Następnego ranka,jako pierwsza obudziła się Larota.Rozejrzała się po pokoju,a potem spojrzała na Raphaela.Nadal byli w siebie wtuleni jak dwie łyżeczki,a na dodatek Raph lekko się uśmiechał przez sen.Ten widok rozczulił dziewczynę i nie miała serca przerywać tego pięknego momentu.
-Jest taki uroczy jak śpi<3-pomyślała sobie czarnowłosa
Przytuloła jego ręke i położyła się na swoje miejsce wywołując przy tym pokaźne rumieńce na swojej twarzy.
-Dzień dobry księżniczko-odezwał się słodko Raph
-Dzień dobry książe-dodał z rumieńcem nastolatka
-Jak ci spało?-spytał żółw
-Hmm...bywało lepiej-odpowiedziała lekko zaspana
Raphael odgadną jej czarne włosy i zaczął delikatnie całować ją po szyji
-Co ty robisz?-zdziwił się Lara przybierając kolor pomidora
-Leże obok ciebie-odparł flirciarsko nie przestając podgryzać jej szyji
-Ale co robisz z moją szyją?
-Próbuje wyssać ci krew-wyjaśnił żartobliwie
-Ty pijawko!-zaśmiała się Lara przetórlowując na drugą stronę
-Jaka pijawko?! Jestem wampirem,a ty zostaniesz moją wampirzycą-zielonooki przykrył siebie i dziewczynę kołdrą aż po samą głowę i zaczął ją łaskotać ocierając końcem nosa o szyję czarnowłosej
-O nie,litości!-powiedziała piwnooka nie mogąc przestać się śmiać
-Za późno-dodał Raph łaskocząc ją po brzuchu
-POBUDKA MADEFAKA!!!-do pokoju wbiegł Majkelangelo
-MIKEY!!!-krzyknęli oboje wyczołgując się spod kołdry
-JUŻ NIE ŻYJESZ!!!-oznajmiła wkurzona Lara
Wyciągneła ręke w którą wpadł jej sztylet i rzuciła nim o drzwi pokoju
-JUŻ MNIE NIE MA!!!-rzucił przerażony Mikey zamykając za sobą drzwi
-Łoł,jak ty to zrobiłaś?!-zdziwił się mutant patrząc na swoją towarzyszkę z niedowierzaniem
Dziewczyna popatrzyła na swoje lekko jeśniejące ręce,które po chwili wygasły
-Sama nie wiem,jakoś tak wyszło-wzdrygnęła ramionami
-Lara,to może oznaczać że jesteś najprawdziwszym bogiem i masz super moce jak Thor czy Luki!
-Po pierwsze,jak już to"Boginą",po drugie to Loki nie"Luki",a po trzecie Bóg jest tylko jeden!
-Jak wolisz-rzekł Raph
-To co...wstajemy?-spytała Larota
-Jeszcze pięć minut-żółw obją ją w pasie przyciągając do siebie
-Okej,mi w sumie też się nie chce wstawać-powiedziała nastolatka cichutko mrucząc
Oboje leżeli tak wtuleni w siebie ze złączonymi czołami jeszcze przez moment,kiedy do pokoju zawitała kolejna osoba
-E-echem!-odkaszlał starszy mężczyzna
-Ojcze?-przestraszyła się Larota
-D-dzień dobry panu!-rzekł Raphael po upadku z łóżka
-Córko,musimy porozmawiać!-oznajmił z powagą
-A możemy za chwile...jak się ubiore?-zaproponowała
![](https://img.wattpad.com/cover/118575661-288-k946019.jpg)
CZYTASZ
|TMNT|2012 Ktoś taki jak Ja
FanficNa świecie żyją miliardy ludzi,a każdy z nich jest wyjątkowy na swój sposób.Jednak raz na jakiś czas zdażają się osoby których serca biją jednym rytmem i nawet ktoś taki jak buntowniczy,żółw,ninja Raphael już niedługo odkryje że jego druga połówka j...