Weszliśmy na stołówkę.
Pomieszczenie było ładnie ozdobione. Po całej sali były rozstawione stoliki. Przy każdym po cztery miejsca. Prawie wszystkie miejsca były zajęte. Przy jednym stoliku były wolne wszystkie cztery miejsca, a przy kolejnym było wolne jedno miejsce obok mojego brata, Krychowiaka i Grosickiego.
Robert wołał mnie żebym usiadła z nimi. No i co ja mam teraz zrobić. Bartek nalegał żebym usiadła z bratem, ale gdy zauważyłam że posmutniał, postanowiłam usiąść z nim
w ostatnim stoliku.-Przepraszam chłopaki, ale innym razem z wami usiąde- krzyknęłam w kierunku Lewandowskiego, Krychowiaka
i Grosickiego.
- Ok siostra-powiedział RobertBartek był troche ździwiony,
ale uśmiechnął się w moim kierunku.
Podeszliśmy po jedzenie do kucharki i skierowaliśmy się
w kierunku naszego stolika.
Gdy już zajeliśmy swoje miejsca Bartek zapytał:
-Czemu usiadłaś ze mną a nie ze swoim bratem? Mogłem usiąść sam.
-Zrobiło mi się ciebie żal i nie mogłeś usiąść sam. Od dzisiaj jesteś skazany na moją obecność.Chłopak nic nie powiedział
tylko się zaśmiał.
- Z czego się śmiejesz?-zapytałam
-Z ciebie-powiedział Bartek
-A ok. Mi tu ciebie żal jest, a ty się ze mnie śmiejesz. Nie no ok ok- udawałam że się obraziłam.
- No weź nie obrażaj się na mnie,
No proszę Natalia
- Ok wybaczam-powiedziałamPo chwili głos na sali zabrał trener.
- Za 10 min widzimy się w recepcji, od dzisiaj zaczynamy treningi.
-Natalia jak chcesz możesz jechać z nami-te słowa skierował do mnie
-A i jeszcze jedno dzisiaj mamy tylko połowe boiska, bo drugą połowe zajmą Portugalczycy-powiedział trenerPo śniadaniu każdy skierował się do swojego pokoju.
Bartek pakował się na trening, a ja siedziałam i przyglądałam się mu jak biegał po całym pokoju.
-Natalia nie widziałaś czasem takich czarno-żółtych korków-zadał mi pytanie dalej szukając zagubionej rzeczy.
-Ostatnio widziałam je na parapecie na balkonie-powiedziałam.Chłopak poszedł na balkon i wyszedł z niego trzymając w dłoni zagubioną rzecz.
Bartek podszedł do mnie, przytulił i powiedział:
- Dziękuje
- Nie ma za co, ale chodźmy już bo trener będzie zdenerwowany.
-Jasne chodzmy.Jedziemy właśnie autobusem reprezentacji na stadion.
W pewnym momencie trener powiedział:
-Słuchajcie. Dzisiaj podczas treningu zerkajcie jaką strategie mają Portugalczycy, ale wiecie żeby nie było to podejrzane.
Po treningu spotkamy się przy autobusie i powiecie co zauważyliście.Wszyscy zrozumieliśmy trenera.
Chciałam pomóc chłopakom.
Postanowiłam popatrzeć na Portugalczyków. Przecież u mnie to będzie nie podejrzane. Tak dziewczyna nic nie wie, ale mocno się zdziwią, jako siostra Roberta Lewandowskiego wiem bardzo dużo.⚽⚽⚽⚽⚽⚽⚽⚽⚽⚽⚽⚽⚽Wiem rozdział troche nudny, ale w następnym Natalia kogoś pozna😘😘😘
Kogo pozna Natalia?

CZYTASZ
To jednak nie sen/ Bartosz Kapustka
Teen FictionNazywam się Natalia Lewandowska. Tak moim bratem jest Robert Lewandowski. Mam 17 lat, ale już za dwa tygodnie skończe 18 lat i wkońcu wyprowadze się od rodziców. Teraz zapytacie się dlaczego wkońcu. A mianowicie nie nawidzę ich. To oni zawsze zmusza...