-A może zabawa ? Tak przed snem - powiedział mi na ucho.
- Em ..a może tak by ..c..coś poogladac? - powiedziałem pierwsze lepsze słowo , które wpadło mi do głowy . On przybliżył się do mojej twarzy z grymasem .
- Kotek nie chce zabawy ? - pocałował mnie w pulik . Fuj nie zmyje chyba tego . On jest blee on jest Fuj. Kurwa zachowuje się jak przedszkolak.
- Ni..nie chce . Wolę obejrzeć jakiś film - wstał z łóżka i podszedł do biurka przy oknie . Jest tak ciemno że nawet nie zdarzyłem zorientować się co gdzie jest , a może i to lepiej ? Chociaż nie muszę wiedzieć gdzie się schować . Ale i tak mnie znajdzie bo to jego dom . Smuteczek :(
- jrzeć - tak się zamysliłem że usłyszałem tylko ostatnie parę liter . Eh prędzej sobie u niego nagrabie niż ucieknie .
- Em ..coś mówiłeś ? - westchnął i wyciągnął z szuflady laptopa i położył się obok mnie . Ja jak zwykle trzymam dystans i si trochę odsunąłem .
- Co obejrzymy ? Jakiś film konkretny masz ? - zapytał się mnie i przy tym przybliżajc . Odpierdol się . Ugryze . No dajesz bliżej jeszcze , KURWA KILOMETR ODEMNIE BO ZIEM . Albo i nie ziem , pewnie go później nie strawie . Wtedy będę miał problem . Hmm jaki film ? Kurwa no nie wiem . Myśl , myśl . Moco kreatywności przybądź !! ammm . No i chuj nie wymyśle .
- Wybierz lepiej ty . - uśmiechnął się i odpalil sprzęt .
- Dlaczego lepiej ja ? Kociak ma zbreźne myśli ? - za śmiał się i pocałował mnie w głowę .
- Y ..n..nie ..po prostu ..ttak ..jakoś wys..szło - objął mnie jedną ręką i przybliżył do siebie . No nie Adrian coś ty robisz ?! Nie dawaj mu się ! A weź Spierdalaj z tym ja próbuje logicznie myśleć . Ej to jest dziwne mówię sam do siebie . No konkretnie to myślę sam do siebie . O matko Bóg mnie nie kocha i teraz dał mi karę co za Fakap .
- Adi może zobaczymy co robił Alan jak my sobie poszliśmy .
- Hee ? Ty masz kamery ?- prawie bym się na niego wydarł . Po prostu człowiek ma szczęście że nie krzyknąłem bo by mu te bębęki uszne po pękały .
- Tak mam . Przecież muszę wiedzieć kiedy mój misiu się masturbuje - I w tym momencie przypaliłem buraka . Jak on może tak mówić. Co za ...eh słowa mi brakuje na niego ale spokojnie coś się wymyśli jeszcze nie teraz .
- Oj już nie wstydzi się . To co obejrzymy Alana ? - o matko on chce odtworzyć to nagranie jak ja przecież tam powiedziałem że udaje o boże . Yy dobra mam pomysł . Wdech , wydech . Prześpie się z nim . Odważnym to tylko ja mogę być .
- Mam inny pomysł - zamknąłem ręką laptopa i zawisłem nad nim . Pocałowałem go delikatnie w usta . To musi wyglądać tak jak bym tego chciał . Usiadłem mu na kroczu i drugą ręką gladzilem jego brzuch przez materiał koszuli .
-Mmm.. Jaki pomysł kotku? - zamruczał zadowolony . Idzie mi na razie dobrze nie mogę się cofnąć . Dam radę .
- Domyśl się - pocałowałem go w usta o on ten pocałunek pogłębił . Ja otworzyłem usta . Wykorzystując okazję wślizgnął się językiem do mojej jamy ustnej . Ochyda ale przetrwam . Rolę sie odwróciły , bo on szybko mnie przewrócił tak , że teraz on jest nademną .
- No mi wiele scenek chodzi po głowie . I chyba ta będzie prawidłowa - ręką zjechał do krocza mojego i zacisnął go . Ja na ten znak jeknąłem . Przybliżył swoją twarz do mojego ucha i aksamitnym głosem zapytał się mnie
- czy o to ci chodzi - ja w odpowiedzi złapałem w obie ręce jego szczękę i skierowałem go prosto w moją twarz . Później pocałowałem go i skierowałem się do jego ucha . Szepnąłem mu ciche "tak" a on szybko zdjął z siebie ubrania . Pozostał tylko w bokserkach. Mnie powoli rozebrał . Swoim kroczem ocierał się o mój brzuch . Wyczulem wielkie wybrzuszenie . Łatwo doprowadza się go do takiego stanu . Sprawnie mu poszło mnie rozbieranie tylko ja zostałem bez niczego on chociaż miał bokserki to jest trochę nie fair
- Byś może zdjął - złapałem za gumke od jego spodni i strzeliłem . On jekną .
- Zrób to ty - Mówił już takim głosem pożądania ze boję się trochę tego . Jak mnie weźmie na suchy . Ał tyłek będzie mnie wtedy bolał . Zdjąłem z niego ostatnia garderobe i dotknąłem jego męskości . On z zadowoleniem mruknął moje imię . Później bez ceregieli kazał mi ssac palce jego i od razu dwa z nich wylądowały w moim odbyciu . Krzyknąłem z bólu . On od razu zaczął poruszać nimi . Kiedy zacząłem jęczeć , palce zamienił na coś grubszego i większego . Wszedł we mnie cały . Zginąłem się w luk i krzyknąłem z bólu . On trochę odczekał i zaczął się poruszać . Raz wolniej raz szybciej . Ja natomiast wiłem się pod nim i jeczałem . Wstyd mi było za to , że mi się to podoba .
- Tak głośniej jęcz - tak jak chciał tak robiłem . On bliski dojścia , pieścił mojego członka . Pierwszy doszedł on po nim ja . Na koniec pocałował mnie namiętnie i położył się obok mnie .
-Cudny z ciebie kroliczek .- pocałował jeszcze raz i później ja odleciałem do krainy Morfeusza .
;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;
796 słówWiem że krótkie ale spokojnie jutro jeszcze jeden rozdział tak na dobranoc .
CZYTASZ
SMS od obcego
Teen Fictionjest to opowieś pisana czasem w wersji sms'owej . Opowiada o chłopaku i jego kłopotach przepraszam ale nie umiem pisać opisów :( Uwaga!!!! Wolno pisane