VII

270 42 9
                                    

   Sokolim wzrokiem próbuję zlokalizować tak dobrze znaną mi blond czuprynę, na próżno. Jean przepadł jakąś godzinę temu, a ja do tej pory nie potrafię go namierzyć.

   Siedzę na stołku barowym i patrzę na pustą szklankę po soku. Nie mam ochoty na alkohol. Ciężko jest mi się przełamać. Odkąd to wszystko się zaczęło mam wrażenie, że krąży nade mną jakieś fatum, które ciągle pogarsza moja sytuację i wprowadza mnie w jeszcze większy dół.

  Do baru przysiada się jakaś blondynka w srebrnej, obcisłej sukience. Nie wygląda na zbyt zadowoloną, a nawet wręcz przeciwnie — coś ewidentnie dzieje się nie po jej myśli.

   — Hej — mówię głośno, próbując przegłuszyć muzykę, jednoczenie przesiadając się obok niej.

   — Hej — odpowiada lekko zdziwiona, spoglądając na mnie.

   — Coś się stało? Wyglądasz na zmartwioną — stwierdzam pośpiesznie, nie myśląc nad tym co robię.

   — To dość dziwne, że jakiś obcy gość przysiada się do mnie w klubie i zamiast pytać o numer telefonu czy po prostu o to, jakiego drinka lubię, pyta o moje samopoczucie — mówi, patrząc mi prosto w oczy.

   — To jakoś tak odruchowo. — Próbuję jakkolwiek się wytłumaczyć.

   — Zaskoczyłeś mnie. — Nadal spogląda na moją twarz, jednak po chwili przenosi wzrok na kolorową ścianę znajdująca się za ladą. — Facet mnie wystawił — oznajmia po chwili ciszy.

   — Skąd ja to znam. — Wzdycham, przypominając sobie o tym, że Jean nadal nie wrócił.

   — Wiem, że rozmawiamy tylko chwilę i być może się mylę, ale wyglądasz mi na innego niż te wszystkie roboty, które chcą tylko seksu. Twoja dziewczyna jest na pewno z tobą szczęśliwa.

   — Napijesz się czegoś? — Przerywam jej, mając nadzieję, że zauważy, że to dość niewygodny dla mnie temat. Przynajmniej na tę chwilę i na trzeźwo.

   — Czyli team złamane serca? — pyta, umiejscawiając swój wzrok z powrotem na mojej twarzy.

   — Coś w ten deseń — potwierdzam, nawet nie próbując kłamać. Ostatnio mam ochotę być po prostu szczery do bólu.

   — Może być mojito — oznajmia i posyła mi ciepły uśmiech. 

***

   Fortepian elo!
   Zdałam wczoraj teorię na prawko, bądźcie ze mnie dumni! 8)
   Jak myślcie? Kim jest "tajemnicza blondynka"?
   Może jakąś gwiazdka albo komentarz? Byłoby mi bardzo miło c:
   Miłego wieczorku i do następnego!

Separate - Prisoner cz. II [Ereri/Riren]✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz