Prolog

34.5K 821 176
                                    

-Cassie,to ty!?-krzyknęła mama gdy weszłam do domu.Od razu skierowałam się do salonu gdzie moja rodzicielka siedziała na kanapie czytając książke.
-Tak-mruknęłam cichutko stojąc obok niej.Kobieta spojrzała tylko na mnie i uśmiechnęła się.Była niezawysoka o jasnych i króciutkich blond włosach.Kocham ją całym sercem.Ufam jej w stu procentach i ciesze się,że tu jest.Nikt inny mi nie pozostał.Od siedemnastu lat żyje tylko z nią,tylko do niej się oddzywam i z nią spędzam czas.
-Jak było w szkole?-spytała.
-Okey-odparłam cicho,chociaż obie wiemy,że to nieprawda.Znowu wyśmiewali się ze mnie,rzucali jedzeniem i obrażali.Ale jej tego nie powiem.Moja mama ma i tak za dużo kłopotów na głowie i nie chce zamartwiać jej kolejnym.
-Zjesz obiad?
-Nie.Dziękuje.Pójdę do swojego pokoju-mama kiwnęła tylko głową,a ja weszłam na góre do mojego pokoju.Tylko tu mogłam pomyśleć,pobyć sama ze sobą.Mój pokój był malutki.Ściany były koloru szarego,na jednej ze ścian były narysowane białe kropki.Łóżko było białe z różowymi poduszkami.Pod inną ścianą stało biurko oraz szafa na ubrania,a na środku-puszysty dywan.Oczywiście przeważała tu biel,róż i szarość.Te kolory były na meblach i na dodatkach.

Na oknie miałam rolety które są zasłonięte 24 na dobe.Nie chce,żeby ktoś się na mnie patrzył,zwłaszcza,że mam dość sporo sąsiadów i każdy może zobaczyć co robie w pokoju.Nie chce tego,dlatego bardzo rzadko je odsłaniam.Nie potrzebuje słońca w pokoju.I tak mam wystarczająco dużo lampek.Inni mogą uznać mnie za wariatke,ale taka właśnie jestem.Nie ufam ludziom od...jakiś dziesięciu lat?Coś takiego...

Weszłam do swojego pokoju i od razu usiadłam na łóżku.Jak zawsze miałam czystość i porządek.Gdy nie mam co robić sprzątam,dlatego mój pokój zazwyczaj jest posprzątany.Robie to tylko i wyłącznie dla siebie,bo nikt mnie tu nie odwiedza.Mnie i mame.

Nie jestem jak inne nastolatki.Nie chodze na zakupy,nie spotykam się z przyjaciółmi.Nie mam nawet...chłopaka.Nie chce mieć.Nienawidze ich.Każdego chłopaka.Boje się ich.Z resztą nie tylko ich.Dziewczyn też się boje,ale nie tak bardzo.Gdy widze jakiegoś chłopaka uciekam gdzie pieprz rośnie.Gdy jakiś się do mnie odezwie-wpadam w histerie.To nie moja wina.Taka psychika.Od bardzo dawna nie zamieniłam z chłopakiem żadnego słowa.Gdy jakiś do mnie podejdzie ogarnia mnie przerażenie.

Wstałam z łóżka i ostrożnie podeszłam do biurka,aby przejrzeć się w małym lusterku.Widziałam zwykłą dziewczyne z bladą cerą,dużymi,niebieskimi oczami oraz brązowymi,prostymi i długimi włosami.Nienawidze siebie.Nienawidze swojego wyglądu,swojej figury i charakteru.Jestem odrażająca.Gdy na siebie patrze od razu zaczynam płakać.Przecieram oczy ręką na której widnieją stare,czerwone kreski-ślady po cięciach.Ostatnie cięcie robiłam jakieś dwa dni temu.Mam z tego powodu powód.Tne sie na obu rękach,czasem i na nogach.Dlatego zawsze nosze bluzy z długimi rękawami,aby jakoś to ukryć.Ból przynosi mi ukojenie.Sprawia,że o wszystkim zapominam.Wiem...myślicie pewnie,że jestem wariatką.Ale moje życie to ciągłe pasmo niepowodzeń.Nie chce żyć.Ale mam dla kogo.Dla mamy.Inaczej już dawno by mnie tu nie było.Gdy miałam dwanaście lat próbowałam sie powiesić,ale NIESTETY mnie odratowali.Rok temu próbowałam wskoczyć pod pędzący pociąg,ale zabrakło mi odwagi.Kolejny argument do nazwania mnie "wariatką".
Mój strój też był zwykły.Przetare już jeansy i zwykła czarna bluza.Nic specjalnego.Nie jestem jak inne laski.Nie nosze super modnych ciuchów,nawet mocno się nie maluje.Tusz do rzęs na prawde wystarczy.
I tak ci nic nie pomoze brzydaku.
Westchnęłam cichutko i usiadłam na łóżku wyjmując swoją teczke.Na moim biurku,na tablicy korkowej i w segregatorach trzymam moje rysunki.Nic specjalnego.Nie pokazuje tego nikomu.Mama wie,że lubie malować,ale nigdy nie widziała moich prac które są zazwyczja czarno-białe.Nie używam kolorów.Po co skoro moje życie jest ciemne i smutne?Moje szkice wykonuje głównie ołówkami.Zero kredek.Szkicuje wszystko,tylko nie ludzi.

Akurat jestem w trakcie szkicowania jakiegoś psa.Mam tak,że gdy zobaczę coś co mnie zainteresuje po prostu to zapamiętuje i przelewam na kartke.Naszkicowałam już łeb i uszy,teraz jestem w trakcie rysowania oczu i nosa,ale i tak co chwile coś zmazuje i poprawiam.Potrawie przesiedzieć cały dzień na rysowaniu.Nie mam nic innego do robienia.Nie wychodze na zewnątrz,tylko jak idę do szkoły. Nie chce spotykać ludzi. Gdy wychodzę zazwyczaj zakładam kaptur, bo nie chce,żeby ktoś mnie zobaczył. Wiem, zachowuje się jak dziecko, ale nic na to nie poradzę,że nadal żyje przeszłością.Nigdy o tym nie zapomnę.O tym się nie da zapomnieć. Niegdyś szczęśliwa,towarzyska i energiczna dziewczyna, dzisiaj- cichutka,bardzo wrażliwa i spokojna. Tak jak mówiłam ufam tylko mojej mamie i gdy chce z kimś pogadać-gadam właśnie z nią. Nie mam przyjaciółki z którą mogłabym poplotkować. Kto chce przyjaźnić się z takim dziwakiem? Nikt mnie w szkole nie lubi.Przerwy spędzam samotnie,na lekcji- również siedze sama. To smutne,ale się przyzwyczaiłam. Nie chce,żeby ktoś się do mnie oddzywał. Mam trudność nawet z konwersacją z nauczycielami. Ale jak mus to mus.

Myśląc o tym wszystkim- o tych wszystkich smutnych wspomnieniach,o przeszłości i teraźniejszości poczułam łze na policzku.Starłam ją,aby nie kapnęła na kartke i ponownie zajęłam się rysunkiem który w jakimś stopniu zaczął przypominać psa. Tylko to mi teraz pozostało. Siedzenie w czterech ścianach i robienie to co kocham. To moje hobby. Gdy jest mi smutno i gdy płacze (czyli zawsze) wyciągam kartke i ołówki i zaczynam rysować.Czasem tylko coś bazgrole,ale zawsze coś wychodzi i to potem zachowuje. Mnie nie zrozumiecie.Nikt mnie nie zrozumie. Witajcie w moim świecie gdzie nie ma kolorów,radości czy nawet zwykłego,chwilowego uśmiechu.Jest za to pustka,strach i obawa o lepsze jutro. Heh. Ale to i tak tylko marzenie...


Witajcie w kolejnej książce.Ta książka będzie inna od wszystkich.Przynajmniej się postaram.Mam już pomysł na kolejne rozdziały.Będe je wstawać nieregularnie.Mam nadzieje,że się spodoba.Za błędy przepraszam.Staram sie je poprawiać.Do następnego :*

Naucz mnie kochaćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz