W łazience delikatnie poprawilam makijaż . Po chwili postanowiłam ze pójde do baru .
- witam - przywitał mnie zawodowy barman który pracował w klubie Rich The Kid'a.
- witam . Poproszę mojito - dostałam po chwili swoje zamówienie i zaczęłam sączyć drinka. Zdecydowałam że wrócę do loży . Gdy tam weszłam łzy napłynęły mi do oczu, a serce mnie zabolało. Zobaczyłam Lil Pumpa obściskującego się z jakąś szmatą . Spojrzał na mnie z uśmiechem
- chodź tu Chloe
- nigdzie nie idę ! Odpierdol się ode mnie - wykrzyczałam to i wyszłam z klubu mijając Rich The Kid'a. Złapał mnie za rękę i się zapytał o co chodzi nic nie odpowiedziałam . Ruszyłam w stronę wyjścia . Poszłam do pobliskiego sklepu monopolowego. Kupiłam trzy piwa i zaczęłam pić . W trakcie drugiej butelki zadzwoniłam do Amandy żeby po mnie przyjechała .
---- 30 minut później----
Dojechalyśmy do mieszkania . Amanda wiedziała że coś jest nie tak dlatego kupiła czekoladę i moje ulubione wino musujące.- co się stało kochana? - zapytała dziewczyna uspakajając mnie
- tam .. w ... K-klubie ... Pocałowałam .. g-go ... Później ... P-poszlam do łazienki ... A po powrocie widziałam jak ... Obściskiwał się z-z jakąś szmatą... - po tych słowach wybuchłam płaczem ...
- ciiiiii ... - pocieszała mnie brunetka
Po chwili zaczęłam kontynuować
- Ja chyba coś ... Do n-niego czuje - ledwo wydukałam to przez płacz. Amanda zaniemówiłam . Jedyne co powiedziała to "nie przejmuj się ".
----nastepny dzień----
Wstałam o 11:40 . Poszłam się ogarnąć. Zmylam wczorajszy makijaż . Miałam duże dołki pod oczami . Postanowiłam że je zakryje korektorem . Poszłam do kuchni i zrobiłam sobie kanapki . Stwierdziłam że nie mam sił na to żeby wychodzić na zewnątrz . Włączyłam sobie serial na Netflixie . Nagle zadzwonił ktoś do drzwi. Niechętnie zwlokłam się z kanapy i otworzyłam drzwi .
CZYTASZ
That's okay though || Lil Pump
FanfictionMiłość zawsze rani. Niewiadomo kiedy przyjdzie. Czy będzie kochać ? Czy to może pozory ? Jak zachowa się Chloe?