Louis
- Co ona tutaj robi? – spytałem Ed'a, gdy zobaczyłem w pokoju Camile.
- Chcę tylko porozmawiać. Przeprosić za tamte wydarzenia – powiedziała, gdy chciałem opuścić mieszkanie przyjaciela.
- Zostawię was samych – rzekł Ed i wyszedł z salonu.
- Streszczaj się – burknąłem i usiadłem na kanapie.
- Chciałam podziękować, że nie zawiadomiłeś, wtedy policji. Poza tym wszystko sobie przemyślałam, zapisałam się do terapeuty i powoli mój mózg wrócił na swoje miejsce – powiedziała i wykonała gest. Dotknęła lekko skroni i uśmiechnęła się do mnie. – Przepraszam, Louis.
- Zapomnijmy o tym, dobrze? – spytałem niepewnie.
- Chętnie – powiedziała. – To było chwilowe zaćmienie, błąd. Nie wiem, co mną kierowało.
- Może zazdrość?
- Nie wiem sama. Po prostu bałam się, że Harry mi ciebie odbierze – rzekła i posmutniała.
Godzinę później wybraliśmy się na miasto. Ed, Camila i ja postanowiliśmy wszystko przedyskutować. Wybraliśmy małą restauracyjkę, w której przy okazji można było zagrać w bilard. Po wejściu do środka natychmiast rozejrzeliśmy się za jakimś stolikiem, który stałby na uboczu tak, aby można było wszystko obserwować. Usiedliśmy w pobliżu tylniego wyjścia lokalu.
Może nie minęło dziesięć minut, a do środka weszli Zayn i Niall w towarzystwie Gaby. Od razu nas zobaczyli i postanowili się przywitać. Niall jak zawsze był uprzejmy, a brunetka rozgadana i uśmiechnięta, co do Malika nie wyglądał na zadowolonego.
-To, co szykuje się impreza, czy...
- Praca – wtrąciłem Niall'owi.
- Postanowiliśmy spotkać się, aby zebrać materiały na płytę – powiedział Ed.
- Czyj to był pomysł? Jej? – spytał Zayn i wskazał dłonią na dziewczynę. Camila opuściła twarz.
- Daj spokój – powiedziałem, a ona zerknęła na mnie.
Malik roześmiał się, a po chwili przy naszym stoliku pojawił się Harry i Liam.
- Cześć – rzekł Payne, a po chwili Styles skinął głową.
- Cześć – powiedział Ed.
- Co wy tu robicie? – spytał Liam.
- Pracują – odpowiedział Niall, przyjacielowi. Harry uśmiechnął się, a gdy Zayn to zauważył rzekł w jego stronę.
- Dobre no nie. Pracują w towarzystwie...
- Dziewczyny, która podała mu pigułkę gwałtu, zaciągnęła do łóżka, aby. – Zamilkł Hazza. – Szkoda mi słów. Możemy iść usiąść i spędzić miło wieczór tak jak mieliśmy w planach? – spytał, a Malik skinął głową i układając dłoń na jego ramieniu odeszli.
Kiedy spojrzałem na Niall'a i Liam'a pokręcili głową. Nawet Gaby popatrzyła na mnie jakoś inaczej. Przyjaciele odeszli.
- Mogłeś zaproponować, aby dosiedli się do nas – powiedział Ed.
- Nie chcieliby – rzekła koleżanka. – Może pójdę i porozmawiam z nimi, a zwłaszcza z Harry'm.
- Nie. Lepiej nie – wydusiłem i spojrzałem w stronę mojego przyjaciela.
CZYTASZ
Harry i Louis : Nadal Możemy Dotykać Nieba Tom 2
RomanceOne Direction właśnie rozpoczyna krótką trasę koncertową promującą kolejny album piątki młodych mężczyzn. Wiele się wydarzyło przez ostatnie tygodnie, dlatego w trasie przyjaciele mają nadzieję na spokojne, długie rozmowy. Po prostu chcą wspólnie sp...