— Weź resztki, leżą na talerzu — zwróciła się do mnie Cat.
— Jasne — podniosłam naczynie i wyszłam po cichu na dwór.
Podeszłam do krzewu i położyłam pod nim talerzyk.
Jutro nic na nim nie będzie, a dwa kotki, które często tu przychodzą będą mogły się pożywić.
Wróciłam do środka. Od kilku dni panuję tu prawdziwy harmider. Pranie, prasowanie, pakowanie. Kłótnie krzyki. Jutro wyjeżdżają na jakąś niebiespieczną podróż i jadą prawie wszyscy oprócz ochroniarza.
Nawet Wróg.
Nie miałam pojęcia dokąd mogą się szykować.
Nigdy nie wyjeżdżali wszyscy razem.
Przemyt broni lub narkotyków.
Kolejne porwania.
Ściganie osób, które nie wypłaciły się na czas.
Rozwiązywanie problemów z innymi mafiami.
Wszytko było możliwe.
CZYTASZ
Dług
Ficção Adolescente" - Czy ona jeszcze żyje? - zapytałam patrząc prosto w jego brązowe oczy. - Odkąd wyszłaś rano, nie - powiedział wyraźnie zniecierpliwiony. " *** Stara książka, napisana kilka lat temu. Mimo wszystko nie u...