Zrezygnowany leniwie podnoszę się z łóżka, staję na równych nogach i ruszam w stronę kuchni. Muszę się czegoś napić. Mam sucho w gardle. Popycham niedomknięte drzwi od sypialni i skręcam w prawą stronę. Wyjmuję z szafki małą, podłużną szklankę i nalewam do niej wody. Biorę porządny łyk cieczy, po czym siadam na kanapie, zawieszając wzrok na wszechobecnej ciemności, przez którą przelatuje światło księżyca.
Nagle do moich uszu dociera dźwięk przekręcanego zamka i klamki od drzwi frontowych, które sekundę później się otwierają, a moim oczom ukazuje się znajoma sylwetka. Momentalnie odkładam szklankę na bok i wstaję.
— Levi? — pytam, nie dowierzając w to, co widzę, a moje serce z każdą chwilą coraz bardziej chce wyskoczyć z klatki piersiowej.
— Eren? — Patrzy na mnie jak oparzony. — Co ty tu robisz?
— Co ja tu robię? — Marszczę brwi. — Co ty tu robisz? Dlaczego zniknąłeś ot tak? Masz pojęcie przez co przechodziłem? Policja cię szuka, bo musiałem zgłosić zaginięcie.
— Co? — pyta gniewnie, upuszczając torbę, którą uprzednio trzymał. — Boże, Eren, ty jesteś poważny?
— A ty jesteś? Gdzie byłeś? — Podchodzę bliżej.
— To teraz nie jest istotne, Er...
— Gdzie byłeś? — Przerywam mu i drążę dalej.
— Nie mogę tu zbyt długo zostać — mówi, schylając się po upuszczony bagaż. — Eren, tu nie jest bezpiecznie. Przyszedłem zabrać parę rzeczy i...
— Słucham? — Patrzę na niego zdziwiony. — Więc teraz co? Znowu znikniesz i zostawisz mnie samego?
— To tylko chwilowe. Wrócę, obiecuję. Będę przelewać ci pieniądze na korki, na mieszkanie — oznajmia spokojnym głosem.
— Oszalałeś? Szukają cię, a ty tak po prostu wracasz, mówisz, że zaraz znowu cię nie będzie i... — urywam zdanie, wpatrując się w jego niewyraźną w ciemności twarz. Serce bije mi tak mocno, że potrafię się już normalnie wysłowić.
— Nie, posłu...
— Wymyśliłeś swój idealny plan. Prawie idealny, bo znowu o mnie zapomniałeś — mówię na granicy płaczu.
Czarnowłosy milczy, ja też. Chyba żadne z nas nie spodziewało się takiego obrotu sytuacji.
— Mogę zostać na noc? — pyta po chwili.
— Ale nie chcę widzieć cię w naszym łóżku — rzucam chłodno i szybkim krokiem wracam do sypialni.
***
Dobry c:
Dzisiaj nie mam Wam nic do powiedzenia, więc no - myjcie rączki i siedźcie w domku!
Może gwiazdka albo komentarz? Byłoby miło c:
Miłego wieczoru!
Do następnego!
CZYTASZ
Separate - Prisoner cz. II [Ereri/Riren]✓
Fiksi PenggemarLos jest przewrotny, a człowiek to tylko niewiele znaczącza marionetka grająca w teatrze zwanym życiem. Nawet najmniejszy ruch jest w stanie wywołać niemałą apokalipsę. Czy tym razem również uda się ją przetrwać? *** Druga część "Prisonera"! Zaprasz...