W dalszym ciągu malowałem Dylana, ale mój model się niecierpliwił coraz bardziej. Minęła godzina.
- Długo jeszcze? - zapytał poprawiając opadający kosmyk włosów na czoło. Popatrzyłem na niego i usiadłem na nim w rozkroku.
- Możemy już skończyć jak chcesz - powiedziałem przygryzając wargę.
Miałem nadzieję, że ogarnie się, że mam ochotę się z nim kochać, jakoś nie wiedziałem jak mam mu to powiedzieć dlatego zawsze musiałem w jakiś sposób go zachęcić do działania. Chyba się ogarnął o co mi chodzi, położył dłonie na mój tyłek i wpił namiętnie w moje usta.
- Możemy. Iść. Do. Sypialni. - powiedział krótko między pocałunkami.
Natychmiast wstałem i pociągnąłem go za sobą. Położyłem się na łóżku, podczas gdy chłopak zasłaniał zasłony i nawet zamknął okno.
- Myślisz, że aż tak będę dzisiaj krzyczał? - zażartowałem.
- Ja nie myślę, ja to wiem - odpowiedział pewny siebie i zaczął mnie rozbierać.
Uwielbiałem jak to robił. Oddałem mu się w całości i pozwoliłem robić ze mną co tylko chciał. Z szuflady obok łóżka wyciągnął kajdanki.
- Skąd ty masz takie rzeczy? - spytałem, gdy ten spinał mi ręce tak żebym był przypięty do łóżka.
- Te akurat są policyjne - szepnął mi do ucha, a mnie aż przeszły ciarki.
- Jak to policyjne?
- Ukradłem je kiedyś... Długa historia - powiedział i się uśmiechnął po czym wstał z łóżka i mnie tak zostawił nagiego. Po chwili wrócił i zdjął z siebie koszulkę.
Dylan:
W ręku trzymałem kostkę lodu, usiadłem na biodrach Thomasa i zacząłem jeździć kostką po jego torsie.- Skąd ty masz takie pomysły - wydyszał, bo chyba bardzo go podniecał fakt, że siedzę na jego kroczu.
- Lubię być kreatywny - odpowiedziałem i zacząłem zjeżdżać niżej.
Patrzyłem jak kropelki wody spływają po jego rozpalonym ciele. Kostka się stopiła szybciej niż myślałem. Postanowiłem zdjąć mu kajdanki.
- Ej czemu? - spytał zawiedziony.
- Bo musisz zmienić pozycje - powiedziałem - Teraz cię wezmę od tyłu - wyszeptałem mu do ucha.
Thomas się uśmiechnął i wypiął, jednak musiałem użyć trochę wazeliny, żeby szybciej i łatwiej poszło. Gdy znalazłem jego wejście lekko je rozszerzyłem palcami po czym włożyłem tam penisa nasmarowanego wazeliną. Chłopak jęknął i widziałem jak ściska w ręku kawałek kołdry.
- Wszystko dobrze? - spytałem wprost do ucha.
- Tak skarbie - wydyszał nadal ściskając kawałek kołdry.
Powoli przyspieszałem ruchy jednocześnie całując go po karku.
- O Boże Dylan, co ty ze mną robisz - wydyszał.
- Lubisz to ze mną robić? - spytałem i wsadziłem mu palec do buzi.
- Zwariowałem na twoim punkcie - powiedział niewyraźnie, a ja czułem satysfakcję po jego słowach. Gdy poczułem, że w nim doszedłem wyjąłem penisa i na chwilę przysiadłem patrząc jak chłopak łapczywie łapie oddech.
Thomas:
Byłem tak napalony, chciałem więcej i miałem ochotę tym razem ja coś zrobić. Usiadłem na nim w rozkroku i ugryzłem go w ucho. Widziałem jak kąciki jego ust się podnoszą.Przejechałem ręką po jego torsie, brzuchu i dotarłem na sam dół. Spojrzałem na niego pytająco, bo nie wiedziałem czy tego chce. Pokiwał głową i pogładził mnie po głowie. Nachyliłem się i wziąłem jego przyrodzenie do ust. Włożyłem go całego do ust, a Dylan lekko mnie pociągnął za włosy, co uznałem za znak, że mu się podoba. Cały czas bawił się moimi włosami czasami lekko ciągnąc. Przeniosłem się wyżej całując go po brzuchu i mostku. Chłopak położył dłonie na moich plecach, były rozgrzane. Oderwałem się od niego i wyjąłem z mojej torby krawat, zawiązałem nim chłopakowi oczy. Rozsunąłem mu nogi i znalazłem wejście.
- Dylan gdzie jest wazelina? - zapytałem podniecony.
- Nie wiem Tommy - powiedział cicho - Zrób to szybko proszę - ponaglił mnie.
Starałem się być kreatywny jak Dylan, chociaż do niego to mi chyba daleko. Wsunąłem mu do buzi dwa moje palce i zacząłem nimi poruszać. Potem raptownie je wyjąłem i wsadziłem do odbytu chłopaka, ten krzyknął, nie spodziewał się takiego obrotu spraw, bo nadal nic nie widział.
- Tommy - wysapał.
Przyspieszyłem ruchy jeszcze bardziej i zacząłem drażnić jego obojczyk moimi rozgrzanymi ustami. Potem przeniosłem się niżej ssąc jego penisa i jednocześnie wykonując szybkie ruchy palcami. Poczułem spermę w mojej buzi, głośno ją połknąłem, bo wiedziałem, że go to dodatkowo podnieca. Gdy się od niego oderwałem chłopak aż jęknął i zaczął łapać powietrze.
- Zdominowałeś mnie - powiedział zasapany. Zdjąłem mu z oczu krawat i pocałowałem namiętnie. Wiedziałem, że to na tyle, że to ostatnie chwile tego dnia gdy mogę mu okazać czułość.
CZYTASZ
Układ [DYLMAS]
FanfictionThomas postanawia rzucić studia prawnicze i wyprowadzić się od ojca. Przeprowadza się do Nowego Jorku gdzie jego kuzyn załatwia mu pracę w klubie nocnym. Pewnej nocy poznaje Dylana, który przy bliższym poznaniu proponuje mu pewien układ. ✅Sceny 18+ ...