20

57 9 2
                                    

KEN'S POV

Oto stoję tutaj, przy ostatnim miejscu, o którym mógłbym tylko pomyśleć.

Budynek Julii.

Padał deszcz i był to ostatni wybór, jaki miałem. Lepiej spróbować poprosić ją o pomoc, niż spędzić noc na ulicy. Było to też właściwie w porządku, ponieważ i tak, czy tak musiałem przyjść do niej i powiedzieć o tym co się stało.

Zadzwoniłem domofonem, a Julia po chwili odebrała słuchawkę, oraz spytała: - Tak?

- Um...Julia, to ja Ken - powiedziałem, niepewny.

Wydaje mi się, że usłyszałem od niej coś w rodzaju „Co robi ten idiota tutaj?" Jednak nic nie skomentowałem.

Otworzyła bramę, a ja wszedłem do budynku, nadal było zimno, jednak lepsze było to, niż czekanie w deszczu. Wspiąłem się następnie po schodach, aby dostać się do jej mieszkania.

Zadzwoniłem dzwonkiem i po krótkiej chwili usłyszałem odgłosy z wnętrza, wtedy otworzyły się przede mną drzwi, a ciepło od środka uderzyło mnie w twarz.

- Hej! - powiedziała radośnie Julia, zanim spojrzała na mnie. - Umm.. co ty tu właściwie robisz, Ken? - zapytała mnie, już niezbyt usatysfakcjonowana.

- Cóż, to długa historia. Czy możesz mnie najpierw proszę wpuścić? Zimno mi - poprosiłem.

Po kilku sekundach wymieniania sobie spojrzeń, poddała się i otworzyła drzwi z westchnieniem. Mocno trzymałem swoją torbę wchodząc do środka, nie będąc zbytnio gotowym powiedzieć jej o tym, co się wydarzyło.

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

- Jest-e-m...jestem taka dumna, Ken! - powiedziała Julia, po tym jak opowiedziałem jej wszystko.

Popatrzałem na nią i to jak ona na mnie patrzyła, sprawiało, że czułem się naprawdę lepiej i szczęśliwiej.

Jednak potem zmarszczyła brwi i spytała: - A co z Brittney? Co jeśli odkryję, że widujesz się ze mną? - zaczęła panikować.

- Jeśli spróbuje się do ciebie chociażby zbliżyć, to ją zniszczę - powiedziałem z nienawiścią w oczach.

- Naprawdę nie musisz robić nic więcej, to co zrobiłeś wystarczy w zupełności! - powiedziała z radością.

- Cieszę, że mnie wybrałeś! Jestem naprawdę szczęśliwa! - jej oczy zaczęły łzawić.

- Julia - pochyliłem się w jej stronę. - Zrobię dla ciebie wszystko - powiedziałem, wyciągając rękę, aby ująć jej twarz.

- Ale dlaczego ja? - kilka łez zaczęło spływać po jej twarzy.

Zachichotałem. - Czy to nie jest oczywiste? To dlatego, że cię kocham! - trzymałem jej twarz obiema rękoma, przyciągając w tym samym czasie do siebie. - Znaczysz dla mnie wszystko - powiedziałem.

- Aw, Ken! - zawołała. - Naprawdę cieszę się, że jesteś ze mną, a nie z nią, teraz, w tym momencie - uspokoiła się, oraz pochyliła ku mnie.

Również pochyliłem się w jej stronę, oraz wpatrywałem się w jej twarz, myśląc o tym, jak bardzo jest ona śliczna. - Jesteś taka piękna, Juls - powiedziałem, kiedy pochyliłem swoją twarz do niej, aby ją czule pocałować.

- Tęskniłam za tym, tęskniłam za tobą, Ken - powiedziała, przechylając głowę na bok, oraz przytulając się do mnie.

Objąłem ją i zaczerpnąłem jej zapachu. - Też za tobą tęskniłem, kochanie.

Następnie przesunąłem ręce w dół w kierunku jej talii i zacząłem bawić się przy jej pasie.

Znów się pocałowaliśmy, jednak nie przestawaliśmy. Staliśmy na środku salonu, całując się. Moje ręce zaczęły wędrować po jej ciele, podczas drogi do sofy.

Gdy zbliżyliśmy się do sofy, odsunęła się ode mnie. - Ken, przestańmy.

Zignorowałem ją i przyciągnąłem do siebie, oraz znowu pocałowałem. - Ken, powiedziałam abyśmy przestali - powiedziała, oraz odeszła ode mnie, zdejmując moje ręce z jej talii.

- Ale, Julia - powiedziałem, zbliżając się do niej jeszcze raz. - Jeszcze nic nie zrobiliśmy, poza tym nie widziałem cię od wieków - stałem teraz przed nią i bawiłem się jej włosami. - Tęskniłem za tobą, Juls - podszedłem bliżej, aby znowu ją pocałować, ale wtedy zostałem odepchnięty.

- Ken, powiedziałam nie. Poza tym musimy się przespać, jest prawie dwudziesta druga, a jutro mamy pracę. A i nie myśl, że z jutra też zrezygnujesz - pozostałem zszokowany, gdy mówiąc to wyszła z salonu, idąc odrazu w stronę sypialni.

I know that you love meOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz