~13~

462 24 21
                                    

Kiedy Raphael dokładniej przyjrzał się Larocie zobaczył jej mocno pokaleczone ręce

-T-ty...eeeee...-jąkał się skołowany żółw

-Tak,mam blizny,wiem o tym!-parskneła Larota siadają obok niego z założonymi rękami

-Nie oto mi chodziło-rzekł spokojnie

-To o co?

-Nie wiedziałem że jesteś kulturystką-zaśmiał się pod nosem mutant

-Bo nie jestem!-krzyknęła wkurzona dziewczyna-To że trenuje ciężej niż inne dziewczyny i widać to po mnie,nie znaczy oznacza tego że odrazu jestem kulturystką

-A czy ją coś mówie że to źle!-dodał zielonooki

-I tak wiem że chodziło ci o coś innego-parskneła czarnowłosa

-Nic nie mam do twoich blizn,uważam nawet że są w pewnym rodzaju piękne-oznajmił Raphael łapiąc delikatnie za ręke dziewczyny

-A to niby czemu?-spytała opryskliwie odsuwając swoją ręke od mutanta

-Bo tak jak rany po wojnie,pokazują nam ile przecierpiałałaś i ile zniosłaś-wyjaśnił łagodnie

Larota była przez chwile zmieszana,ale po krótkiej chwili namysłu uśmiechnęła się do mutanta kładąc spowrotem swoją rękę obok jego z delikatnymi rumieńcami.Raphael też się zarumienił,ale nadal nie wiedział jak ma się przy niej zachować i jak zacząć rozmowe. 

-Tooo...jak tam było ci bezemnie?-spytał z uśmiechem żółw

-A co?...tęskniłeś-rzekła czrnowłosa z przymrużonymi oczami

-Ja?...skąd-odparł zielonooki-Tylko tak sobie myślałem o tym co zaszło w dojo

-To czemu wtedy nie myślałeś?-dodała poważnie dziewczyna

-Miałem takie małe zaćmienie mózgu-wyjaśnił

-Często to się zdarza?-spytała Lara

-Na szczęście nie-odetchną Raph-A jak tam było z Cejsm,polubiliście się czy może nie? 

-Powiem tak...ja mam anielską cierpliwość,ale nawet anioł by z nim nie wytrzymał! 

-Czyli jednak nie-powiedział mutant na co czarnowłosa pokiwała głową-Jeśli chcesz moge zrównać Go z ziemią? 

-Łoł,spokojnie narwańcu,nie dość już się nawalczyłeś?-rzekła Larota-A z resztą nie musisz się wysilać,sama dam sobie rade

-No wiesz gdybyś się zmęczyła z tym okładaniem Cejsiego,mógłbym pomuc-zaproponował

-A co ty sobie myślisz?...że sama sobie nie poradze

-Z Cejsim może i tak,ale ze mną nie miałabyś szans-przechwalał się zielonooki

-Już zapomniałeś jak pokonałam cię wtedy na dachu-wspomniała czarnowłosa

-Wygrałaś tylko dlatego że byłem rozkojarzony-oznajmił Raphael

-A co cię tak rozkojarzyło?-zdziwiła się nastolatka

-Ja...eeeee...to nieważne! 

-Ale teraz nie jesteś rozkojażony...prawda? 

-No pewnie że tak! 

-I twierdzisz że nie dałabym ci rady skopać tyłka? 

-Pfff...Ja tak nie twierdze,Ja to wiem-wywyższał się zielonooki

-Założysz się o to? 

-O całą moją kolekcje nowoczesnego ninji

-Ach tak? 

|TMNT|2012 Ktoś taki jak JaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz