{ 17 }

32 9 4
                                    

Szedłem i mijałem drzwi z numerami. Nagle zobaczyłem „213". Nacisnąłem klamkę i wszedłem do pokoju.
- Phil - powiedziałem i podszedłem do łóżka.
- Hej Danny - powiedział słabo.
- Jak się czujesz? - zapytałem i usiadłem na krześle przy łóżku.
- Bywało lepiej... - spuścił wzrok.
Popatrzyłem na niego ze zmartwieniem i złapałem go za rękę.
- Danny, nie martw się o mnie - powiedział ze słabym uśmiechem.
- Jak mam się nie martwić? - zapytałem - To moja wina, że tutaj jesteś...
- Nie obwiniaj się - ścisnął moją rękę - To ja chciałem się spotkać z twoim tatą.
- Teraz... Po tym co zrobił jest już dla mnie nikim - powiedziałem z nienawiścią.
Phil podniósł się do pozycji siedzącej i mnie przytulił.
Nagle do sali wszedł lekarz.
Próbowałem porozmawiać z nim po Francusku, ale niezbyt mi to wychodziło.
- Niech się Pan nie produkuje - zaśmiał się - Jestem Anglikiem.
- Oh... Miło mi - podałem rękę - Daniel Howell
- Dr. James Husy - również podał mi rękę i nią potrząsnął.
- Co dolega Philowi? - zapytałem.
- Badamy go pod kontem urazów mózgu - spojrzał do dokumentu - Nie ukrywajmy dość mocno walnął w podłogę, a teraz mógłbym Pana prosić o wyjście? Muszę zbadać Pana Lestera.
- Jasne - odpowiedziałem.
Wyszedłem z sali i usiadłem na krześle w poczekalni.

~ Phil ~

Doktor James był bardzo miły.
- Proszę podciągnąć rękaw - powiedział. Wykonałem jego polecenie.
Wziął strzykawkę z płynem i ja wstrzyknął, a następnie pobrał mi krew.
- Czy coś jeszcze Panu dolega? - zapytał z uśmiechem.
- Właściwie to tak - odpowiedziałem - Ostatnio dość często boli mnie głowa i stawy, ale to może przez przemęczenie.
- Hmm... Może mi Pan pokazać ramię? - zapytał.
Przytaknąłem i podwinąłem rękaw i zobaczyłem siniaki.
- Czy wie Pan skąd one się tu wzięły? - zapytał doktor.
- N-nie mam pojęcia... Jeszcze rano ich nie było - zaniepokoiłem się.
- Dobrze... - odparł - Niech Pan odpoczywa, za kilka minut przyjdę z wynikami - powiedział po czym wyszedł. Po chwili do sali wparował Dan.
- I co? - powiedział zmartwiony siadając na krześle.
- Nie wiem... - odpowiedziałem.
- Phil... Przecież wiem, że coś ukrywasz.
- Ahh... - wziąłem głęboki oddech - Na ramieniu pojawiły się siniaki, których rano nie było i głowa mnie boli - powiedziałem.
- Oby to nie było nic poważnego... - złapał mnie mocno za rękę.
Nagle do sali wszedł dr. James z moimi badaniami.
- I jak doktorze? - zapytałem.
- Jeszcze nie wiem. Chciałem sprawdzić przy Was - powiedział z uśmiechem.
Otworzył teczkę i zaczął czytać.
- Wszystko w normie... - powiedział mamrocząc wyniki pod nosem - Powyżej normy- powiedział i wybiegł z sali.
Spojrzałem na Dana, a on na mnie.

———
Stworzyć soundtrack do tego ff?

[ Phan ] Addicted to you...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz