:A to jest mój przyjaciel Gaston Perida.
Luna:Cześć jestem Luna Valente i się do niego uśmiechnęłam.
Gaston:Cześć.Jesteś tutaj nowa?
Luna:Tak przyszłam tutaj do szkoły na ostatni rok przeprowadziłam się z Meksyku.
Matteo:No i stąd ten cudowny akcent.To jest tutaj.
Luna:Oo dzięki chłopaki za pomoc to narazie.
Matteo:Mam nadzieję,że się jeszcze zobaczymy.
Gaston:Niezła laska co nie Balsano?
Matteo:Nie próbuj jej podrywać zaśmiałem się.
Gaston:Okey,okey.Widzę,że komuś tutaj się dziewczyna spodobała.
Matteo:Tak jest piękna.
Gaston:Zaśmiałem się chodźmy na lekcje w-fu mamy dzisiaj z laskami.
Matteo:Zaśmiałem się chciałbym ją zobaczyć w naszym stroju szkolnym od w-fu.
Gaston:Zagwizdałem ktoś tutaj sobie marzy.
Matteo:Uwierz moje marzenia się spełniają chodźmy już jest dzwonek na lekcje.
Gaston:Po jakiś 10 minutach przyszła Luna i jakaś nowa dziewczyna razem z dyrektorem.I jak Matteo powiedział,że jego marzenia się spełniają to się spełniły była ubrana w strój naszej szkoły na w-f.
Matteo:Mówiłem Ci marzenia się spełniają.
Nauczyciel:Słuchajcie to są wasze nowe koleżanki Luna i Nina przyjmijcie je ciepło.Luna i Nina idźcie się rozciągać Matteo i Gaston pokażą wam ćwiczenia.
Matteo:Pokazywaliśmy różne ćwiczenia z Gastonem.Przez moment zagapiłem się na Lunę ma bardzo ładne ciało.
Gaston:Kopnąłem Matteo "niby niechcacy" w nogę bo zaraz Luna się skapnie,że się na nią patrzy.
Matteo:Skapnąłem się o co chodzi Gastonowi i od razu przestałem na nią patrzeć.

Po lekcjach*
Luna:Idziemy właśnie z Niną do Jam&Roller do mojego brata.
Nina:Luna,a skąd się przeprowadziłaś?
Luna:Z Meksyku,a dokładniej z Cancun,a ty?
Nina:Ja z Hiszpanii dokładnie z Madrytu.
Luna:Też mieszkałam kiedyś w Hiszpanii tyle,że w Sevilli.
Nina:Sevilla to naprawdę piękne miasto.Długo tam mieszkałaś?
Luna:Z jakiś rok.Potem znowu się przeprowadziłam i tak przez kilkaset razy i tutaj chyba zostajemy na stałe.
Nina:To wspaniale.
Matteo:Zobaczyliśmy jak dziewczyny idą w kierunku Rollera podbiegliśmy do nich z Gastonem.Cześć dziewczyny powiedzieliśmy.
Luna,Nina:Cześć chłopaki.
Matteo:Gdzie idziecie?
Luna:Do Jam&Roller.
Matteo:No nie mów,że jeździsz na wrotkach.
Luna:Nawet nie wiesz jak zaśmiałem się.
Matteo:A możemy iść z wami i położyłem rękę na jej ramię.
Luna:Nie zabronimy wam tego,ale mniej łapy przy sobie i walnęłam go w brzuch łokciem.
Matteo:Ała jesteś silna jak na tak kruchą osobę.
Luna:Zaśmiałam się.Gdy weszliśmy od razu zobaczyłam Simona.Simon rzuciłam mu się na szyję.
Matteo:I wtedy mój świat runął w gruzach ona ma chłopaka.
Simon:Cześć siostrzyczko.Jak było w szkole?Dokuczał ci ktoś?Bo wiesz jakby tak to ja to mogę załatwić?
Luna:Simon spokojnie nikt mi nie dokuczał,a jakby tak było to umiem się obronić.
Matteo:Jednak nie to jest tylko jej brat.
Simon:Widzę,że poznałaś nowych znajomych.
Luna:Tak,tak.To jest Matteo,Gaston i Nina.
Simon:Cześć jestem Simon miło mi was poznać.Tak w ogóle Luna z chłopakami stworzyliśmy wspólny zespół nazywa się Roller Band.
Luna:Naprawdę to wspaniale i zaczęłam piszczeć.
Simon:Luna ciszej trochę bo klientów odstraszysz zaśmialiśmy się wszyscy razem.
Juliana:Tamara czy to jest Luna Valente?
Tamara:Tak chyba tak.
Juliana:Musimy mieć taki nabytek w drużynie.
Tamara:Tak
Juliana:Podeszłam do niej.Cześć jestem Juliana ty jesteś Luna tak?
Luna:Tak,a coś się stało?
Juliana:Nie,tylko chciałabym Ci zaproponować abyś dołączyła do grupy Rollera.Jezdzisz na wrotkach niesamowicie i bardzo byś była nam potrzebna.
Luna:Mogę spróbować.
Juliana:To chodźmy akurat jest trening.Matteo,Gaston,Simon chodźcie.O widzę,że już wszyscy jesteście całą drużyna Rollera.Więc tak chciałam wam przedstawić najlepszą wrotkarkę w całym Meksyku to jest Luna pewnie ją kojarzycie z różnych konkursów jeśli oglądacie je w telewizji czy coś.Zaprosiłam ją do drużyny ponieważ sądzę,że to najlepsze co może być dla naszej drużyny pomoże wam w różnych krokach itp.Luna może pokaż swój popisowy numer co ty na to?
Luna:Jasne.

Matteo:Jak jeździła to wydusiłem z siebie tylko ciche wow.
Ramiro:Laska ma niesamowity power.
Delfi:Jest świetna.
Jim:Genialna normalnie genialna.
Luna:Gdy skończyłam jeździć wszyscy mnie oklaskiwali.
Juliana:No i co powiecie o Lunie?
Ambar:Myślę,że to dobry pomysł w umieszczeniu Luny w drużynie bo ja niestety teraz nie mam czasu i nie będę mogła brać udziału w konkursie.
Juliana:Wielka szkoda ale będziesz miała treningi razem z nami wszystkimi.
Ambar:Jasne
Gaston:Myślę,że z Luną dobrze wypadniemy na oczach Vidi.
Matteo:Ja też tak myślę.
Jim:I ja.
Ramiro:Jesteś po prostu niesamowita.
Luna:Dzięki za te bardzo miłe słowa.Wy też pewnie genialnie jeździcie.
Jim:Nie tak jak ty.
Luna:Bo pewnie ty jeździsz jeszcze lepiej i się uśmiechnęłam.
Juliana:Więc kto na sto procent będzie mógł wziąść udział?
Matteo:Ja
Gaston:Ja napewno
Delfi:Ja
Ramiro:I ja
Juliana:I nikt więcej?Dobra to dwa dodatkowe miejsca dostają Luna i Simon.
Ramiro:No i pięknie mamy Lunę w drużynie to napewno dostaniemy się dalej.Dzięki Bogu,że tutaj przyszłaś.
Luna:Zaśmiałam się.Beze mnie też byście dali radę.
Juliana:Dobra koniec na dziś,jutro zaczynamy ostre treningi.Ja idę.
Matteo: Podjechałem do Luny.Wow niesamowicie jeździsz pierwszy raz widzę,żeby Juliana była dla kogoś aż tak miła.Alw ostrzegam jest strasznie wymagająca.
Luna:Może nie aż tak bardzo jak tamten terener z Meksyku zaśmiałam się.Tamten to był dopiero szycha.Godzinami trenowaliśmy ale potem były efekty zaśmiałam się.
Matteo:Musimy kiedyś razem pojeździć zobaczysz jak to się tańczy z królem wrotkowiska.Na torze nie mam żadnych rywali no chyba,że ciebie.
Luna:A widzisz jednak jest ktoś taki kto by potrafił ciebie pokonać zaśmiałam się.
Matteo:A tak naprawdę to serio niesamowicie jeździsz wszyscy są pod wrażeniem twoja jazdą.
Luna: Dzięki.Ja niestety muszę już jechać z Simonem do domu bo mój tata będzie się martwił.
Matteo:No ja też bym się martwił o taką piękną dziewczyną.
Luma:Zaśmiałam się cichutko i odjechałam do Simona.Simon jedziemy już do domu?
Simon:Jasne.Chodzmy siostrzyczko.

Niebezpieczna miłość-LutteoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz