Prolog

719 22 1
                                    

- Juliet pakuj się za 15 min wyjeżdżamy na peron a ty nie jesteś gotowa.
- No już nie widzisz,że coś robię.
- Dziewczyno wyrażaj się.
- Przecież ja nic takiego nie powiedziałam!
- Nie dyskutuj
- Zostawcie mnie w spokoju! Idę na górę się spakować madam.
- Takim zachowaniem wprowadzisz mnie do grobu!
- I tak cię nie słyszę! Nie mogę się doczekać kiedy wreszcie wyjadę do tego hogwartu. O kurde mam tylko 10 min a walizka jest pusta! Jedynie Duch jest gotowy do wyjazdu.
- Kochanie
- Co? Przecież się pakuje jak kazałaś.
- Mogę ci pomóc?
- A co sama sobie nie poradzę?
-Chciałam pogadać
- No dobra.To o co chodzi?
- Doskonale o tym wiesz, że na samym początku zostaniecie przydzieleni do różnych domów.
- No tak
/Dziewczyny schodzicie już za chwilę wyjeżdżamy!/ <krzyczał tata z dołu >

-To co gotowa?

- Gotowa! Czekaj! Tato widziałeś gdzieś ducha?!
- Właśnie próbuje go złapać słoneczko!<wtedy usłyszałam jak coś spadło na ziemię. Mama nie bedzie zadowolona >
- Okej! To ja już zaniosę walizki do auta!
- Dobrze !

Zakochany śmierciożercaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz