Pov.Natalia
-Zostaniesz moją dziewczyną?-zapytał się mnie Bartek
Nie sądziłam takiego wyznania ze strony chłopaka. Myślałam,
że traktuje mnie jako przyjaciółkę.W tej chwili nie wiedziałam
co powiedzieć. Byłam lekko zmieszana tą sytuacją.-Bartek, proszę daj mi czas.
Muszę wszystko sobie przebyśleć.-powiedziałam
-Dobrze, dam ci czasu tyle ile potrzebujesz, będe czekał-powiedział chłopak i wsiadł
do samochodu.
Wykonałam także tą samą czynność.Jechaliśmy w ciszy.
Bartek ewidentnie nad czymś myślał, ja także myślałam
o słowach, które do mnie powiedział.
Tak patrząc z innej strony,
to gdy potrzebowałam pomocy to Bartek był przy mnie, gdy byłam smutna to on mnie rozśmieszał, przy nim czułam
i czuje się bezpieczna,
ale nie wiem czy zostanie jego dziewczyną będzie dobre.
Boję się co powiedzą ludzie,
to co powiedzą jego fanki,
to co powiedzą chłopaki z drużyny,
to co powie mój brat.Dotarliśmy do hotelu.
Chłopak wziął moją walizkę.
Był troche przytłoczony.
Gdy dotarliśmy do naszego pokoju, usiadłam na swoim łóżku, a Bartek odłożył moje torby i powiedział do mnie:
-Zaraz wracam ide po coś
do jedzenia. Chcesz coś?
-Nie dziękuje. Nie jestem głodna-powiedziałam, po czym usłyszeliśmy mój brzuch.
-No właśnie słuszę, zaraz coś przyniosę-powiedział śmiejąc się.
Jak ja uwielbiam jego uśmiech.Chłopak wyszedł,
a ja rozwaliłam się na łóżku.
Jak mi tego brakowało. Zamknełam oczy i tak leżałam.Bartek przyszedł po 10 min.
Podał mi tace z jedzeniem, po czym sam usiadł na przeciwko mnie.
-Smacznego-powiedziałOdpowiedziałam mu tym samym.
Byłam tak głodna, że zjadłam wszystko w 5 min.
Wstałam wyrzuciłam niepotrzene opakowania.Chłopak jeszcze jadł, ale muszę
coś ważnego mu powiedzieć.
-Bartek?
-Hmm-powiedział zerkając na mnie, po czym wziął jedzenie
do ust.
-No bo wiesz...-zaczełam niepewnie
-Chętne zostane twoją dziewczyną-dokończyłamChłopak słysząc to co powiedziałam prawie się zadławił.
Wnioskuje, że ucieszyła go ta wiadomość.
Bartek odłożył szybko swoje jedzenie, podszedł do mnie
i przytulił.
-Dziękuje-powiedziałWtedy oderwałam się
od chłopaka i pocałowałam go.-Nie masz za co dziękować-powiedziałam
Chłopak zamnął oczy na moment
i otworzył mówiąc:
-To jednak nie sen.⚽⚽⚽⚽⚽⚽⚽⚽⚽⚽⚽⚽⚽
To koniec pierwszej części
,, To jednak nie sen''
Dalsza historia Natalii i Bartka
w kolejnych częściach, które ujawnią się już niedługo.
CZYTASZ
To jednak nie sen/ Bartosz Kapustka
Fiksi RemajaNazywam się Natalia Lewandowska. Tak moim bratem jest Robert Lewandowski. Mam 17 lat, ale już za dwa tygodnie skończe 18 lat i wkońcu wyprowadze się od rodziców. Teraz zapytacie się dlaczego wkońcu. A mianowicie nie nawidzę ich. To oni zawsze zmusza...