Czwartek
Obudziłam się w tym samym miejscu co wczoraj. Wydawało mi się , że to sen ale niestety to bolesna prawda . Przetarłam oczy , nie nadal tu jestem. Ehhh.. Może tym razem uda mi się wyjść nie zauważona? To by było zbyt cudowne żeby było prawdziwe. Zeszłam na dół na palcach bez najmniejszego szmeru. Na ostatnim schodku przewróciłam się i runęłam plackiem na ziemię. Ałł..Mój brzuch.. Czy wy też macie siniaka przez miesiąc?( xD )Nadal mnie bolą te siniaki. Podciągnęłam sobie bluzkę by zobaczyć w jakim stanie jest mój brzuch. Hmmm... Nawet nieźle. Wygląda TAK SAMO jak z TAMTEGO dnia. Mam meeega delikatną skóre. Usłyszałam szybkie kroki, w ostatnim momencie zakryłam mój brzuch bluzką.
- Kath ?! Coś ty zrobiła? Wszysko okey?!- podszedł do mnie i zaczął mnie oglądać ze wszystkich stron
- Tak wszystko dobrze. Przewróciłam się. - powiedziałam lekko zawstydzona
- Jejuu.. Łamago moja kochana - przytulił mnie mocno .
- Okey możesz już puścić ..
- Chodź skarbie ,śniadanie czeka - niektórym może się wydawać , że to cud ,
że się tu znalazłam . Porwał mnie jakiś bogaty przystojniak który właśnie przygotował mi śniadanie. Każda dziewczyna na moim miejscu rzuciła by się na niego jak jakiś kawałek mięsa ale nie ja. Ja nie jestem taka, nie lecę na pieniądze czy urodę. Nie jestem taka pusta jak większość ludności. Jak mam pokochać kogoś kto mnie uprowadził ? On mnie porwał i wywiózł do cholery! Nie wiem nic oprócz tego , że jestem w dupie..- Kath? Co się stało? - Podszedł do mnie Zayn z zaniepokojonym wyrazem twarzy. Zrozumiałam o co chodzi dopiero wtedy gdy wycierał mi krzciukiem mokre od łez policzki.
- Co się stało? Serio , pytasz się mnie co się stało?! Zostałam PORWANA i WYWIEZIONA a ty się mnie pytasz co się stało?! - Nie wiem skąd dostałam taki przypływ odwagi
- Mam ci to powtarzać dzień i noc byś wreszcie zrozumiała?!! - i moja odwaga poszła się jebać- Porwałem cię dlatego, że cię kocham! KO-CHAM ! Rozumiesz? Nie mogłem do Ciebie podejść , nie mogłem zagadać a to dlatego , że jestem od Ciebie o kilka lat starszy. Wtedy byś się ode mnie odsunęła. Nie pokochałabyś mnie ...
- A skąd wiesz? Nie spróbowałeś...
- A co byś pokochała mnie? Uznałabyś mnie za jakiegoś psychola! Co miałem do Ciebie podejść i powiedzieć " Hej! zakochałem się w tobie do szaleństwa , chciałbym byś ze mną zamieszkała, byśmy mieli trójke dzieci i psa"
- No może nie tak wprost.. Ale gdybyśmy może s...
- Co może moglibyśmy?! No co?! Teraz gdy nikt mi nie przeszkadza w zdobyciu cię ... Teraz jest to możliwe! Kocham cię zrozum to!
- Nie krzycz na mnie! - pisnęłam - Porwałeś mnie! Jesteś chory rozumiesz? Powinieneś się leczyć!
- Jestem chory na twoim punkcie! Jedynym lekiem jesteś ty! Jesteś moim nałogiem , moim słońcem w ponure dni.. - gdy się na mnie spojrzał , dostrzegłam, że jego oczy są o wiele ciemniejsze niż zazwyczaj. Zayn podszedł do mnie szybko i złapał mnie w pasie patrząc w oczy . Jego oczy były tak ciemne , że z trudnością dostrzegałam źrenice. Zbliżał się do mnie nieznacznie a gdy chciał mnie pocałować w usta zrobiłam coś co pożałuję bardzo.... Strzeliłam mu siarczystego liścia w twarz, aż mnie ręka zabolała. Spojrzałam otwartymi oczami na swoją rękę a później na jego twarz. Zayn jedynie podrapał się po brodzie. Spojrzał na mnie i jak błyskawica wyszedł z mieszkania wcześniej oczywiście zamykając mnie na trzy spusty. Ehh.. Kurczę, pewnie jutro tego pożałuje albo nawet dzisiaj?
°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°
Wieczorem
°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°Siedzę na kanapie oglądając telewizję tak długo , że rozbolał mnie tyłek. Oglądając już chyba 20 film usłyszałam warknięcie samochodu i zamykanie drzwiczek. O Pan i wielki władca przybył. Boję się tego spotkania ale może nie będzie tak źle? Zgasiłam telewizor i poszłam "przywitać" się z Zaynem . Gdy stanełam w progu ujrzałam nalanego w trzy dupy Zayna który ledwo się trzymał .
- O moje kochanie - czkawka - Tak bardzo za tobą teskniłem- czkawka- Chodź skarbie - czkawka- Zabawmy się - czkawka
- Ty możesz się zabawiać ale z dziwkami
- No dlatego do Ciebie przyszedłem - Nie powiem zraniło mnie to i to bardzo....
- Słuchaj jesteś pijany idź spać..
- Nie idę spać wolę cię ..
- Nie dokańczaj!
- Właśnie , masz rację . Dokończymy to w sypialni - uśmiechnął się przerażająco
- No to rusz dupe i przyczołgaj się na górę .
- Już się robi sir! - zasalutował. Podszedł do schodów i pomału podnosił nogę. Gdy już ją położył na schodku drugą nogą powtarzał czynność z przed chwili . Mając już nogę w górze stracił równowagę i przewrócił się plackiem na schody. Zachichotałam. Wzięłam do za rękę i przełożyłam ja przez moją szyję by pomóc mu wejść na górę. Po pięciu minutach byliśmy już na górze. Weszliśmy do "naszej" sypialni, ale wolę się nie przyznawać.. Pomogłam mi usiąść.
- Zayn , nie utrudniaj. Zdejmij ubrania bo będzie ci niewygodnie.
- To pomóż - zrobił oczy jak kot ze shreka . Podeszłam do niego i pomagałam mu zdjąć spodnie i bluzę. A gdy chciałam go lekko popchnąć ten złapał mnie za rękę tak , że musiałam usiąść na nim okrakiem.
- Zayn idź spać jesteś pijany - jęknełam
- Haha... Już wytrzeźwiałem , tylko kilka promili się jeszcze trzyma - uśmiechnął się . Jak on mógł tak szybko wytrzeźwieć?
- Okey to mnie puść !
- Nie pamiętasz , że śpimy razem?
- Nie , idę spać na kanapę.
- O nie skarbie , dzisiaj będziesz spała ze mną.- prychnęłam
- Nie nie będę! - spuściłam wzrok na moje palce. Czuję jak moje policzki płoną ogniem.
- Mam do Ciebie pytanie .. Jesteś dziewicą? - gdy usłyszałam to pytanie to zakrztusiłam się powietrzem. Co on sobie myśli? Po co mnie o to pyta? Nie wiem co odpowiedzieć dlatego milczę... No bo co mam powiedzieć , że straciłam dziewictwo z jakimś gościem którego pierwszy raz na oczy widziałam? Uznał by mnie za dziwke....
- Hmmm?! No mów! Jesteś moja , mam prawo wiedzieć czy jakiś sukinsyn odebrał to co moje - milczałam. W oczach miałam łzy.
- Słuchaj albo mi odpowiesz albo sam to sprawdzę!
- Jestem - szepnęłam
- Oo.. Jak dobrze - uśmiechnął się - Teraz będziesz moja duszą i ciałem ..
Pozostały pytania...
Jakie będą moje dalsze losy przy boku Zayna?
Czy wyjdę z tego cało?
Czy mnie wypuści? A może sama zdołam się wydostać od psychopatycznego , porywacza?
Czy jeszcze kiedyś zobaczę mojego brata? Rodziców? Maxa?O Maj Boże ! Co za beznadziejny odcinek...
Przepraszam za błędy i źle układane zdania.
Nie będę również często opublikowała rozdziały z powodu problemów szkolnych oraz prywatnych...
Wybaczcie 😥😰💕💕😙
CZYTASZ
Jesteś moja Kochanie. Z.M
Подростковая литератураWidzę Cię , całe 24/7. Widzę twój każdy ruch. Widzę to jak czytasz wiadomości ode mnie. Widzę strach w twych oczach, ale skarbie mnie nie musisz się bać. Tobie nic nie zrobię. Tylko tym co ci zrobili krzywdę lub robią nadal. Czasami jestem o Ciebie...