Rozdział 13

396 26 16
                                    

Kilka Miesięcy Później

Louis


Obudziłem się z potężnym bólem głowy. Miałem kolejną nieprzespaną noc spowodu nadmiaru alkoholu w moim organizmie. Od dnia, w którym się rozstaliśmy spotykaliśmy się z przyjaciółmi, ale Harry, pięć razy wystawił nas do wiatru, dlatego na kolejne nie kazałem wysyłać mu zaproszenia na email, ani telefonicznie, ani nawet jebanym pocztowym gołębiem. Harry tamtego dnia pożegnał się ze mną na swój własny sposób.

Wszedłem do łazienki obmyłem buzię i spojrzałem w lustro.

- Jesteś żałosny – powiedziałem patrząc na swoje odbicie. – Jak mogłeś ponownie pozwolić mu odejść. No jak! Nieudacznik, alkoholik, imprezowicz i słaby piosenkarz.

- Co tam bredzisz, Tomlinson? – spytał Niall, który wprowadził się niedawno do mojego mieszkania w starej kamienicy.

Pomieszkiwał ze mną, gdy tylko zauważył, że nie przestaje pić od dwóch tygodni po odejściu mojego ukochanego. Potem wprowadził się do mnie na stałe i nie pytając o zdanie zaczął pomagać. Pomaga tak jak potrafi najlepiej. Nawet odwołał trasę koncertową, a co za tym idzie Liam musiał pojechać sam. Na dodatek Amy zerwała z blondynem, ale od jakiegoś czasu odwiedza nas Gaby, która pomaga mu w poprawkach nowych tekstów, które zaczął pisać dla innych początkujących piosenkarzy.

Dużo się działo, ale większości nie pamiętam za dobrze, bo piłem lub trzeźwiałem, gdy musiałem raz w tygodniu jechać w odwiedziny do synka. Briana pomagała mi znieść tę zajebiście trudną sytuację ze względu nas naszego chłopca. Nawet, któregoś dnia powiedziała.

- Otrząśnij się Louis, bo jak Harry wróci musisz dobrze wyglądać i zaoferować mu coś lepszego niż jakieś tanie mieszkanko na uboczu.

- On nie wróci.

- Wróci do ciebie – burknęła i poklepała mnie po ramieniu.

Nigdy bym się nie spodziewał, że będzie mnie wspierać.

Niestety Zayn zawsze sprowadzał mnie na ziemię. Opowiadał, że ma z Harry'm kontakt i ten ciężko pracuje nad ukończeniem płyty. Poza tym podpisał parę dobrych kontraktów i będzie modelem, a co za tym idzie dostał propozycje reklamowania ubrań, perfum.

- Rozwija się bez ciebie – rzekł, któregoś popołudnia, gdy wpadł do nas na kawę.

- Daj spokój! – krzyknął Niall.Poczułem się tak, jakby zastępował w tej kwestii Liam'a. Zayn zawsze, wtedy odpowiadał.

- Tylko Payne może na mnie krzyczeć.

Uśmiechałem się, wtedy do chłopaków.

- Co cię tak bawi Louis? – spytał Malik.

- Tęsknisz za Liam'em jak ja za Harry'm.

Nie obrażał się tylko opuszczał głowę i coś tam przez chwilę mamrotał.

Wszystko się zmieniało, ale moje uczucie do Harry'ego pozostawało bez zmian. Było cały czas we mnie i było piękne.


         Usiadłem na kanapie w salonie spojrzałem na zaproszenie, na którym było moje imię i nazwisko. Sięgnąłem po kartkę i kiedy ją otworzyłem oniemiałem.

„ Zapraszamy na pierwszy koncert Harry'ego Style'a, który promuje jego drugą solową płytę pod tytułem 'Freedom'. Impreza odbędzie się..."

Nie doczytałem, bo zamknąłem, a raczej zgniotłem papier.

- Wszyscy dostaliśmy – powiedziała Gaby wchodząc do pokoju. Od kilku dni zostaje dość często na noc w pokoju gościnnym.

Harry i Louis : Nadal Możemy Dotykać Nieba Tom 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz