~Kristin i narrator (przeplatanka) ~

95 9 29
                                    

Na początek mała informacja, ponieważ tego wymaga rozdział, by było bardziej śmiesznie, a nie poważnie jak na stypie czy jakby ośmioletnie dziecka siedziało z gronem osób po 60-tce i ledwo je zna. Gdy pojawią się znaki ' = ' i ' ~ ' będzie narrator trzecio osobowy. Wyjaśnienia oznaczen pod rozdziałem.

Nie przedłużając dłużej, zapraszam do czytania!



Szkoła.... Co to jest za dziwne miejsce? No błagam was.... Po co to 'cuś' jest nam potrzebne? Dobra, dobra, kierując się na właściwy tor. Opowiem wam co w tej chwili się u mnie dzieje...

No więc to będzie tak. Od ostatniego wydarzenia, czyli ujawnienie się mocy brata i dowiedzeniu się, że Róża miała swój dar od bardzo dawna. I pomimo upływu czasu, zadaje sobie ciągle to samo pytanie 'jak?'. Nijak.

= Dziewczyno, czy możesz przestać gadać, trzy po trzy para piętnaście i skupić się na swojej roli? - pyta zezłoszczony i poirytowany....

~ Tak, tak. Już to robię. Przepraszam. - odpowiada

= Ech. Nie przepraszaj już. Tylko kontynuuj. - zachęca ręką

Wracając na właściwy tor 'choć i tak zapewne zboczę z niego' - dodała cicho.

= Ekhm - dało się usłyszeć gdzieś ni to blisko, ni daleko.

~ No już! Daj mi skończyć ten piekielny monolog! - wrzeszczy dziewczyna.

To ten tego tamtego, skończyłam na....

*zerka w stronę osobnika, który patrzy na nią z zgrozą w oczach i ostrzeżeniem*

Mówieniu co się u mnie dzieje?....

*patrzy na jego twarz, na której prawy kącik ust prawie, że nie zauważalnie drgną do góry w uśmiechu*

Obecnie siedzę w aucie wraz z rodzeństwem na lotnisko. Właśnie wyjeżdżamy z kraju by dostać się do Avalonu... Z opowieściach osób nie mogłam stwierdzić jak to wszystko wyglada w rzeczywistości...

★(nie chce mi się opisywać podróży, więc....) MAGIA CZASU!★

Właśnie wysiadamy z dziwnego pojazdu...

= To nie jest dziwny pojazd, tylko karoca. - zwraca uwagę.

~ Karoca? - prycha - Tego czegoś nie można nazwać Karocą! - wrzeszczy.

= Owszem, można. - odpowiada

~ To jest kawałek, metalu, drewna, roślin, paczek po zapałkach i..... - miała coś jeszcze dodać, lecz gdy ujrzała groźny wzrok zrezygnowała.

~ Niech będzie już ta karoca.. - wzdycha zrezygnowana.

Wysiadłam z tej... KAROCY, której nie przypomina i aż mnie zatkało. Nie tak wyobrażałam sobie tą szkołę...

- Robi wrażenie co? - z podziwiania wyrwał mnie czyjś głos. Jego właścicielka miała białe włosy przechodzące w błękit z pasemkami złota i niebieskimi oczami z drobinkami srebra. Była ubrana w eleganckie ciuchy.. Przepraszam, dopiero teraz zauważyłam, że to mundurek szkolny.

Czekaj! Czyli co? Ja też będę musiała taki nosić? Powaliło?

- Masz rację robi wrażenie. - przyznałam jej rację, spoglądając na nią podejrzliwie.

- Ach! Gdzie moje maniery? Nazywam się Lilianna Wolf, a ty, w sumie wy, jesteście nowi? - spytała.

- Tsa - odezwał się pierwszy Kuba, w jego oczach dostrzegam znajomy błysk w oku, podoba ona się jemu - Kuba Rogóz, moja starsza siostra Katarzyna Kristin Rogóz i kuzynka Róża Taurus.

- Miło mi was poznać, dyrektorka was oczekuje więc chodźmy do niej.

- A bagaże? - po pytaniu odwróciła się i rozejrzała

- Fili, merrni këto çanta brenda. Koren edhe ti. * - ni z tąd, ni z owąd wzięło się dwoje ludzi co wzięli od nas torby - Za mną - rzekła w naszą stronę i poszła w stronę zamku.

CDN.

* Fili, merrni këto çanta brenda. Koren edhe ti. - z języka albańskiego co w tłumaczeniu brzmi: Fili, weź te torby do środka. Koren też.

'=' - oznacza wypowiedź scenarzysty, w tym wypadku autora, czyli mnie.

'~' - oznacza wypowiedź Kristin skierowaną do '='

No więc (wiem nie zaczyna się tak zdania, ale nie chce mi się myśleć) po sporej nieobecności powracam z tym rozdziałem. No dobra, słuchałam muzy i nie mogłam się powstrzymać by nie wstawić myśli autora wsumie to wypowiedzi, a dokładniej wymiany zdań pomiędzy nimi. Jak myślicie kto jest lub zostanie głównym bohaterem? Dobra, dobra nie przedłużając... MIŁEGO TYGODNIA!


Imperium Avalon - Akademia Magii |ZAWIESZONA|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz