*4.3*

29 4 0
                                    

Po piętnastu minutach jechała już windą. Zatrzymała się na 24. piętrze – najwyższym. Podeszła do biurka, przy którym siedziała młoda kobieta o jasnych włosach.
- Dzień dobry – przywitała się.
- Dzień dobry – odrzekła Kate – przyszłam do Bruce'a Wayne'a.
- Chyba jest teraz zajęty – powiedziała dziwnym tonem – lepiej nie wchodzić.
- Zajrzę do niego – Kate podeszła do drzwi i uchyliła je lekko. Bruce siedział na biurku, a na nim siedziała czarnowłosa kobieta. Jej loki sięgały do pasa, co można powiedzieć także o „sukience”, która nie zakrywała niemalże niczego. Siedzieli tak i całowali się. Brunet spojrzał na uchylone drzwi, a Kate zatrzasnęła je szybko.
- Lepiej było nie wchodzić – skomentowała i ruszyła z powrotem do windy – Zaczekam... gdzieś indziej.
Przekroczyła metalowe wrota, które zasunęły się za nią. Oparła się o ścianę przypadkowo naciskając przycisk z numerkiem 25. Nie zauważyła go wcześniej. Drzwi windy otworzyły się ponownie. Kate stała na dachu. Podeszła do krawędzi.

Batman: Ucieczka. [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz