~ Phil ~
Obudziłem się w szpitalu otoczony kilkoma pielęgniarkami.
Otworzyłem oczy.
- Gdzie ja jestem? - powiedziałem cicho.
- Jest Pan w szpitalu - Odpowiedziała miłym głosem jedna z pielęgniarek. - Jest Pan bohaterem - Posłała mi uśmiech.
- Jak?... - Złapałem się za głowę.
- Uratował Pan życie chłopakowi, który wezwał karetkę.
Po wypowiedzianych zdaniach przypomniałem wszystko co się stało.
- Wie Pani kim on jest? - Zapytałem.
- Niestety nie... - Posmutniała - Ale zaraz zawołam kolegę z karetki on może będzie wiedział - Powiedziała po czym wyszła z sali.~ Dan ~
Szedłem dalej. Rozmyślałem kim był tajemniczy chłopak i dlaczego mnie uratował. Nie mogłem iść dalej. Poczucie winy zjadło mnie od środka. Postanowiłem go poszukać. Zacząłem od Londyn Bridge Hospital, ponieważ był najbliżej.
~Kilka minut później~
Byłem już pod szpitalem. Szybko wszedłem do środka i pokierowałem się do recepcji.
- Dzień dobry.. Przywieziono tutaj dość wysokiego, czarnowłosego chłopaka, którego potrącono? - zapytałem z nadzieją w oczach.
- Umm... - zaczęła się zastanawiać - Proszę poczekać - powiedziała z entuzjazmem.
Poczekałem chwile gdy nagle podeszła do mnie niska brunetka.
- Dzień dobry - powiedziała z uśmiechem - Mogę pana zaprowadzić do pacjenta.
Brunetka zaczęła mnie prowadzić do sali. Otworzyła drzwi i zobaczyłem leżącego chłopaka. Był podpięty do różnych urządzeń. Podszedłem powoli i niepewnie. Gdy mnie zobaczył momentalnie usiadł na łóżku i poprawił rozwichrzone włosy.
- Hej - Powiedział z uśmiechem.
- Hej... Jesteś.. To znaczy dzięki, że uratowałeś mi życie.. - Powiedziałem siadając na stołku obok łóżka.
- Nie ma za co - posłał mi uśmiech - Jestem Phil, a ty?
- Jestem Dan. Miło mi - Posłałem mu uśmiech po czym podaliśmy sobie ręce.

CZYTASZ
[ Phan ] Addicted to you...
FanfictionDan i Phil nie mają pojęcia o swoim istnieniu do czasu pewnego wydarzenia które zmieni ich życie o 180 stopni. Phil skończył szkołę teatralną i pracuje w Teatrze. Dan nigdy nie doznał szczęścia w swoim życiu. Każdy go oszukiwał i po jakimś czasie zo...