Jest szósta rano, wstałam dość wcześnie, ponieważ obudziły mnie powiadomienia z telefonu Adama. YouTuber to YouTuber co zrobisz?
Rozjerzałam się po pokoju, mój wzrok zatrzymał się na twarzy Adama. Tak słodko śpi, a za godzinę muszę go obudzić, aby poszedł po mojego brata. Kurde, musze mu to jakoś wynagrodzić, tylko jak?
Zrobiła bym mu śniadanie, ale niestety kostkę mam nadal uszkodzoną. Spytam się go, to będzie najgłupsze co mogę zrobić ale najbardziej opłacalne.
Jego telefon znów zapiszczał, zaraz oszaleje.Pamiętniku ty mój drogi, myślałam nad tym gdzie się wyprowadze i kiedy oraz czy brać brata.
Doszłam do wniosku, że wyprowadze się, gdy jeszcze raz mnie dotknie. Wezmę braciszka i kiedy on będzie wychodził do pracy, porostu go spakuje i wyjedziemy do cioci nad morze. Tylko jeszcze musze ustalić to z nią, aby nie było żadnych nie potrzebnych problemów.
Będę musiała znaleźć dobrą pracę nocną, aby mieć na czym się utrzymać jego i mnie oraz dopłacać do rachunków. Napewno nie będzie łatwo, ale mój koszmar może wreszcie się skończy.Dobra, idę dalej spać. Dobranoc.
CZYTASZ
,,Niezdecydowana"//Naruciak
FanfictionKażdy ma w życiu trudne chwile. Jedni umieją sobie z nim poradzić, drudzy myślą o śmierci jak o dawnym przyjacielu, z którym wreszcie chcą się spotkać. Zazwyczaj dotrzymują słowa, chronią swe skrzydła u śmierci. Nie zawsze im się dobrze ze śmiercią...