cz.2.Rozdział.5

11 0 0
                                    

Pro.Dari

Obudziłam się gdy usłyszałam otwierające się drzwi. Ten sam człowiek co wcześniej. W kadanach wszyscy moji przyjaciele. Przypieto ich do ściany. Dziewczyny i chłopaki. Strażnik przypią Antka na przeciwko mnie. Patrzyła na człowieka któty nas zamknął podszedł do mnie i uklekną obok mnie.

-Za każdym razem gdy nie bedziesz mi posłuszna. Oni bedą patrzeci jak ty cierpisz. Jak tak jak wcześniej bedzie. Masz mi coś do powiedzieni? Nie to dobrze.-Nie odezwałam się. Wstał już chciał wychodzić. Zatrzymałam go.

-Stuj mam coś ci do powiedzienia. Bardzio ważną rzecz.-Podszedł do mnie i uklekną obok mnie.

-Mów.-Splułam mu w twarz.

-Nie boje się ani ciebie ani twojich kar. Bij śmiało jestem gotowa na śmierć i na wszystko inne. - Wzią bata który miał przy pasku. Położył mnie na brzuchu. Zdarł materiał z pleców i zaczął okładać batem. Nie krzyczałam ani nie płakałam. Gdy w konicu z moich pleców zaczeła spływać krew. Krzyknełam a on zaczął jeszcze mocniej lub mi się wydawało. W konicu przestał ,zdjoł kajdany i żucił mnie o ściane. Na przeciwko. Przypiął mnie do Antka.

-Naucz się szacunku bo to gorzej się skoniczy.

-Jeb się skurwysynie. Nie zostało mi nic oprucz wolność. Nawet to mi zabrałeś.

-Jeszcze miłość ,niedługo przyjaciół i życie. Wolność też. Żegnajcie a ty wogule suko zasługujesz na gorsze rzeczy. -Wyszedł zostawiając nas.

-Co robimy?-Spytał Patryk.

-Nie wiem.-Powiedział Wojtek.

-Patrycja wyśl coś.-Powiedziałam do dziewczyny.

-Udaj śmierć i wruci po nas.-Zaśmiał się Antek.

-Wybacz Daria ,ale to co on powiedział jest tak wariackie. Dla tego warto spróbować.-Diana dołoczyła do tej rozmowy.

-Chyba was popierdoliło!-Krzykli w tym samym czasie chłopacy.

-Ciszej.-Upominam ich. Antek zbliżył się do mojego ucha i szepnął.

-Jeśli to nasz koniec chce go spedzić z tobą. Nadal cię kocham chociaż nie ufam tak jak wcześniej.-Odsunął się od mnie a ja zbliżyłan się i powiedziałam.

-Nie umiem przepraszaci ,ale przepraszam. Nie umiem kochać ,ale kocham Ciebie. -Pocałowałam go w usta na co on był zaskoczony ,ale odwzajemnił...

Co dalej się stanie dowiecie się później...😁😁😁Zapraszam na NEXT.









Los czarodziejkiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz