Proszę @ x_wiczix 💖
Miłego czytania 💕
#####################
Wtorek
- Obudź się! - ktoś wydarł mi się do ucha .
Wzdrygnełam się i przekrecając na bok wylądowałam na podłodze. Ał! Kuźwa zabije tego kogoś. W oczach zebrały mi się łzy siniaki dały się we znaki.
Otarłam łzy i wstałam z zimnych paneli. Przed sobą ujrzałam Jeffa znowu to samo uczucie ogarniające moje ciało. Usiadłam na łóżku i rzuciłam w niego poduszką choć niestety ją złapał . Jebany ma refleks..- Ty debilu ! - krzyknęłam trochę za głośno- Przecież wiesz , że ...
- Że lubisz ostrą zabawę i dlatego jesteś poobijana? - zaczął się śmiać
- Przecież wiesz , że nie dlatego mam siniaki ! Nie wszystkie laski są dziwkami jakbyś chciał wiedzieć ale widać , że z każdego faceta jest jest jeden wielki chuj - w oczach zebrały mi się łzy jak on mógł tak pomyśleć?
- Okłamujesz samą siebie. Słuchaj skarbie pamiętasz naszą umowę z wczoraj? - podniósł brew i niebezpiecznie blisko się przybliżył - Wiedz , że ja wszystko słyszę i widzę rozumiesz? Nieradze ci mówić komukolwiek o tym co zaszło. Pamiętasz moment na którym skończyliśmy? Bo ja pamiętam.... - zaczął się do mnie przybliżać. Wstałam szybko z łóżka i podbiegłam do drzwi łapałam za klamkę gdy złapał mnie w biodrach przybliżając do swojej klatki piersiowej przykładając mi dłoń do ust. Zaczęłam się szarpać.
- Miałaś być cicho nie pamiętasz? - warknął mi do ucha - Bawimy się na zasadach z wczoraj . Zabieram rękę a ty masz nadal być cicho .- zdjął rękę z moich ust i zaczął mnie całować po szyji . Uderzyłam go łokciem w bok na co rzucił mnie na łóżko zwisając nade mną.
- Niegrzeczna jesteś..
- Puść mnie!
- Nie krzycz skarbie bo skończysz gorzej niż z ubiegłego wieczoru.- nic nie odpowiedziałam czekałam na odpowiedni moment by zrzucić go z siebie. Chciałam go od siebie odepchnąć ale był za silny i za ciężki jak na mnie.Znowu to samo? Przejdę ten koszmar od nowa? Dlaczego mnie to spotyka?
- Kurwa. Gdzie jest Luck?
- Lucka ..na szczęście.. nie ma ..- mówił pomiędzy pocałunkami. Ja to powiedziałam na głos?
Dlaczego on musi być taki silny? Dlaczego nie mogę się uratować w takiej sytuacji? Na szczęście albo nie na szczęście? Z jednej strony to dobrze a z drugiej źle. Całuje mnie i dotyka ale nie rozbiera ani co gorsza nie gwałci... Po chwili męczarni ktoś wszedł do pokoju. Kocham tego kogoś! Spojrzałam zapłakana na mojego wydawcę a nim okazał się ... Jego przyjaciel? Mina mi zrzedła gdy go zobaczyłam ale przynajmniej Jeff ze mnie zszedł.- Kuźwa stary nie strasz. Nie widzisz , że jesteśmy zajęci? Dlac....
- Luck przyszedł! - krzyknął szeptem. Jeff jak na zawołanie wstał z łóżka i obchodząc go pochylił się nade mną.
- Umowa skarbie. Będziemy mieli jeszcze dużo okazji by się pobawić .- szepnął mi na ucho i odchodząc wysłał mi całusa w powietrzu. O co mu chodzi? Dlaczego tak powiedział? Naprawdę nie wiem ale chyba nie długo się tego dowiem. Muszę się ogarnąć. Wzięłam z szafy trochę za duży
t-shirt mojego brata z logiem jakiegoś zespołu którego nie znam i do tego czarne leginsy. Poszłam do toalety się ogarnąć. Zrobiłam wszystkie poranne czynności i spojrzałam w lustro na moje zapłakane oczy. Przemyłam twarz ciepłą wodą i wytarłam się milutkim ręcznikiem .
Jestem już gotowa. Wzięłam jeszcze telefon i schodząc do kuchni spojrzałam na wyświetlacz.Pięć wiadomości od kontaktu Dupek. Przeczytałam wiadomości i odpisałam mu na nie. Napisał , że bardzo tęskni ale nie długo się spotkamy i pytał co u mnie. Boję się tego spotkania. Niewiem czy mówi prawdę czy nie. Niewiem jak wygląda , ile ma lat, nawet nie wiem jak się nazywa! A on wie o mnie wszystko! To strasznie frustrujące. Od tamtego pamiętnego wieczoru prawie nie pisze z moim stalkerem. Przez te kilka dni strasznie się w sobie zamknęłam . Kiedyś byłam inna ale podobno zmiany to dobra rzecz. Tylko, że ja zmieniłam się na gorsze. Zeszłam do kuchni by zrobić sobie capucinno. W kuchni był Jeff , Jack i mój brat. Spojrzałam się z obrzydzeniem na Jeffa na szczęście niedługo stąd idą i nie będę musiała ich już więcej widzieć.
CZYTASZ
Jesteś moja Kochanie. Z.M
Novela JuvenilWidzę Cię , całe 24/7. Widzę twój każdy ruch. Widzę to jak czytasz wiadomości ode mnie. Widzę strach w twych oczach, ale skarbie mnie nie musisz się bać. Tobie nic nie zrobię. Tylko tym co ci zrobili krzywdę lub robią nadal. Czasami jestem o Ciebie...