-Dobrze-powiedział Hagrid-O idzie Minerwa oddaje was w jej rączki .Padam do nóżek Minerwo i całuję rączki -powiedział do kobiety która wyszła przez drzwi.
-Nazywam się Minerwa McGonagall,jestem opiekunką jednego z domów Gryffindoru także jestem nauczycielką transmutacji i mam nadzieję że będziecie się dobrze uczyć i że będziecie dobrze się w tej szkole się bawić .No dobrze...wchodzcie-i przyniosła stołek i duża spiczastą czapkę pierwszoroczni ustawili się w rządku przed stołkiem i tiarą.
-Malfoy Draco- zawołała profesor McGonagall.
-Slytherin-zawołała czapka a następnie Draco oddalił się w stronę stołu swojego domu.
-Granger Hermiona.
-Gryffindor!
Hermiona oddaliła się w stronę stołu Gryffindoru.
-Weasley Ron.
-Gryffindor!
Ron zrobił tak samo jak Hermiona.
-Potter Harry.
-Gryffindor!
Ryk gryfonów dało się słyszeć w całej sali.
Po całym przydziale do domów wstał dyrektor i zaczął przemowę a po chwili otwierania i zamykania się jego ust na stołach pojawiło się jedzenie.Gdy wszyscy poszli zawołał ich prefekt naczelny i zaczął ich oprowadzać ich po pokoju wspólnym gryfonów to sami stało się ze ślizgonami gdy wszyscy w pokoju wspólnym zaczęli się rozchodzić chłopcy postanowili że pójdą w ślady innych i znajdą swój pokój .Gdy znaleźli swoje nazwiska i imiona zauważyli że ich kufry stały już w pokoju po chwili wciągnęli na siebie piżamy i położyli się do swoich łóżek Harry i Ron jeszcze chwilę nie mogli zasnąć z podekscytowania aż rozbolaly ich brzucha ale po chwili wszyscy z ich dormitorium odpłyneli w objęciach Morfeusza.♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦
Hej!Z tej strony znów ja mam nadzieję że ta seria wam się podoba!
Ale przede wszystkim dziękuję za wszystko!!
CZYTASZ
Historia przyjaźni Harry'ego Pottera i Draco Malfoya
Fanfiction-Chłopcze, dziewczyno! Wyłaźcie mi do cholery z tej komórki! Zaraz mój synek się obudzi, a śniadanie na jego pobudkę ma być gotowe!- zawołał basowy głos zza drzwi małej komórki, która należała do Harry'ego i Lilly Potterów. Był to ich azyl. Dziesięc...