II

491 54 17
                                    

   Powoli otwieram drzwi do sypialni i mam ochotę się załamać. Wszędzie jest totalny syf, już nie wspominając o stanie łóżka.

   Idę do kuchni po worek na śmieci, po czym ponownie wracam do sypialni i zaczynam wrzucać do niego wszelkiego rodzaju puszki po napojach czy jakieś papierki. Nigdy nie pomyślałbym, że dorosły człowiek potrafi zrobić taki chlew i po sobie nie posprzątać. Tym bardziej, że to Levi. Symetria, ład, porządek i te sprawy. Po prostu w głowie się to nie mieści.

   A mogłem walczyć o sypialnię, to nie — teraz śpię na tej z pozoru wygodnej kanapie z miliardem małych poduszek, które w żaden sposób, nie pomagają mi w zaśnięciu, a nawet wręcz przeciwnie — cholernie mi przeszkadzają.

   Moje spojrzenie przyciąga zaschnięta czerwona plama na pościeli. Rozglądam się dookoła, szukając tego, co ją spowodowało. Z czystej ciekawości podchodzę do barku i otwieram go w poszukiwaniu butelki półsłodkiego wina. Niestety tam jej nie ma.

   Zaczynam zaglądać do wszystkich zakamarków pokoju, począwszy od grzebania w szafie aż do sprawdzania szuflad kredensu. Wszędzie takie same pustki, oczywiście jeśli chodzi o poszukiwany przeze mnie trunek w szklanej oprawie.

   Pozostało mi tylko przeszukać łóżko. Zaglądam za nie i od razu znajduję moją zgubę. Łapię butelkę w ręce, ale ku mojemu rozczarowaniu jest pusta. Siadam na jednym z krańców łóżka i spuszczam wzrok.

   Wypił z nią nawet nasze wino. To, które piliśmy tylko razem pomimo jego zgrzytów, że wolałby wytrawne. Niby to tylko zwykły napój, jakich w sklepie nie brakuje, ale sam fakt, że wypił je z NIĄ, przyprawia mnie o wielkie rozczarowanie i żal. Ogromny żal.

***

   Dzień dobry c:

   Tak, ja żyje XD

   Może jakaś gwiazdka czy cuś? Bo mało osób tu widzę w porównaniu do Friendzone
   Do następnego! <3

Separate - Prisoner cz. II [Ereri/Riren]✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz