Rozdział 15.

43 1 0
                                    

Pro.  Dari.

Siedze na tym krześle co wcześniej. Ktoś wyszedł a dokładnie król wampirów.

-Witaj. Sprawdzie w co się zmieniasz.  -Podłączył laptopa do maszyny i chwile coś patrzył.

-No i co wypatrzyłeś?

-To nie możliwe. Pobawimy się.  -Wzią sztylet i nacinał bez opamiętania moje ciało.  Gdy odsuną się ledwo widziałam na oczy.

-Kim jestem? -Powiedziałam a przed oczami zrobiło mi się ciemno.

-Stałaś się mieszaniem kundlu. -Tylko tyle za pamietałam naprawdę mam oznaki wilkołaka. Ja przecież ich nie lubie.  Muszę uciec za nim zmienię się całkowicie.  Kocham magię. Nie chce się zmieniać.

Pro. Antka.

Mineły dwa dni.  Ona tam ma już pierwsze oznaki zmian.  Ja jej nie uratowałem.  Pogodziłem się z Dianą chociaż ona czeka aż coś zrobię coś źle żeby później mnie wypierdolić z Dari życia.  Diana poprostu mnie nie nawidzi.  Sądzi ,że zniszczyłem Dari życie i jej zniszczę.  Idę właśnie do królestwa wampirów.  Chce ją uratować.  Nie dam się.  Zrobię to dla niej.

Pro. Dari.

Obódziłam się spojrzałam do okoła.  Tym razem nie siedziałam na krześle.  Wszytko tam było rozwalone.  Spojrzałam na siębie zamiast rąk miałam łapy. Byłam dołączona od maszyny.  Widziałam doskonale w ciemności. W jednym z kątów kazała woda tworząc kałuże.  Spojrzałam w wodę widząc moje odbicie odsunełam się.  Byłam niebieskim wilkołakiem. 
Niebieski chyba przez moją moc.  Byłam duża i po chwili przeglondania się odkryłam ,że jestem alfą.  Po uświadomieniu się kim się stałam.  Postanowiłam uciec.  Wywarzyłam drzwi i wybiegłam  na schody. Król wampirów.  Właśnie się w tą stronę kierował.  Zawarczałam na niego.  On zacząć się cofać. 

-Bądz grzeczna.  Twój meta jest u nas.  W każdej chwili mogę go zabić.  Chcesz go ostatni raz zobaczyć.  To chodzi. -Skierował się na górę a ja za nim.  Nie wiem czemu.  Antek był przykłuty srebnymi kajdanami do ściany.  Wpatrywał się we mnie. Nie miał na sobie bluzki.  Po jego plecach lała się krew.  Zmieniłam się.  Podbiegłam do  niego i z łzami w oczach przytuliłam się do niego. 

-Przeprasza Antek.

-Spokojnie przynajmniej ty będziesz bezpieczna. Będziesz szczęściliwa bez mnie.  Pamiętaj Diana i Wojtek chce dla ciebie dobrze.

-Wytrzymałam wszystko dla ciebie nie dam sobię rady z tą świadomością ,że tu umierasz. 

-Pamietasz co ci powiedziałem za drugim razem.  Gdy umrę spójrz w gwiazdy jedna z nich to moja dusza która czeka.  Czeka na ciebie.  Pozdrów Wojtka chociaż wampir to jest dobry.  Idź dalej zapomnij o mnie bo i tak zapewne tu umrę.

-Pamietam. Nawet tak nie mów. Nie umrzesz.  Czekaj na mnię.  Uratuję cię.  Ty uratowałeś mnie to ja ciebie.  Nie wiem jak ,ale uratuję. Kocham cię pamiętaj ,wierzę w ciebie dasz radę nie umrzesz tu. 

-Też cię kocham.  Uciekaj Daria.

-Dobrze. -Pocałowałam go w usta.  Wyszłam z tamtąd.  Zmieniłam się i pobiegłam do domu.  Wybiegłam w postaci wilka do domu.  Moi przyjaciele jak zawsze siedzieli w kuchni. Zanim coś powiedzieli ,zmieniłam się i  wybiegłam wręcz na Wojtka.  Staliśmy przytuleni do siebie a mi kilka słonych łez spłyneły na jego koszulkę.  Zostawiłam w najgorszych męczarniach osobę którą kocham.

-Jak ci się udało uciec?  Czemu jesteś wilkołakiem i to niebieskim?  Wyjaśniaj! -Usirdliśmy przy stole. Wyjaśniłam im wszystko.  Jak mnie traktowano aż do spotkania z Antkiem.

-Myślałam ,że jest tchórzem i zniszczy ci życie. Jednak poszedł.  Taki miał wybór. On tutaj nie dawał rady bez ciebie.  Ty teraz tu nie dasz. Błędne koło.

-Sama nie dam rady go uratować. 
Pomożecie mi?

-Nie lubię go  ,ale dla ciebie zrobię wszystko.

-Idę wziąść prysznic i się przebrać.  Później pójdę się przejść. -Poszłam.  Wybrałam czarne spodnie dresowe i bluze z kaptórem. Wziełam telefon który leżał w szafce i czarne słuchawki. Wyszłam z pokoju.  Nałożyłam czarne adidasy i krzyknełam do przyjaciół.

-Idę pobiegać i pomyśleć w spokoju!

-Uważaj na siebie!-Odkrzyknął Wojtek.

-Dobrze.  -Wyszłam nałożyłam słuchawki i szłam wpatrzona w kostkę chodnikową.  Był wieczór szary taki nijaki.  Myślałam o jedynym o nim.  O jego oczach które zwykle wpatrzone we mnie. Myślałam o słowach które mi powiedział.  Kraje mi się serce bo wiem ,że on cierpi.  Nigdy nie za goją mi się te rany do końca.  Będę walczyć.  Moje myśli przerwały krzyki dobegające z lasu. Słuch wilkołaka pomaga.  Wbiegłam do lasu zamaskowałam zapach.  Gdy dotarłam na miejsce zobaczyłam dwoje wampirów i ludzi. Dziewczyna z chłopakiem byli przerażeni.  Wampiry wypijały krew chyba ich przyjaciół.

-Zostawcie ich w podłe pijawki!  Nie boję się ani was ani waszego króla!  Póście ich! 

-Kim jesteś by mówić co mamy robić.  -Zaczęli podchodzić do mnie.  Zrobiłam kule wody i wycelowałam w nich.  Trafiłam ,oni się tego nie spodziewali upadli a ja zrobiłam banikę ochroną dla tych ludzi. 

-Wasz król mnie zmienił przez jakąś głupią maszynę.  W kundla więc powiecie mu jak go zobaczycie.  Nie dam się uratuje Antka i zabije go. 

-To ty!-Zaśmieli się.

-Wynoście się i obiecuje ,że cały was ród umrze jeśli nie dopełnienie tych słów.

-Zwykła czarodziejką poprawka mieszaniec nie da rady.  Dobrze przekażemy. -Uciekli w wampirzym tempie.  Ja podeszłam do ludzi banika znikneła. 

-Nic wam nie jest. Jestem Daria a wy?  Chodzicie ze mną wyjaśnień wam wszystko.

-Ja jestem Patrycja a to mój brat bliźniak Patryk. 

-Patrycja widziałaś tą akcje i ty chcesz z nią iść.

-Braciszku uratowała nas więc ide. -W końcu poszli gdy dotarliśmy do domu.  Zrobiliśmy zebranie ,,rodzinę". Wszystko im wyłumaczyliśmy.  Przyrzekli milczeć. Zamieszkają u nas trochę.  Mateusz też nas odwiedził.  Chociaż jest zajęty pilnowaniem watahy podczas nie obecność alfy.  W końcu jest głównym betą. Rozmawialiśmy do nocy.  Poznaliśmy jeszcze bliżej.  Naprawdę są spoko nawet jak na ludzi nie mam do nich oczywiście nic.  Śmialiśmy się rozmawialiśmy i poznaliśmy się lepiej.  Chyba na prawdę mogę nazwać ich rodziną.

Od autorki

Cześć.

Za moją nie obecność przepraszam i wstawiłam ten długi rozdział na przeprosiny. 

😁😁😁😁😁😁

Zapraszam do czytania innych książek osób po niżej np

Wiktoria809 Dziecko cudna książka...

Wszyscy których z zasady obserwuje napisali super książki.  Polecam zobaczyć mój profil. 👌👌

🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟















Los czarodziejkiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz