Jungkook wszedł do łazienki, aby przebrać się w ubrania przygotowane do spania. Przejrzał się w lustrze i przeczesał swoje włosy uśmiechając się lekko. Całe pomieszczenie pachniało owocami i przyjemną słodyczą. Zmienił jeansowe spodnie na koszykarskie spodenki, a ciepłą bluzę - na koszulkę. Umył dłonie i twarz, a następnie rozejrzał się trochę po wnętrzu i zgromadzonych tu kosmetykach. Na półce dostrzegł pomadkę w różowym opakowaniu i kolorowy szampon. Mógł zauważyć również kule do kąpieli zgromadzone w rogu, najróżniejsze płyny, kremy i perfumy. Wyszedł z pomieszczenia i zatrzymał się chwilę, że przyjrzeć się Taehyungowi, który krzątał się po salonie. Poprawiał poduszki, przyciszał telewizor, ustawiał kubki na stoliku i przesuwał kwiatki. Na jego polikach pojawiły się blade wypieki.
- Usiądź, to pójdę się przebrać. Wifi jest wolne. - powiedział, kiedy zauważył sylwetkę swojego gościa. Prawdopodobnie pomyślał, że ten dopiero co przyszedł.
Jeon wyjął swój telefon z tylnej kieszeni i usiadł w rogu wielkiej kanapy. Położył swoje nogi na poduszkach i uniósł głowę w stronę szatyna, który zatrzymał się jeszcze przy oknie, aby je uchylić.
- Masz siostrę? - spytał nawiązując do wyglądu łazienki. Mniejszy spojrzał nieco zaskoczony i uśmiechnął się lekko nie rozumiejąc w czym rzecz.
- Raczej żadnej nie ukrywam. - zaśmiał się cicho i opuścił salon
Umył twarz i zmienił spodnie na dresowe. Chwycił za końce swojej bluzy i zrzucił ją, a następnie starannie ułożył i położył na pralce. Przejrzał się w lustrze i obejrzał swoje ciało. Skrzywił się z niesmakiem i przejechał palcami po lekko wystających żebrach. Taehyung nie był przekonany co do swojego wyglądu, czuł się niemęsko. Podczas, gdy rysy jego kolegów stawały się coraz ostrzejsze, a sylwetka z każdym dniem zaczynała przypominać taką należącą do prawdziwego mężczyzny, on nadal stał w miejscu. Wyglądał i czuł się jak dziecko.
Potrząsnął jednak głową, przez co jeszcze bardziej roztrzepał swoje czekoladowe kosmyki. Kilka wpadło mu do oczu. Odwrócił się od odbicia i wyciągnął dłoń po biały materiał, kiedy w jednej chwili pomieszczenie spowiła ciemność. W całym domu natychmiastowo zrobiło się cicho, a Kim zacisnął dłonie. Do jego uszu dobiegał teraz tylko dźwięk agresywnie padającego deszczu, który uderzał w okna i parapet. Chwilę potem dołączył również świst wiatru, a następnie pojedynczy i bardzo hałaśliwy grzmot, aby następnie pomieszczenie rozświetliło się na ułamek sekundy. Chociaż czuł się żałośnie, wahał się jedynie krótką chwilę.
- Jungkook. - powiedział za cicho - Jungkook! - powtórzył tym razem głośno, tak, aby chłopiec siedzący w salonie mógł go usłyszeć
Chwilę potem do jego uszu dobiegły kroki w korytarzu i pukanie do drzwi.
- Wejdź.
Jungkook uchylił drzwi, zajrzał do środka, a następnie otworzył je całkowicie i wszedł do środka. Ujrzał przed sobą sylwetkę chłopca, ponieważ jego oczy przyzwyczaiły się już do ciemności. W jednej dłoni trzymał rozświetlony telefon, jednak ekran skierowany był w stronę ziemi. Wyciągnął przed siebie dłoń, a jego palce spotkały się z gładką powierzchnią.
Dotknął zmarzniętej skóry Taehyunga w dolnej części jego pleców. Pod opuszkami poczuł dreszcz, co poruszyło nim do następnego ruchu. Czuł się zahipnotyzowany, kiedy jego długie palce prześledziły kręgosłup niższego chłopca docierając aż do karku.
☼☼☼
Niecałe dwie godziny później oboje siedzieli na dużym łóżku w pokoju Kima. Na dworze nadal szalała burza, jednak Taehyung zdążył się już uspokoić. Obecność Jungkooka działała na niego kojąco. Na biurku i szafce ustawione były zapachowe świeczki, ponieważ tylko takie udało się im znaleźć. Jedyne światło w pokoju wytwarzały właśnie one. Chłopcy siedzieli po turecku i rozmawiali przyciszonymi głosami, żaden z nich nie odważył się wypowiadać głośniej.
Jungkook zdążył dowiedzieć się paru nowych rzeczy o Taehyungu, a każdą z nich odkładał na specjalne miejsce w swojej głowie. Już wie, że chłopiec nie potrafi znaleźć siebie, więc chwyta się każdej możliwej szansy. Wie, że z całych sił stara się przełamać swoją nieśmiałość i poznawać nowych ludzi, bo sprawia mu to radość. Boi się, że nie zrobi w życiu wszystkiego co chciałby zrobić i nie zobaczy tylu pięknych miejsc. Nigdy nie palił papierosów i nie pił alkoholu, ale chciałby spróbować chociaż raz. Kiedyś chciał zostać opiekunką do dzieci albo nauczycielem sztuki, ale szybko opuścił te pomysły. Wysłuchał paru komplementów na temat mamy Taehyunga, który dziękował swoim rodzicom, że nigdy nic przed nim nie ukrywali. A w dzieciństwie chłopiec podczas rowerowych wyścigów z kolegami przewrócił się i pozostała mu blizna na prawym udzie.
Taehyung również dowiedział się paru nowych faktów o Jungkooku, chociaż ten nie lubił mówić o sobie zbyt długo. Dowiedział się, że chłopiec bardzo przejmuje się opinią innych, więc czasem trudno wyjść mu z inicjatywą. A wiele myśli plącze mu się w głowie, dlatego uwielbia wysiłek fizyczny, ponieważ wtedy nie skupia się na niczym innym. Kiedyś mama zapisała go na lekcje tańca i śpiewu, ale nie przypadło mu to do gustu, chociaż wyniósł z zajęć trochę przydatnych wiadomości. Z matematyką ma problemy, ale ciągnie go w stronę biologii. Nie utrzymuje kontaktu z rodziną, więc oprócz mamy najbliższa, według więzów krwi, jest mu Chosun i jej rodzice. Jeszcze ciszej powiedział, że latem uspokaja go szum morskich fal.
Bo ciemności rozmawia się łatwiej.
- Dlaczego się przeprowadziłeś, Jungkookie?
CZYTASZ
gleam // taekook \\
Fanfiction☼ gdzie taehyung próbuje poznać kim jest, przeżywa wszystko mocniej i jest zakochany w pięknie, jungkook pragnie jego uśmiechu, a razem chcą próbować nowych rzeczy i uczyć się życia ☼ fluff, top!jk, bttm!kth, school!au, jk i th są rówieśnikami {okł...