Nadeszły Święta Bożego Narodzenia, które tym razem miałam spędzić w gronie przyjaciół, ponieważ moi rodzice wyjechali na romantyczny, świąteczny wyjazd w góry. W sumie to mi to pasowało. Była to idealna okazja, aby spędzić czas z Jeffem, z którym odbyłam dość długą konwersację i postanowiłam dać mu drugą szansę, bo przecież każdy popełnia błędy. Jednak wyraziłam się jasno, mówiąc mu, że jest to ostatnia szansa, jaką mu daje, więc jeżeli stanie się coś podobnego do tego sprzed kilku tygodni, to będzie koniec między nami. I tym razem na zawsze.
Ale wracając do tematu świąt. Na liście moich gości znaleźli się: Scott, Stiles, Rose, Lydia, Lucy, Allison, Brian, Isaac, Jeff, James, Jackson, a nawet Aida czy Michael, czyli miejscowy handlarz narkotyków i tym samym chłopak Rose - zwany również Bumbarumbą.
Odnośnie do prezentów postanowiliśmy, że odbędzie się losowanie i mimo że chcieliśmy utrzymać w tajemnicy swoje losy, by mieć niespodziankę - nie udało się. Już po kilku dniach każdy wiedział kto, kogo ma, ale kwestia, jaki prezent się dostanie, pozostała sekretem aż do dnia wigilii.
Rose wraz z dziewczynami pomogły mi przygotować świąteczny wystrój wnętrza, natomiast chłopcy zajęli się zewnętrzną stroną domu. Rozwiesili lampki, łańcuchy, na przodzie domu rozstawili różne ledowe stelaże - w kształcie zaprzęgu świętego Mikołaja, dwóch reniferów zderzających się noskami i gwiazdy betlejemskiej.
Natomiast my ubrałyśmy choinkę i w tym roku postawiłyśmy na odcień czerwieni połączony ze srebrem oraz poustawiałyśmy różne ozdoby jak na przykład małą choineczkę oprószoną śniegiem czy lampkę renifera ze świecącym na czerwono nosem. Również zawiesiłyśmy jemiołę w salonie, a to wszystko robiłyśmy, podśpiewując kolędy.
Oczywiście potrawami zajęli się nasi kochani rodzice, którzy wspólnie stwierdzili, że jak my weźmiemy się za gotowanie, to prędzej nasz wigilijny stół zapełni się kebabami i pizzą niż tradycyjnymi potrawami serwowanymi tego wieczoru.
Tak czy siak, nadszedł ten upragniony dzień - 24 grudnia, wigilia. Dom prezentował się prześlicznie z zewnątrz, jak i wewnątrz. Lampki oraz stelaże pięknie oświetlały budynek, oraz drogę do niego, a w środku panował świąteczny nastrój.
Tego dnia zdecydowałam się na krótką czarną sukienkę z koronkowymi rękawami i dekoltem oraz małym wycięciem na plecach. Włosy spięłam w eleganckiego koka, pozostawiając dwa pofalowane pasemka włosów po bokach twarzy. Wykonałam lekki makijaż i założyłam czarne, wysokie szpilki.
Przyjaciele przyszli mniej więcej po godzinie dwudziestej i zaczęliśmy wieczór od wypicia lampki czerwonego wina, nie biorąc pod uwagę tego, że jesteśmy niepełnoletni. Bynajmniej nie wszyscy.
Rose przedstawiła nam Michaela, wysokiego szatyna z lekkim zarostem, ubranego podobnie do reszty chłopaków dzisiejszego wieczoru, czyli w czarny garnitur. Natomiast Aida oznajmiła, że po przerwie świątecznej dołącza do naszej szkoły i to na nasz rocznik, mimo że jest już pełnoletnia i powinna iść do klasy maturalnej. Ale zostawmy to w spokoju.
CZYTASZ
Among The Werewolves | Teen Wolf |
Fanfiction{Zakończone} Pierwsza część serii Among The Werewolves Beacon Hills. Niby zwykłe miasto, a jednak. Skrywa ono tajemnice, o której wie niewielka liczba osób, w tym nastoletnia Susan Whittemore. Jej przyjaciel pewnej nocy zostaje ugryziony przez wi...