parasitism | namjin

#6

Cieszę się, że znowu tu jesteś - powiedział nagle  Hoseok, kiedy następnego ranka jedli śniadanie

Ja też - zaczął Taehyung. Ale zgadnij, kto jest najbardziej zadowolony.

Namjoon - Tae i Jimin zsynchronizowali się nawzajem.

Co jest kurwa! - krzyknął Namjoon, próbując kopnąć młodszych spod stołu.

Przestańcie znęcać się nad swoim liderem - Seokjin zbeształ ich, ale inni widzieli, że się rumieni. A Namjoon przestał przeklinać, odwrócił się i zaczął myć naczynia.

Mamo... - Jeongguk zaczął cicho.

Nie nazywaj mnie tak, nie jestem twoją mamą - powiedział Seokjin.

Mamo, możesz teraz wyczyścić moją szafę, zanim wyjdziemy ?

Tak - powiedział Seokjin. Ale nie nazywaj mnie mamą!

Seokjin był szczęśliwy, że został sam w dormie. Inni zniknęli zajęci swoimi planami. Nie był tak popularny w zespole jak inni, więc prawie nigdy nie dostał zaproszenia  na variety show , sesje zdjęciowe czy cokolwiek innego. Nie przeszkadzało mu to, ale wciąż chciałby większej popularności.

Miał fanów, ale zawsze uważał, że większość z nich go nie lubi. Często narzekali na jego  umiejętności taneczne lub na to że nie nadaje się na visuala w BTS i powinien nim być każdy oprócz niego. Był pewny swojego wyglądu, ale zaczął powoli zgadzać się z fanami.

Zadzwonił jego telefon.

Lepiej, żebyś nie był Jacksonem - powiedział i wyjął telefon - odebrał nie patrząc kto to jest.

Seokjin - usłyszał z telefonu

Namjoon? - Seokjin zapytał,  nie odrywając telefonu od ucha, żeby upewnić się, że to właśnie on dzwonił. Znowu jesteś pijany?

Nie otrzymał odpowiedzi

Co do cholery jest z tobą nie tak - powiedział, prawie zaczynając od zwykłego narzekania na to, jakie Namjoon ma obowiązki i nie powinien pić.

Chodź, zabierz mnie - powiedział pijanym głosem

Nie - Seokjin nie chciał dziś spotkać się z pijanym Namjoonem, nie chciał tego przyznać, ale trochę bał się, że zostanie uderzony ponownie

Potem zamierzam prowadzić

Nie, nie będziesz prowadzić, weź taksówkę

Nie mam pieniędzy

Pierdolenie

Jestem poważny. Odbierz mnie

Dobrze - Seokjin westchnął rozłaczając się. Złapał kluczyki od samochodu i wyszedł. Nie dokończył jeszcze sprzątać , ale miał nadzieję, że inni nie wrócą wcześniej, i będzie  mógł kontynuować

Co ci zajęło tak dużo, pierdolonego czasu ? - była pierwszą rzeczą, jaką usłyszał Seokjin, gdy Namjoon wsiadł do samochodu.

Stałem w korku - powiedział Seokjin, nie zajęło mu to tyle czasu, ale oczywiście Namjoon się skarżył , był jednak pijany. Czy możesz przestać przeklinać? Nie chcę, żeby inni uczyli się złych nawyków.

Co do cholery? Nie ma mowy, ty też przeklinasz

Seokjin nie kontynuował kłótni i milczał, zaczynając prowadzić.

Reszta drogi była cicha. Seokjin był zadowolony, ponieważ Namjoon łatwo się wkurzył, kiedy był trzeźwy. Był jak tykająca bomba zegarowa w pijackim stanie

Gdzie byłeś? -  Yoongi zapytał, kiedy dwóch z nich wróciło do domu.

Zawiozłem go do domu - odpowiedział Seokjin i spojrzał na Namjoon, który szedł do swojego pokoju

Znów się upił?

Nie widzisz tego jak wygląda? - warknął zirytowany

Wyluzyj, pytałem tylko - powiedział Yoongi i poszedł do swojego pokoju. Seokjin poczuł się źle, ponieważ ostatnio tak łatwo się wściekał, tylko dlatego, że nie miał dość snu.

Zauważył, że dorm wyglądał jakby nie sprzątał przez cały dzień. Młodzi już wrócili do domu i zrobili tak wiele bałaganu a teraz chcieli jedzenia. Seokjin wiedział o tym, ponieważ usłyszał głośne krzyki jego imienia.

Jedzenie! - głos Taehyunga dobiegł z salonu

Chwileczkę - krzyknął Seokjin i pospieszył do kuchni  przygotować jedzenie, by nakarmić głodne dzieci.

Nie lubię tego - Jeongguk skarżył się grzebiąc w jedzeniu pałeczkami.

Jesteś dorosłym człowiekiem, możesz jeść jedzenie, które ci nie smakuje -  mruknął Seokjin jako odpowiedź

Nie mogę, obrzydliwe

On ma rację, ja też nie mogę tego jeść - powiedział Hoseok patrząc na Seokjina.

Zrobię wam coś innego - powiedział Seokjin, zabierając prawie nietknięte talerze.

Zrób coś dobrego - zarządził Taehyung.

Nie ramen, zbyt wiele zjadłem - powiedział Yoongi, a Seokjin odłożył makaron, który wyjął z kredensu