[27]

9.2K 438 126
                                    

No to dziś już mamy #13 miejsce 💙💚💙💚

🐾🐾🐾

Niall był szczęśliwy mogąc w końcu spotkać się z Louisem, bo od czasu wypadku szatyna widzieli się raz i to na krótką chwilę. Więc jak tylko zobaczył swojego przyjaciela, który leżał na kanapie w salonie, podszedł do niego i przytulił delikatnie, mówiąc o tym jak się martwił.

- Tęskniłem. - wymamrotał siadając po drugiej stronie kanapy.

- Ja też Ni, ja też. - poprawił się i w połowie usiadł - Ale maleństwo jeszcze nie ma się w stu procentach dobrze.

- Domyślam się. - pokiwał głową - Zayn mówił, że będziesz musiał uważać do końca ciąży.

- Tak, ale będę mógł chodzić normalnie.  - pokręcił głową - Nawet nie wiesz jak Harry zemścil się na moim szefie.

- Aż tak duży raban zrobił? - uniósł brew.

- Tak, można tak powiedzieć. - pokiwał głową i pogłaskał swoją malutką wypukłość - Jego alfa też zrobił się bardzo, bardzo czujny.

- Martwi się o was. - uśmiechnął się czule blondyn - Mnie Zayn pilnuje na każdym kroku, żebym przypadkiem nie zrobił za dużo.

- Całe alfy, najlepej by do pracy nie chodzili. - wywrócił oczami - Więc teraz pojechali do was robic pokoik dla... dla Elijaha tak?

- Na to wychodzi. - ułożył dłonie na coraz większym brzuszku - Muszą się spiąć, bo coraz bliżej do wyjścia wyjścia wilczka.

- Jaki wybrałeś poród? - mruknął ciekawy, przyglądając się blondynowi.

- Chciałem naturalnie, ale Zayn mimo że szczenię jest silne jak powinno boi się. - westchnął.

- Jeszcze go przekonasz. - zapewnił i załapał dłoń Nialla - Ja naturalnie, ale nie wyobrażam sobie tego bez niczego przeciwbólowego.

- Zobaczymy, na razie mamy na głowie szkolę rodzenia i byłą Zayna. - przewrócił oczami.

- O, o czym ja nie wiem? - zainteresował się młodszy, przybliżajac się mocniej do wyższego omegi.

- Była Zayna jest instruktorką w szkole rodzenia, którą wybrałem. - westchnął - Jest mi głupio, ale nie miałem pojęcia, a ta szkoła miała najlepsze opinie.

- Próbuje coś względem Malika? - zmarszczył brwi, intensywnie myśląc.

- Wydaje się być dość obojętna, ale dziwnie się na nas patrzy. - wzdrygnął się.

- Pokaż jej dobitnie kto jest partnerem tego mulata. - motywował go - Ja bym tak zrobił, gdyby jakas była Harry'ego byłaby blisko niego.

- Myślę, że Zayn to dobitnie pokazuje. - zachichotał - Cały czas ma ręce na mnie.

- Wiesz, zaczynam go lubić dba bardzo o mnie, jako pacjenta. Zaczynam mieć do niego szacunek. - przyznał młodszy i ułożył rękę na brzuchu Nialla, gdzie niemal od razu wyczuł kopniecie przez co zachichotał czule.

- Cieszy mnie to bardzo. - uśmiechnął się Horan.

- W ogóle, planujecie coś dalej, czy jesteście na etapie związku? Bez poważniejszych rzeczy? - spytał zaciekawiony, głaszcząc brzuch Horana.

- Uh, możliwe że ostatnio niechcący podsłuchałem Zayna. - uśmiechnął się pod nosem.

- Niall, co się mówiło o podsłuchiwaniu, niegrzeczny chłopcze? - zachichotał, pojawienie się przyjaciela w jego domu poprawilo mu humor - Ale mów dalej.

Can I stay with you forever? || Ziall&Larry a/b/oOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz