13

80 11 10
                                    

JULIA'S POV

Weekend minął mi bardzo szybko i zanim się obejrzałam był już poniedziałek.

Melissa rozmawiała ze mną dzień wcześniej i oznajmiła mi, iż tym razem zawiezie nas obie do szkoły swoim samochodem. Robi to ostatnio często, dlatego poczułam się źle i zaoferowałam jej pieniądze, co było okropnym pomysłem, gdyż jak to powiedziałam, kobieta była oburzona i kazała mi zatrzymać pieniądze.

Była siódma trzydzieści, stałam przed moim mieszkaniem, czekając na przybycie przyjaciółki. Kiedy przyjechała, wsiadłam do jej samochodu i przywitałam ją, całując tym samym w policzek. Następnie pojechaliśmy do szkoły. Całą przejażdżkę spędziliśmy na rozmowach o innych, chciałam porozmawiać również o Ken'ie, ale zdecydowałam, że lepiej tego nie robić.

Kiedy dotarliśmy do szkoły, szybko poszliśmy do pokoju nauczycielskiego, witając oczywiście innych uczniów i nauczycieli po drodze.

Usłyszałam znajomy głos, kładąc moją torbę na stole: - Co masz teraz?

- Niemiecki z ósmą klasą, a ty? - spytałam, zerkając na nią.

- Mam kurs angielskiego z siódmoklasistkami - odpowiedziała z uśmiechem.

Tak, nasza szkoła nie jest najlepszą szkoła, ale sprawa z kursami napewno taka jest. Cudzoziemcy lub uchodźcy, którzy nie mówią dobrze po angielsku uczęszczają na te kursy. Są te lekcje, aby ich tego języka nauczyć. Lisa, ja, oraz Ken jesteśmy trzema nauczycielami tych kursów i uwielbiamy to. To nie są zwykłe lekcje i nauczanie, pomagasz innym ludziom, robiąc to, co kochasz, ucząc.

Moje myśli zostały odcięte przez Melisse: - Hej, Juls, muszę iść skopiować różne papiery.

Skinęłam głową, kiedy wychodziła z pokoju nauczycielskiego, a po kilku minutach przyszedł tam Ken.

Krzyczałam wewnętrznie zarówno z powodu frustracji, jak i z podniecenia.

Szybko podeszłam do niego, gdy powiesił swój płaszcz i zaczęłam zdejmować powoli mój, chcąc dać mu odrobinę striptizu, jednak to nie zadziałało, ponieważ nawet na mnie nie spojrzał i odrazu poszedł do swojej szafki.

Sfrustrowana, powiesiłam płaszcz, i poszłam po moje ważne papiery i foldery, których potrzebowałam.

Kiedy zbliżyłam się do Ken'a, powiedziałam:
- Ken, możemy porozmawiać? To nie potrwa zbyt długo, obiecuję.

- Jasne, co jest? - powiedział, patrząc na mnie, zaniepokojony.

- Um...Ale nie tutaj, chodźmy do mojej klasy - powiedziałam, na co on skinął głową, podążając za mną z pokoju nauczycielskiego do mojej klasy.

Usiadłam na moim fotelu, a Ken stanął obok mnie. Poczułam się trochę niezręcznie, gdy poczułam jego oddech na swojej szyi, mimo, że byłam przed nim dwa dni temu naga.

- A więc - odchrząknęłam.
- Chciałam zapytać, czy powiedziałeś już Brittney?

- Jeszcze jej nie powiedziałem, Julio - powiedział po krótkiej chwili.

- Kiedy masz zamiar jej o tym powiedzieć? Jeśli nie powiedziałeś jej o tym do teraz? - zapytałam.

- Nie wiem, Julia. Dlaczeg tak cholernie się śpieszysz?! Nie rozumiesz przez co przechodzę! - powiedział.

- Chcesz wiedzieć, dlaczego chcę, żebyś z nią skończył? - spytałam, wstając z mojej pozycji siedzącej, aby spojrzeć na niego lepiej.

- Chcę być twoja, najszybciej, jak to możliwe - powiedziałam szeptem, który zdecydowanie usłyszał i zrozumiał.

Podeszłam bliżej do niego, a on zaczął trzymać mnie w pasie, przyciągając tym samym do siebie i gdy byliśmy gotowi do pocałunku...

- Dzień dobry, panno Havis, przepraszam, że przeszkadzam, ale mam pytanie - powiedziała jedna z uczennic, która nie zwróciła uwagi, kto tam był, gdyż spoglądała w swój zeszyt.

- Panno Hav.. - podniosła wzrok, gdy nie usłyszała żadnej odpowiedzi, a potem wyglądała na zszokowaną, widząc nas obojgu bardzo blisko siebie.

- Przepraszam, naprawdę...ja...lepiej pójdę! Do widzenia! - powiedziała zakłopotana Joy, zanim wybiegła z klasy, zamykając za sobą drzwi.

Wyciągnęłam się z jego uścisku i westchnęłam: - Och, po prostu wspaniale, mam teraz z nią lekcje.

Spojrzałam na Ken'a, a on zachichotał.

- Ken, wynocha! - sapnęłam, kiedy wychodził z sali, wciąż się śmiejąc.

———————————————————————
•notka autorska•
Kochani! Z okazji Świąt Bożego Narodzenia, chciałabym wam życzyć spokojnych, wesołych i przede wszystkim zdrowych świąt, a i przy okazji wspaniałego sylwestra. 💝

I know that you love meOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz