Jungkook puścił dłoń Taehyunga dopiero, kiedy wbiegli do klatki schodowej. Ich ubrania były przemoczone, włosy opadnięte, a oddechy przyśpieszone. Nie wiedzieć czemu wybuchnęli śmiechem, a Kim podziękował jeszcze w myślach, że dzisiaj wyjątkowo postanowił zabrać pokrowiec na aparat.
Wspięli się po schodach na trzecie piętro, a gospodarz otworzył drzwi do mieszkania i puścił gościa przodem.
- Mieszkam z mamą, a ona wróci dopiero wieczorem, więc nie masz się czym martwić. - wytłumaczył
Położyli swoje buty pod grzejnikiem, a na nim Taehyung ułożył swój płaszcz. Jungkook oprowadził go po mieszkaniu kończąc na swoim pokoju. Otworzył szafę i wyjął czystą koszulkę, parę dresów, bluzę, a gdzieś w bocznej szafce odszukał przymałe spodnie dresowe. Część ubrań wcisnął koledze.
- Przebierz się w to, bo się przeziębisz. Możesz wziąć prysznic, zaraz pokaże ci gdzie jest wszystko... - zaczął brunet, jednak przerwał mu śmiech Kima
- To bardzo miłe, ale wystarczą mi ubrania i suszarka.
Jungkook przytaknął i zaprowadził towarzysza do łazienki, wyjął dla niego suszarkę i na chwilę zatrzymał się w drzwiach.
- Mokre ubrania możesz zostawić tutaj. Chcesz coś do picia, jesteś głodny?
- Zachowujesz się jak gosposia. - roześmiał się Taehyung - Ale jak już pytasz, to możesz mi zrobić herbatkę wiśniową i jak masz jakieś żelki to będzie okej.
Jeon pokiwał energicznie głową i wyszedł z pomieszczenia zamykając za sobą drzwi. Szybko przebrał się w suche ubrania i ruszył do kuchni, aby przygotować to o co prosił go szatyn. Przyniósł laptop i podłączył urządzenie do telewizora.
Kiedy Kim znalazł się w salonie, rozsiadł się na kanapie i ponownie włączył aparat, aby przejrzeć dzisiejsze zdjęcia.
- Pomyślałem, że możemy obejrzeć jakiś film, jeśli chcesz. - odezwał się siedzący na podłodze
- Yhm, pewnie. - uśmiechnął się Tae, jednak nie podniósł wzroku, wciąż skupiony był na zdjęciach - O boże, jaki ty jesteś piękny.
I dla Taehyunga to nie było nic wielkiego, ale Jungkook oblał się rumieńcem, a na jego buzię wpełzł mimowolny uśmiech. Obrócił się lekko w stronę komputera, aby nie można było dostrzec jego purpurowych policzków.
- Chcesz zobaczyć? - ponownie się odezwał
Obrócił aparat w stronę gospodarza, ale tylko na chwilę, bo zaraz sam powrócił do wpatrywania się w zdjęcia. Jungkook wstał w jakby zwolnionym tempie i zeskanował chłopca wzrokiem. Nogawki dresów miał podwinięte, a rękawy bluzy zakrywały mu dłonie. Wyglądał na jeszcze mniejszego niż zazwyczaj.
Usiadł obok niego i lekko nachylił się, aby również móc widzieć ekran. Czuł się trochę dziwnie patrząc na to jak bardzo podekscytowany był Taehyung.
- Mogę wstawić niektóre z tych zdjęć na mój instagram?
Twarz Jungkooka ponownie zapłonęła.
Potem rzeczywiście oglądali film, albo i nie - film leciał w ich tle. Bo kiedy Taehyng wypił herbatę i zjadł wszystkie żelki, ciągle zagadywał gospodarza. Był niezwykle ciekawy gdzie pracuje jego mama, czy ma rodzeństwo, dlaczego nie ma żadnego zwierzaka, jaka jest jego ulubiona piosenka i czy kolor jego włosów jest naturalny.
I szczerze mówiąc Jungkook wcale nie narzekał, o wiele bardziej wolał rozmawiać z tym rozgadanym chłopcem niż oglądać nudny film w ciszy. Nie mógł napatrzeć się jak uroczo wygląda on w jego ubraniach i jak niezdarnie poprawia swoją grzywkę. Zauważył również, że ma nawyk częstego przygryzania ust.
Bardzo go to dekoncentrowało.
a/n
tym razem trochę krótszy
chciałam podziękować za każdą pojedynczą gwiazdkę i wyświetlenia, nawet nie wiecie jak wielką radość mi to sprawia
CZYTASZ
gleam // taekook \\
Fanfiction☼ gdzie taehyung próbuje poznać kim jest, przeżywa wszystko mocniej i jest zakochany w pięknie, jungkook pragnie jego uśmiechu, a razem chcą próbować nowych rzeczy i uczyć się życia ☼ fluff, top!jk, bttm!kth, school!au, jk i th są rówieśnikami {okł...