Więcej nie dodam przez najbliższy tydzień 😁 @x_wiczix
Wesołych Świąt! 💖🎅🎄
Środa
Obudziłam się bardzo wyspana. Na bardzo wygodnym łóżku . Przkręciłam się na bok i poczułam milusie poduszeczki. Otworzyłam oko po chwili je zamykając. Tak mi wygodnie... Jezu! Przecież to nie mój pokój! Powinnam się skapnąć już po tym , że się wyspałam. Podniosłam się do siadu i przetarłam oczy , przypominając sobie wydarzenia z wczorajszego dnia. Wizyta Jeffa w moim pokoju,kłótnia z Luckiem, wyjście z domu, spotkanie Maxa, kupienie lodów.... A później co?
Hmmm... Szłam sobie parkiem.... i skręcając w uliczkę ktoś mnie złapał! Bingo! A ja myślałam , że takie rzeczy dzieją się tylko w filmach. Ale chyba powinnam obudzić się w piwnicy co nie? No taki kolej rzeczy. No ale lepiej dla mnie , przynajmniej się wyspałam. Miło było ale powinnam stąd jak najszybciej wyjść póki tego kogoś nie ma. Podeszłam do drzwi i po mału zaczęłam naciskać na klamkę. Piękne berzowe ściany z elementami bieli i brązu. Jeju ale długi korytarz...
Teraz schody prowadzące na dół , zgaduje , że prowadzą do wyjścia! Mam nadzieję.. Widzę kuchnię, salon, jadalnię i co najważniejsze drzwi prowadzące na dwór. Zmierzając jak najszybciej do bram wolności zapomniałam o tym , że nie jestem tu sama. Byłam niecałe pięć kroków od drzwi , gdy usłyszałam męski głos.- Gdzie się wybierasz?
O kurwa! Nie odwracaj się, nie odwracaj się! Wdech... Wydech... Wdech... Wydech... Złapałam szybko za klamkę i otworzyłam drzwi na oścież . Wybiegłam na posiadłość mojego porywacza. Biegłam przed siebie nie oglądając się za siebie. Jego posiadłość jest ogromna! Dopiero teraz widzę bramę , którą muszę przeskoczyć. Hmmm.. Ciekawe jak to zrobię . Czuje się taka niska stojąc tak przy bramie, jedyny plus to taki , że jestem wysportowana. Pomału skrobałam się na bramę . Zdążyłam jedynie założyć nogę na bramę i w tym momencie ktoś złapał mnie w pasie. Fuck! Tak blisko wolności.... Mój porywacz odwrócił mnie przodem do siebie, nie powiem ładny jest. Dobra, jest MEGA PRZYSTOJNY. Ale co z tego jeżeli mnie porwał? Pewnie jest bezwzględnym chujem i damskim bokserem. Przymrużyłam oczy .
- Kim jesteś i skąd się tu wzięłam?!
- Jestem twoim prywatnym stalkerem skarbie - uśmiechnął się nonszanlandzko
- Co?
- Z kim piszesz przez tyle czasu? Hmm?
- No właśnie kurwa nie wiem z kim pisze , bo ten ktoś nie chciał mi tego wyjawić- przewróciłam oczami
- Nie bluźnij!-zganił mnie- Malik we własnej osobie. Zayn Malik.
- Wow, tyle czasu ci zajęło przedstawienie mi się? Aż
tak drogocenne było twoje imię?- Chciałem ci powiedzieć dopiero wtedy gdy będziesz u mnie .- uśmiechnął się ciepło
- Fajnie , wreszcie się doczekałam. Ale teraz pora na mnie, miło było ale muszę już iść.
- Przecież miałaś już nie wracać do domu ? Nie pamiętasz?
- Zmieniłam już zdanie , dzięki.- chciałam odejść ale złapał mnie za rękę
- Chyba czegoś nie zrozumiałaś? - podniosłam brew tak samo jak on - Ty już nie wrócisz do siebie. Teraz tu jest twój dom skarbie.
- Hahaha.. Chyba ci się coś pomyliło? Ja tutaj nie zostaje , rozumiesz?
- Tak? A myślisz , że dlaczego tutaj jesteś? Słuchaj , zostajesz tutaj ze mną. Od dzisiaj tu jest nasz dom.
- Tak? To teraz Ty słuchaj, nie mam zamiaru zostać tu dłużej niż to konieczne. No więc, żegnam.- Nie mogłam nawet ruszyć się o krok bo trzymał mnie mocno za ramię przyciskając mnie do swojej klatki piersiowej , patrząc lekko poddenerwowanym wzrokiem
CZYTASZ
Jesteś moja Kochanie. Z.M
Roman pour AdolescentsWidzę Cię , całe 24/7. Widzę twój każdy ruch. Widzę to jak czytasz wiadomości ode mnie. Widzę strach w twych oczach, ale skarbie mnie nie musisz się bać. Tobie nic nie zrobię. Tylko tym co ci zrobili krzywdę lub robią nadal. Czasami jestem o Ciebie...