Rozdział 18

683 42 4
                                    

- Chcesz tego? - oderwałem się od niej.

- Tak - odparła.

- Wróciłam! - ktoś krzyknął z przedpokoju.

Zaśmialiśmy się pod nosem. A mowa o nosie mam cały nos we krwi.

- Poczekaj, zaraz przyniosę ściereczki, abyś mógł wytrzeć nos - zwróciła się do mnie, po czym wyszła z pokoju.
Wstałem z łóżka i przyjrzałem się fotografią na ścianach. Od razu zauważyłem selfi moje, Dubiela, jak całujemy Anę w policzek. Tak patrzeć dłużej na te wszystkie fotografie to jest na większości z nich. Miłe z jej strony.

- O nawet plakat ma - zdziwiłem się, patrząc powyżej zdjęć.

- Proszę, Adam - odwrociłem się do niej i wzięłem od niej chusteczki nawilżane.

- Okej - odparłem szybko.

Podszedłem do lustra, które ma na przeciw łóżka. Zaczęłem delikatnie ścierać skrzepniętą krew z czubka nosa. Gdy wszystko było wyczyszczone, wyrzuciłem chusteczki do śmietnika. Odwróciłem się do Any, aby móc spojrzeć w jej teczówki. Dziewczyna do mnie podeszła i przytuliła mnie. Od razy do moich nozdrzy powędrował ten sam piękny zapach jej włosów, kiedy ją pierwszy raz zobaczyłem.

- Lepiej już idź - szepnęła do mnie.

- Na pewno?

- Nie, znaczy tak. Idź

Odkleiłem się od dziewczyny i wyszłem z jej pokoju, napotykając jej ciocię. Mruknęłem dzień dobry i poszłem dalej.
Otworzyłem drzwi do mojego pokoju, cały uradowany. Rzuciłem się na miękkie lóżko.

Pov Ana.

- Spałaś z tym Adamem? - spytała się ciocia, gdy Adam wyszedł z naszego mieszkania.

- Nie, czemu pytasz? - odparłam spokojnie.

- Nadal się boisz? - spytała.

Podeszłam do cioci i się do niej przytuliłam.

- Z jednej strony jestem gotowa, ale z drugiej boje się. Nie mogę się zdecydować. Jak myślisz, Adam mnie lubi?

- Ana to coś więcej niż przyjaźń - pogłaskała moje włosy i wyszła z pokoju.

Podeszłam do szuflatki, gdzie trzymam pamiętnik i otworzyłam na pustej stronie.

Drogi, Pamiętniku!
Prawie zaszło pomiędzy mną, a Adamem.
Nie wiem, czy na prawdę tego chcę czy to tylko taki jednorazowy impuls. Nadal trochę się boję mojego taty. Nawet nie wiem gdzie on jest, co robi i czy mnie próbuje mnie znaleźć. Poznałam spoko ludzi w nowej szkole. Nauczyciele też bardzo mili. Tylko nie lubie jeden osoby z mojej klasy, mianowicie Alka. Chciał mnie zgwałcić!
Nie chcę o tym pisać.
Owoc kiedyś dojrzewa i spada. A kiedy ja w końcu dojrzeje do związku?

_______________________________________________________________

Dzień dobry!
Brak weny, przepraszam.
Jeżeli będzie:
10 gwiazdek i 3 kom.
Obiecuje wam, że rozpisze się na 1000 słów i będzie 18+
A następny rozdział jak będzie 8 gwiazdek.
Dziękuje 😇😍

,,Niezdecydowana"//NaruciakOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz