~ VI ~

61 4 0
                                    

Ineedyourhelp

Moja przyjaźń z Yoongim nigdy nie była nudna. Często wspominam jeden wieczór, którego on na pewno nie pamięta. Obudził mnie telefon w samym środku nocy. Zdziwiłem się, kiedy zobaczyłem na ekranie telefonu numer Hyunga. Gdy odebrałem połączenie usłyszałem głośną muzykę. Musiałem odsunąć urządzenie od ucha, gdybym tego nie zrobił wysadziłoby mi bębenki. Dopiero po kilku minutach usłyszałem głos przyjaciela. Był dziwny, gadał od rzeczy, czasami podnosił na mnie głos. Mimo to cierpliwie słuchałem każdego słowa wypowiedzianego przez starszego.

'' Jiminie~ jestem tak napruty, że nie dam rady sam wrócić do domu. Zdaję sobie sprawę, że jest strasznie późno, ale mówiłeś, iż mogę polegać na tobie dwadzieścia cztery na siedem''- to zdanie udało mi się wyłapać z jego chaotycznej wypowiedzi. Nie zastanawiając się dłużej rozłączyłem połączenie, chwyciłem szybko kurtkę i buty, po czym wyskoczyłem przez okno.

Dobrze wiedziałem, w którym barze Yoongi zawsze pije. Złapałem taksówkę, ponieważ na pieszo droga zajęłaby mi ponad godzinę. Zapłaciłem kierowcy ostatnimi pieniędzmi, jakie zostały mi z kieszonkowego i wbiegłem do środka klubu. Gdy przekroczyłem drzwi wejściowe od razu poczułem mocny zapach alkoholu. Omiotłem wzrokiem pomieszczenie w poszukiwaniu Hyunga. Siedział przy ostatnim stole na sali ze spuszczoną głową. Podbiegłem do chłopaka od razu go przytulając i prowadząc do wyjścia. Nie było mnie stać na taksówkę, dlatego byłem skazany na niesienie Yoongiego pod jego dom. Mieszkał bliżej klubu niż ja, ale w całkowicie przeciwną stronę. Wiedziałem, że do siebie wrócę za około dwie godziny. Nie zraziło mnie to jednak. Najważniejszy był teraz przyjaciel, musiałem mu pomóc pomimo, iż rodzice będą źli.

Z ledwo trzymającym się na nogach Hyungiem przemierzałem miasto o czwartej nad ranem. W pewnym momencie chłopak zatrzymał się odmawiając dalszej drogi póki nie porozmawiamy. Przepraszał mnie, że sprawia tyle kłopotu. Mówił, że jestem najlepszym, co go w życiu spotkało. Właśnie wtedy stało się coś, czego nigdybym się po nim nie spodziewał. Powoli przybliżył się do mnie złączając nasze usta w czułym pocałunku. Od dawna tego chciałem, ale wiedziałem, że on jest pijany i nie wie co robi. Niechętnie odsunąłem się od niego i zaprowadziłem do domu. U siebie byłem dopiero o szóstej. Ojciec i matka strasznie na mnie nakrzyczeli. Zakazali mi wychodzenia z domu przez trzy tygodnie. Następnego dnia Yoongi zadzwonił do mnie. Jak się spodziewałem niczego nie pamiętał. Opowiedziałem mu przebieg nocy, pomijając moment naszego pocałunku. Nie mógł o tym wiedzieć. Ja musiałem się z tego wyleczyć. Wyleczyć z tego chorego uczuci, którym go darzyłem.

 Wyleczyć z tego chorego uczuci, którym go darzyłem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Komentarze:

Killme: Poświęciłeś mu całego siebie. Nie rozumiem, dlaczego cię zostawił...

Bittersugar (wolontariusz): Dlaczego nie powiedziałeś o tym pocałunku?

Ioffermyhelp (wolontariusz): Byłeś bardzo oddany. Może robiłeś za dużo. W zbyt wielu sprawach chciałeś pomóc.

Ineedyourhelp: #Bittersugar Chciałem o tym jak najszybciej zapomnieć, przecież był pijany. Nie kontrolował tego, co robił.

I miss youOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz