III

1.9K 77 38
                                    

Dom był ogromny no i taki dosyć nowoczesny, ale nie za bardzo.
-Widzę, że się podoba.-zaśmiała się.
-Jest taki...Wow.-odpowiedziałam.-My z mamą mamy zdecydowanie mniejszy, ale nas jest tylko dwójka.
-No a ja jestem sama.-zaśmiała się.
-Nie masz ciociu męża?-to pytanie było nieodpowiednie.
-Nie, ale to inna historia. Kiedyś może ci powiem.-znowu się zaśmiała.
Oprowadzając mnie po domu w końcu natrafiłyśmy na mój pokój. Nie było w nim mebli, a ściany były białe.
-Sama go udekorujesz. Na swój własny sposób.-mrugnęła.
-A-a-ale ja nie mam pieniędzy.
-Ale ja mam. Dalej, chodź po walizki i jak wniesiemy je do domu pojedziemy po meble i farbę. Same pomalujemy ściany!
-Ciociu, ale nie musisz na mnie wydawać pieni-
-Nie muszę, ale mogę. Nie marudź tylko pomóż mi z walizkami.

~~~

-Razem będzie 7 tysięcy 895$.
Ciocia zapłaciła, ale widziałam, że na tym wydawanie się nie skończyło, bo jeszcze potem jeździłyśmy po sklepach i kupowałyśmy ciuchy. Jednego dnia ciocia wydała na mnie jakieś około 10 tysięcy $.
W końcu wróciłyśmy do domu. Pan od mebli powiedział, że wieczorem przywiezie meble pod nasz dom. Razem z ciocią kupiłyśmy jasno szarą farbę, która podobno bardzo szybko schła. Kiedy skończyłyśmy malować wyszło to bardzo dobrze no i farba serio szybko wyschła. W mgnieniu oka również przyszły meble i tak oto miałam już swój własny kącik w tym domu. Pokój był ładny. Bo meble były białe a ściany jak już pisałam były jasno-szare.
-Masz.-ciocia wyciągnęła jakąś kartę.
-Co to?
-Karta SIM do twojego telefonu. Nowa, żebyś nie używała limitowanego roamingu. Tutaj masz rozmowy i smsy bez limitu i tak samo internet.
-Ciociu za dużo na mnie wydajesz.
-Bywa.-zaśmiała się.-Nie chwaląc się oczywiście mam dużo pieniędzy i po prostu nie mam co z nimi zrobić.
-To mogłybyśmy trochę pomóc mamie w rehabilitacji?-spytałam niepewnie.
-Już dałam na to wczoraj dużo pieniędzy. Najwyżej będziemy dopłacać.-mrugnęła.
-Dzisiaj już jest sobota, ale pamiętaj, że w poniedziałek idziesz już do szkoły. Wszystkie podręczniki itd dostaniesz jutro razem z plecakiem.
-Jeju ciociu...Serio nie musisz.
-Ale chcę. Dobra słonko, zmykaj. Idź się umyć i idź spać czy coś.-skinęłam głową i już miałam iść do pokoju, gdy ciocia znowu zaczęła mówić.-A chcesz do pokoju telewizor? Został mi jeden niepotrzebny. Kupiłam go rok temu dla kogoś, ale ta osoba już nie mogła go otrzymać i tak leży.
-No to okej.-zaśmiałam się.
Weszłam po schodach do pokoju i wyjęłam piżamę z jednej z walizek. Poszłam szybko do toalety i zaczęłam się kąpać. Łazienka była duża i ładna.
Myłam się w niej dosyć długo. Uwielbiałam długie i ciepłe kąpiele pod prysznicem. W końcu ogarnęłam się i wyszłam z łazienki. Ciocia kończyła już montować telewizor i zaraz miał już działać. Wszystkie meble oczywiście były już na swoich miejscach a pościel i poduszki kupiłyśmy w sklepie wcześniej w raz z innymi dodatkami. Postanowiłam, że jutro wszystko ogarnę i włożę do szafy itd. Pobyt tutaj okazał się nie być aż taki zły. Zanim jednak poszłam spać postanowiłam zadzwonić do Camili.

Nancy Wheeler 😏🐶 dzowni przez kamerkę do Camila Cabello 🖤🎤
-No cześć. Boże w końcu dzwonisz.
-Wiem, że trochę czekałaś, ale miałam trudny dzień.-obroniłam się szybko.
-Jak u cioci?
-Wszystko w porządku. Ma na imię Elizabeth, ale trzeba ją nazywać ciociu albo Eli no i lubi wydawać. Mieszka sama w ogromnym domu no i bez kitu, ale wydała na mnie dzisiaj coś około 10 tysięcy.
-Weź nie pierdol.-zrobiła zdziwioną minę.
-Jezu jak ja się cieszę, że gadamy przez kamerkę, bo mogę robić screeny twoich min.
-Wzajemnie idiotko.-odpowiedziała mi.
-A jak ty się trzymasz tam beze mnie?
-Jakoś leci...
-Gadałaś z Maxem?
-Ej,ej. Tak szybko tego nie zrobię... Jakbyś była tutaj to może udałoby się to przyspieszyć.-zaśmiała się i automatycznie posmutniała.
-Też mi smutno Camila. Chciałabym żebyś była tu teraz ze mną.
-Też bym chciała.-odpowiedziała mi.
Zakończono rozmowę pomiędzy Nancy Wheeler😏🐶 a Camila Cabello🖤🎤
CHAT:
Nancy Wheeler😏🐶:Czm się rozłączyłaś?
Camila Cabello🖤🎤:Sory musiałam. Mama coś chce teraz i nmg odmówić. Pogadamy jutro skarb, przepraszam.
Nancy Wheeler😏🐶:No ok, to pa❤️

Kiedy przyjaciółka się rozłączyła i skończymy gadać łzy znowu leciały
strumieniami. Ja tak bardzo za nią tęskniłam...Te jebane kilometry. Dlaczego akurat mi się to musiało zdarzyć?! Włączyłam telewizor i akurat leciał "Tytanic". "Nie teraz, kurwa." pomyślałam i wyłączyłam telewizor. Zamknęłam oczy i po prostu zasnęłam.

========
Jak na razie najkrótszy rozdział tutaj...Ostatnio się jakoś rozpisuję, ale spokojnie xd. Wql to Finn niedługo się pojawi xd. Aaaa i rozdziały jednak nie będą co 2 dni tylko codziennie bo mam ich duuuużo na zapas no, ale czasem mogą być co 2 dzień przez 'problemy technician's (if u know what I mean)

Hell, love's strange! | Finn WolfhardOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz