4

144 19 3
                                    

MELISSA'S POV

- Wszystko zaczęło się w college'u. Miałam 19 lat, a Ken 21. Wiesz jak się mieszka w akademiku, w dni powszednie studiujemy, a w weekendy imprezujemy. W sobotnią noc była impreza na którą zostałam zaproszona wraz z Brittney, a ponieważ gospodarzem imprezy był przyjaciel Brittney, nie znałam tam nikogo, więc cały czas byłam u boku mojej przyjaciółki, która później mnie zostawiła i dołączyła do grupki znajomych jej przyjaciela. Nikt nie zwracał na mnie uwagi, oprócz chłopaka Brittney - Ken'a. Patrzył się na mnie przez większość czasu, lecz ja próbowałam go zignorować, ale kiedy zaczęliśmy pić, ja po prostu upiłam się. Nie wiem, poczułam jakiś pociąg seksualny w stosunku do niego, przez alkohol zaczęłam się źle czuć, dlatego szybko pobiegłam do toalety zwymiotować, później gdy myłam ręce, akurat do łazienki wszedł Ken, a potem on... - przełknęła ślinę, ale kontynuowała.

- On i ja uprawialiśmy seks, w toalecie, pijani - łzy zaczęły gromadzić się do jej oczu.

- Byłam młoda i głupia, nie wiedziałam co robię - zaczęła płakać, byłam zszokowana tym co usłyszałam, ponieważ nigdy nie myślałam, że zrobi coś takiego złego, jedyną rzeczą jaką mogłam zrobić w tamtym momencie było przytulenie jej.

- Och, tak mi przykro Juls. Jestem tu - powiedziałam po kilku minutach siedzenia i przytulania jej.

Pierwsza przerwała uścisk i powiedziała:

- Dziękuje.

- Nie ma za co - odpowiedziałam.

- Wiem, że nie powinnam o to pytać, ale możesz mi opowiedzieć co stało się potem? - zapytałam ostrożnie, na co Julia skinęła głową.

- Więc przez następne dwa miesiące po tym wydarzeniu zostaliśmy przyjaciółmi z korzyściami. Jednak po jakimś czasie zadecydowaliśmy niestety, iż będzie lepiej dla dobra Brittney i mojego jeżeli to zakończymy. Po naszym romansie traktował mnie jak zwykłą przyjaciółkę, oraz poprosił abym nic nie mówiła Brittney, co zaszło między nami. Jednak nie wytrzymałam z powodu poczucia winy, poszłam więc do Brittney pewnego dnia i opowiedziałam jej wszystko. Nazwała mnie dziwką i głupią suką, uderzyła mnie, oraz wyrzuciła z jej pokoju. Jej nienawiść w stosunku do mnie trwa do dziś. Mimo to uważam, że ta sytuacja tylko umocniła ich związek, ponieważ teraz są narzeczonymi. Po tym co się stało postanowiłam spakować swoje rzeczy i wyjechać do Nowego Jorku. Lecz kilka miesięcy po moim wyjeździe Ken napisał do mnie, że nie zapomni o tym co było między nami przez te dwa miesiące i, że nadal darzy mnie uczuciami. Po odpowiedzi na jego wiadomość i próbowania skontaktowania się z nim, nie odpowiedział mi, po prostu mnie zignorował. Brittney wciąż mnie nienawidzi, a ja nienawidzę Ken'a za to co mi zrobił i jak zabawił się moimi uczuciami. Siebie też nienawidzę za to, że się w nim zakochałam i moje uczucia nigdy do niego nie wygasły. Naprawdę żałuje tego co zrobiłam Brittney.

W tym momencie znowu szlochała, dlatego podeszłam do niej i mocno przytuliłam.

- Och Juls, nie wiem co powiedzieć..Przeszłaś zbyt wiele, nie obwiniaj się o to, co się stało. Jesteś teraz tu, ze mną i z twoimi nowymi przyjaciółmi. Teraz wszystko jest w porządku - powiedziałam, pocierając jej ramię, oraz próbując ją uspokoić, czując jej powolny oddech i to jak się relaksuję.

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

JULIA'S POV

Po spotkaniu z Melissa wróciłam do domu, oraz wykonałam kilka obowiązków domowych takich jak sprzątanie, prasowanie ubrań itp.

Typowy dzień w moim życiu.

Kiedy skończyłam jeść obiad, przygotowałam różne zeszyty i książki na następny dzień. Po tym zmęczona położyłam się na łóżko i zaczęłam rozmyślać o tym co mi się w tym dniu przydarzyło.

Ken.

Znowu pojawił się w moim życiu, a ja nie wiem co robić. Nie mogę udawać, że wszystko jest fajnie, nie mogę z nim nawet porozmawiać, już nic nie rozumiem do cholery!

Moje myśli się ulotniły, gdy tylko usłyszałam dźwięk SMS-a, wyjęłam telefon, czego po chwili żałowałam.

OD: Najgorsza osoba na świecie:
- Dobranoc księżniczko, widzimy się jutro w szkole.

Jęknęłam głośno. Dlaczego on mi nie może dać spokoju?! Dlaczego mnie nie zostawi?! Westchnęłam ponieważ znałam odpowiedź.

Ponieważ jest to Ken pieprzony Roberts.

Próbowałam zasnąć, w tym samym czasie również się zastanawiając:

- Dlaczego nadal nie usunęłam jego numeru?

I know that you love meOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz