Drogi Pamiętniku!
To dziś po raz kolejny. Nie mogę już wytrzymać. Ale przecież, jak choć spróbuję się temu sprzeciwić, on zawsze wygrywa. Wtedy cierpię jeszcze bardziej niż po dobroci. Mój umysł po prostu nie wyrabia takiego bólu. Ale dziś było coś nie tak, ponieważ zaczął to robić kiedy spałam...Zazwyczaj tego nie robi, ponieważ jest zmęczony po pracy i jak każdy zmęczony człowiek kładzie się od razu spać. A pewnie dziś coś musiało go wkurzyć w robocie i oczywiście wyżywa się na mnie...
Obudziłam się o pierwszej w nocy, ponieważ czułam jak mi jest zimno, a zarazem gorąco. Bolało mnie tak jak zawsze. Próbuje się przyzwyczaić do tego koszmarnego bólu, lecz nie potrafię. Zaczęłam się wyrywać, ale to na nic, ponieważ miałam związane ręce jakimś fioletowym krawatem. Zawsze gdy to robił zapalał lampkę nocną, aby mógł patrzeć na moje cierpienie. Oplułam mu twarz ze złości. Niestety, to nic nie dało.
Zaczęłam krzyczeć do mojego taty, aby przestał, lecz ten naciskał bardziej i bardziej póki prawie nie doszedł.
Rozwiązał mnie i kazał ...
Nie mogę aż tego napisać takie to było koszmarne. Nawet nie chcę o tym znowu myśleć. Chcę o tym zapomnieć! Ale nie potrafię!Pomocy!
Chciała bym wrócić do mamy. Tak bardzo mi jej brakuje. Czemu odeszłaś gdy miałam piętnaście lat.
Czemu?
Wtedy kiedy cię najbardziej potrzebuje. W tedy kiedy dorastam i potrzebuje matczynych uwag! Dlaczego?!
Chociaż ty teraz masz swoje skrzydła i próbujesz mnie ochronić nimi.
Płacze z bólu już ponad godzinę. Na zegarku wskazuje czwartą i nie mogę zasnąć.
Mamo do pomóż mi! Nie ma cię już ponad dwa lata i moje życie spadło na dno. Nie wiem co źle w życiu zrobiłam, że wybrałam złą ścieżkę i wszystko się zwaliło.Dziś zabrałam brata do parku rozrywki dla młodszych. Bardzo mi dziękował, że go zabieram w takie miejsca, ponieważ tata nie ma dla nas czasu, bo cały czas pracuje. A jak nie pracuje to jedzie gdzieś ze swoimi kochankami czy jak on to nazywa "jadę na ryby" nie biorąc wędki nawet. Nie pokoi mnie fakt, że on ma te swoje kochanki, a mnie gwałci. Dlaczego akurat mnie?!
Kocham Wiktorka, ale boję się o niego, bo jak mnie w domu nie będzie to ojciec może pójść do niego. On jest do wszystkiego zdolny, już ci to pisałam. Mam ustalone, że jeżeli będzie się tata dziwnie zachowywać ma lecieć do sąsiadki tak szybko jak potrafi. Jeszcze to się nie zdarzyło, ale zawsze trzeba być ubezpieczonym. Nigdy nie wiadomo co się stanie. Boję się tak bardzo.
Muszę komuś to zgłosić. Przecież nie mogę żyć w strachu przed moim ojcem pedofilem!
Twoja właścicielka
CZYTASZ
,,Niezdecydowana"//Naruciak
Fiksi PenggemarKażdy ma w życiu trudne chwile. Jedni umieją sobie z nim poradzić, drudzy myślą o śmierci jak o dawnym przyjacielu, z którym wreszcie chcą się spotkać. Zazwyczaj dotrzymują słowa, chronią swe skrzydła u śmierci. Nie zawsze im się dobrze ze śmiercią...