~12~

422 26 17
                                    

(Jakiś czas wcześniej) 

Raphael

Po walce z Leo,udałem się do salonu całkiem sam.

Nie chciałem przebywać w towarzystwie Majkiego i tego idioty Cejsiego przy Larocie,pewnie i tak,nie chciała by ze mną gadać.Po tym jak zbiłem na kfaśne jabłko Leo. 

Nie dziwie się jej,bo kto by chciał z własnej woli przebywać w towarzystwie takiego narwańca jak Ja,który dotkliwie pobił własnego brata? 

Widziałem to w jej oczach kiedy wychodziliśmy z dojo.

W drzwiach przez przypadek zderzyliśmy się ramionami,a ona jedyne co zrobiła to posłała mi wrogie spojrzenie.Po jej odejściu wszystko stało się dla mnie jasne. 

Ona mnie nienawidzi!

Najlepszą rzeczą jaką mogłe teraz zrobić było trzymanie się z daleka i NIE pajacowanie. 

Ale coś mnie kusiło aby zobaczyć się z nią jeszcze raz.

W jej towarzystwiej było zupełnie inaczej niż z Cejsim czy April albo którymś z braci.Przy niej moge być naprawde sobą i nie przejmować się opinią innych,a za każdym razem jak Ją widze w środku czuje przyjemne ciepło i szczęście że jest przy mnie. 

CZY JA DO RESZTY OSZALAŁEM?!!! 

Wogle,co mi strzeliło do głowy z tą żywą kukłą jako Leo,jak mogłe wymyślić coś tak głupiego? 

Mam nadzieje że jak Leo się z tego wyliże to mi jakoś wybaczy. 

Tymczasem włączyłem telewizor. 

Chciałem choć na chwile zapomnieć o tym że Lara przebywa w pokoju obok,razem z dwoma największymi pacanami jakich znam"Majkim i Cejsim"a na dodatek nie chce mnie widzieć. 

Przysięgam że jeżeli Cejsi będzie się do niej podwalał to tak mu przywale że nawet jego wnuczęta będą miały siniaki.

A jak Majki jeszcze jej nagada jakiś głupot to chyba umrę ze wstydu,a następnie zmartwychwstanie i przyłożę mu zniczem.

Zaczołem przeglądać kanały,ale na co drugi z nich leciały jakieś filmy dla bab z tą całą miłością i romansidłami.Aż zebrało mi się na wymioty.

Nawet telewizor się na mnie uwziął.

NO JA NIE MOGE!!!

Co wszystkim tak odbiło na tym punkcie?

Przecież nie ma dzisiaj walentynek.

-Cześć Raph-usłyszałem znajomy głos

-Leo?-odwróciłem się szybko

-Jak tam życie stary?-spytał z uśmiechem

-Szkoda gadać-westchnołem 

-A gdzie Larota?...nie pilnujesz swojej dziewczyny?-uśmiechną się złośliwie i przymrużonymi oczami👇

nie pilnujesz swojej dziewczyny?-uśmiechną się złośliwie i przymrużonymi oczami👇

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
|TMNT|2012 Ktoś taki jak JaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz