Nie wierzę, że tutaj jeszcze co kolwiek piszę. Jest to dla mnie tak nierealne i nieprawdopodobne, że aż strach. Nie było mnie tu parę miesięcy i w tym czasie nie zaliczę ile dostawałam prywatnych wiadomości i komentarzy z pocieszeniami i zapytaniami o to czy tutaj kiedykolwiek wrócę....
Jestem..można tak powiedzieć. Niestety depresja którą uznałam już za wyleczoną odezwała się ponownie w zwiększonym stopniu. Nie chcę tu wszystkiego opowiadać bo nie chce was zanudzić..ale tak, było ze mną naprawdę bardzo źle.
Teraz już jest lepiej i chce wrócić fo normalnego trybu życia. A pisanie tutaj mam nadzieję że pomoże mi się "podnieść".
Wątpię, że będzie ktoś to jeszcze czytał ale cóż trudno.
W najbliższym czasie można spodziewać się tu rozdziału :)
CZYTASZ
Droga przez męki
مستذئبDwoje młodych "ludzi", różniących się od siebie pod każdym względem. On- odważny, nieugięty, silny przyszły Alfa watahy Krwistego Półksiężyca, który cały czas szuka swojej jedynej i wiecznej miłości. Ona- poniżana, zamknięta w sobie, niemówiąca dz...