Harry
- Nigdy cię nie pytałem o to, gdzie byłeś. Ponieważ nie czuję potrzeby by wiedzieć, z kim spędzasz czas. Nawet nie potrafię jasno myśleć, ale wiem na pewno, że właśnie z nią byłeś. Nadal będę twoim głupcem. Ponieważ jestem głupcem dla ciebie. – Zaśpiewałem. – Tylko odrobinę twojego serca, tylko odrobinę twojego serca. To wszystko, czego chcę. Tylko odrobinę twojego serca, tylko odrobinę twojego serca. – Skończył się refren i nastała druga zwrotka. – Nigdy ci nie mówię, jak naprawdę się czuję. Ponieważ nie potrafię znaleźć słów by wyrazić to, co naprawdę mam na myśli. Nic nigdy nie jest proste tak mówią. Wiem, że nie jestem twoim jedynym. Nadal będę twoim głupcem. Ponieważ jestem głupcem dla ciebie. Tylko odrobinę twojego serca, tylko odrobinę twojego serca. To wszystko, czego chcę. To wszystko, o co proszę. Wiem, że nie jestem twoim jedynym, ale przynajmniej jestem jeden. Słyszałem, że odrobina miłości jest lepsza od jej braku. Tylko odrobinę twojego serca, tylko odrobinę twojego serca. To wszystko, czego chcę. Tylko odrobinę twojego serca, tylko odrobinę twojego serca. To wszystko, o co proszę. Tylko odrobinę twojego serca...
Otrzymałem oklaski na stojąco, a kiedy rozejrzałem się po pomieszczeniu zobaczyłem czwórkę moich przyjaciół. Potem zerknąłem za kulisy i ujrzałem stojącego z bukietem herbacianych róż Luke'a. Uśmiechnąłem się, a on wszedł na scenę i wręczył mi kwiaty. Następnie pocałował. Poczułem się bardzo dobrze, dlatego przytuliłem go i kiedy odsunąłem się od niego obdarowałem go buziakiem w policzek.
- Tylko tyle – szepnął mi na ucho.
Popatrzyłem na jego twarz i kiedy dotknął dłonią mojego policzka sięgnąłem ustami do jego warg. Delikatnie, subtelnie dotknąłem ich, a kiedy poczułem jak zaczyna odwzajemniać gest mocniej zatopiłem się w jego miękkie usta. Pocałowaliśmy się na scenie i wszyscy to widzieli. Wszyscy. Nawet Louis. Ja jednak myślałem patrząc na Luke'a, że to nasze pożegnanie.
Godzinę później wybrałem się na wywiad, który w pewnym momencie zszedł na bardzo osobiste pytanie.
- Jaka jest twoja seksualność, Harry? – spytał dziennikarz. – Miałeś wiele pięknych młodych kobiet w swoim życiu i trafiło się zainteresowanie z twojej strony tą samą płcią. Jednak jesteś w stanie określić...
- Nie – wtrąciłem. – Kiedyś czułem, że może powinienem się do czegoś przyznać, ale teraz. Teraz naprawdę nie czuję takiej potrzeby by się określać. Nie czuję, że jest to coś, co powinienem o sobie komuś wyjaśniać.
Dziennikarz uśmiechnął się i zaprosił mnie na małą scenę, abym zaśpiewał swoją ulubioną piosenkę z najnowszej płyty.
Późnym wieczorem wróciłem do domu. Mia leżała na kanapie i oglądała powtarzające się sceny ze wcześniejszego wywiadu.
- Nie śpisz? – spytałem siadając na podłodze przy sofie, na której wygodnie leżała.
- Nie. Czekałam, aż zobaczę dziś chłopaka, który wykonuje milowy krok na przód, aby po chwili cofnąć się tak bardzo w czasie, aby to pomogło mu oddychać – powiedziała.
- Mądre. Jednak nie rozumiem, o co chodzi, Mia?
- Nie rozumiesz? Harry za bardzo rozumiesz, co chce ci przekazać – oznajmiła i dotknęła mojego policzka. – Co z Louis'em? – spytała.
Uśmiechnąłem się do niej.
- Wszyscy pytają dziś o niego. Niall i Liam zadzwonili z tym pytaniem, a Zayn powiedział: Chrzań to! Chrzań wszystko i wszystkich! Z dodatkiem: Jak chcesz chrzanić jego to dziś będzie sam w domu. Nie chciał iść z nami do baru.
CZYTASZ
Harry i Louis : Nadal Możemy Dotykać Nieba Tom 2
RomanceOne Direction właśnie rozpoczyna krótką trasę koncertową promującą kolejny album piątki młodych mężczyzn. Wiele się wydarzyło przez ostatnie tygodnie, dlatego w trasie przyjaciele mają nadzieję na spokojne, długie rozmowy. Po prostu chcą wspólnie sp...