Bez kresu część 2#3

507 47 2
                                    

Stan chłopaka był stabilny lecz widziałam, że się męczy. 

-Gdzie reszta?-zapytał siedząc oparty o drzewo. Spojrzał na mnie i zrozumiał, że nie wiem o co chodzi.

-No Chrome, moja siostra, i dwie osoby, których nie miałaś okazji poznać. Co się z nimi stało?

Zakrztusiłam się wodą i uniosłam swoje zdziwione oczy.

-Co-o?-zapytałam
-Mieliśmy plan. Chcieliśmy razem uciec. Ta egzekucja była planem. Potem Leiftan i Ezrael mieli mnie wynieść razem z Karenn i dołączyć do ciebie i twojego brata.
Podniosłam się i otworzyłam szeroko usta.

-Nic nie wiedziałaś?-rzucił i lekko uniósł wargi do góry.
-Nie... Złapali Chrome, a reszta na pewno nie wyszła z Kwatery. Zabraliśmy jak myślałam wtedy twoje martwe ciało i we dwoje ruszyliśmy do wyjścia. Niestety on wrócił a ja wyprowadziłam nas stamtąd. 

Chłopak próbował się podnieść. Podeszłam do niego i złapałam za jego dłoń.

-Mag oni dadzą sobie radę. Ale teraz musimy uciekać.

Uśmiechnęłam się do niego a on złapał mnie za rękaw mojej bluzki tak bym się do niego nachyliła. Musnął delikatnie moje wargi a ja wiedziałam, że nie potrzebuje nic więcej kiedy mam jego.

Bez kresu. #EldaryaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz