Hej nazywam się Katherine Brooks. Mam brata starszego o 2 lata nazywa się Luck Brooks. Ja mam 16 a on 18.
Można powiedzieć , że jestem jego młodszą kopią płci żeńskiej. Mam brązowe lekko falowane włosy sięgające do połowy pleców i takiego samego koloru oczy. Jestem szczupła, waże 58kg? Coś około. Mój brat jest identyczny nawet nosy mamy takie same tylko , że jestem od niego niższa o 18cm ja mam 1,60m a on 1,78m i szczuplejsza a to chyba oczywiste? Jest wyższy i bardziej zbudowany ode mnie. Zawsze się śmieje , że jestem niska i nie dosiegam do górnej półki.
On,ja i jego przyjaciele tworzymy taką zgraną grupkę przyjaciół, jestem najmłodsza i najniższa, może dlatego , że wszyscy są z klasy mojego brata? A może dlatego, że jestem jedyną dziewczyną w tej grupce? Tak, dokładnie jestem jedynym okazem płci żeńskiej , dlatego jestem oczkiem w głowie mojego brata. A pewnie myślicie a co z rodzicami?
Właśnie... Chodzi o to , że ich prawie nie widujemy Kocham ich całym moim serduszkiem , ale czasami mnie to dobija, Luck nie może być ze mną non stop. Mam przyjaciółkę- Kim ,ale najczęściej spotykamy się w szkole bo mój brat zastępuje tak jakby moich rodziców i prawi mi kazania . Najczęściej wychodzi na moje , bo to ja jestem ta odpowiedzialniejsza i madrzejsza.
Aktualnie jestem singielką. Nie dość , że jestem najbardziej nie dopuszczalną laską w szkole to jeszcze mój brat nie dopuszcza nikogo do mnie bo jak to mówi :
"Nie chcę by jaki kolwiek chuj Cię skrzywdził , martwię się o Ciebie rozumiesz prawda? Kocham Cię siostyczko." Uśmiecha się perfidnie całuję mnie w czoło , przytula i puszcza oczko odchodząc ode mnie. Ostatnio nawet jak jeden kolega z naszej grupki spytał mnie czy się z nim umówie . Niestety biedny Max ... Na jego nie korzyść usłyszał to Luck .Retrospekcja:
-Hej Kathe - podszedł do mnie Max , jeden z członków naszej grupy.
-Hej Max - uśmiechnęłam się ciepło co odwzajemnił.
-Chciałem spytać czy może byś chciała wyjść po szkole to tej kawiarenki za rogiem?
-Chętnie...- nie dane mi było dokończyć bo Luck stanął obok mnie i odpowiedział za mnie.
- Hm ? O co się pytałeś?
Bo nie dosłyszałem-Chciałem spytać czy może byśmy wyszli po szkole do tej kawiarni nie daleko?- Widać było ,że się przestraszył .. Biedny chłopak.
-Tak chętnie pójdziemy ,poczekaj -odwrócił się do reszty i krzyknął- co wy na to byśmy dzisiaj wyskoczyli do kawiarni? Max stawia!
Wszyscy zaczęli krzyczeć , że tak . Chciałam już do niego podejść i przeprosić za niego , ale znowu nie było mi to dane bo Luck zaczął ciągnąć mnie do nich przy okazji zabijając wzrokiem Max'a.
Koniec retrospekcji
I właśnie tamtego dnia pierwszy raz odczytalam wiadomość od numeru nieznanego.
Numer nieznany: Jeżeli ja nie mogę Cię bronić przed światem to na szczęście jest jeszcze twój brat 💕
Numer nieznany: Witaj księżniczko , wreszcie robie następny krok do zdobycia Cię.😉💕
Taki mały wstęp. ❤
Zapraszam do opowiadania!! 💕😂😏😍🎈
P.s. przeczytajcie następne rozdziały zaczynam trochę beznadziejne Ale następne rozdziały będą lepsze! Przekonajcie się czytając dalej ;D
CZYTASZ
Jesteś moja Kochanie. Z.M
Ficção AdolescenteWidzę Cię , całe 24/7. Widzę twój każdy ruch. Widzę to jak czytasz wiadomości ode mnie. Widzę strach w twych oczach, ale skarbie mnie nie musisz się bać. Tobie nic nie zrobię. Tylko tym co ci zrobili krzywdę lub robią nadal. Czasami jestem o Ciebie...