Idę spać - mruknął Seokjin
Śpisz już cały dzień - Namjoon odwrócił się, by na niego spojrzeć i podszedł do niego. Nie jesteś jeszcze gotowy żeby wrócić do domu?
Nadal chcę o tym pomyśleć.
Jasne, nie spiesz się - Namjoon położył dłonie na ramionach Seokjina. Nie pośpieszam cię , ale chcę żebyś wrócił ze mną.
Seokjin czuł się trochę niezręcznie będąc tak blisko Namjoona. Dotyk nie jest czymś, czego mieli dużo.
Co robisz? - Zapytał, próbując nie patrzeć prosto w oczy Namjoona, gdy powoli pochylał się bliżej.
Nie ruszaj się - szepnął Namjoon.
Zanim Seokjin zdążył powiedzieć cokolwiek innego, poczuł delikatne usta na swoich. Zamarł i nie miał pojęcia, co robić.
Namjoon zaczął całować go powoli, przesuwając jedną dłoń na włosy starszego i drugą na plecy. Miał już przestać , ale Seokjin otworzył trochę usta, żeby go pocałować
Na początku był to powolny i niechlujny pocałunek. Namjoon postanowił przejąć inicjatywę i sprawił, że Seokjin upadł na łóżko. Usiadł na nim, unosząc swoje i górne ciało, aby nadal go całować
Seokjin jęknął w pocałunku, gdy Namjoon złapał go szorstko za włosy. Przeniósł pocałunki z linii szczęki Seokjina na jego szyję i obojczyki. Niemal natychmiast znalazł swoje słodkie miejsce i zassał je, pozostawiając na nim lekkiego siniaka
Namjoon zaczął jeździć dłonią pod koszulą Seokjina gdy jego ręka została złapana
Stop - mruknął Seokjin
Co? - Namjoon był zdezorientowany i może trochę rozczarowany, lub więcej niż trochę.
Nie rób tego - jego głos się załamał, a Namjoon źle się czuł patrząc na niego
Przepraszam - Namjoon patrzył w dół, czując się zawstydzonym. Wiem, że nie zasługuję na ciebie w ten sposób
Nie o to mi chodziło - zaczął Seokjin, ale Namjoon mu przerwał.
Nie, masz rację, nie powinienem ci tego robić.
Namjoon- Seokjin podniósł głos, ponieważ Namjoon go nie słuchał. Powiedziałem, że nie to miałem na myśli.
Namjoon wpatrywał się w niego, nie ruszając się z miejsca
Jesteś głupi? - Zapytał Seokjin.
N-nie - Namjoon wyglądał na zagubionego i zaczął się rumienić.
Co my lub głównie ja - mówię dzieciom, kiedy wychodzą z dziewczynami?
C-co?
Zabezpieczenie! - Seokjin prawie się roześmiał, ponieważ Namjoon wyglądał, jakby nie miał pojęcia.
Ale my też jesteśmy chłopakami. Nie możesz zajść w ciążę - zmarszczył brwi Namjoon. IQ 148 mówią..
Seokjin wpatrywał się w niego. Żartujesz, prawda?
Tak - Namjoon zaczął się śmiać. I nie przyszedłbym tutaj bez przygotowania - kontynuował i odchylił się, by pocałować Seokjina.
Nie bałeś się , że cię złapią? Jesteś niewiarygodny - uśmiechnął się do pocałunku. Namjoon kontynuował od miejsca, w którym skończył, i zaczął zdejmować koszulkę Seokjina.
A ty jesteś niewiarygodnie twardy - Namjoon dokuczał, gdy poczuł namiot na kroczu Seokjina.
To twoja wina - Seokjin wydał jęk, gdy Namjoon przejechał ręką po jego członku.
Cóż, zajmę się tym - Namjoon uśmiechnął się i wyciągnął małą rozpoznawalną paczkę z tylnej kieszeni dżinsów i kontynuował całowanie szyi Seokjina.
×××××
Namjoon ... - szepnął Seokjin, głaszcząc włosy rapera palcami, gdy leżeli na łóżku w pokoju hotelowym
Co.. - Namjoon otworzył oczy i odwrócił się, kładąc się na boku, aby popatrzeć na Seokjina.
Czy powinniśmy teraz wrócić?
Naprawdę chcesz? - zapytał ostrożnie
Cóż .. tak - mruknął Seokjin odwracając wzrok od drugiego faceta.
Chodźmy więc - powiedział radośnie Namjoon, a na jego twarzy pojawił się ogromny uśmiech.
Czy zemdleję, kiedy tam dotrzemy? - zapytał Seokjin, gdy wychodzili z pokoju hotelowego. Wierzę, że nikt nie sprzątał tam przez wiele dni.
Powiedziałem im, aby sprzątali po sobie i mają nadzieję, że to zrobili - uśmiechnął się Namjoon, zdając sobie sprawę z tego, że powinien ich powiadomić i zapytać, w jakim stanie znajduje się ich dorm.
Kiedy dotarli do dormu, zauważyli, że było to miejsce prawdopodobnie czystsze niż kiedykolwiek. Chłopcy nie mogliby wykonać takiej pracy, więc ktoś inny musiał tam posprzątać.
Seokjin! Wróciłeś! - Taehyung krzyknął do niego, zanim Seokjin zdołał coś zrobić, został zamknięty w szczelnym uścisku.
Dobra robota Namjoon - wyszeptał Hoseok pokazując kciuki
Tu było okropnie - Jeongguk narzekał zeskakując z kanapy
Wszyscy byli źli - Jimin pokręcił głową
Oczekując , że wy dwaj do siebie nawzajem coś.. - Hoseok wskazał na Jimina i Yoongiego.
Przysięgam, słyszałem je, kurwa, zeszłej nocy, kiedy się obudziłem - , Jeongguk zniżył głos i zbliżył się do Seokjina. Teraz nie mogą, kiedy jesteś w domu - brzmiał z tego powodu na zadowolonego
Co do cholery dzieciaku? - Yoongi uderzył go w tył głowy
Ouch...
To prawda - powiedział Hoseok. Myślę, że stali się bardziej bliscy sobie gdy Namjoon powiedział im, aby tego nie robili.
Namjoon?! - Seokjin nagle krzyknął. Powiedziałeś, że nie mogą się ze umawiać a potem ...- zdanie zostało przerwane przez Namjoona kopiącego nogę starszego.
Przykro mi chłopaki, że tak na was naskoczyłem - Namjoon zaczął patrzeć w ziemię. Byłem po prostu wściekły i wszystko ...
Wiemy - powiedział Yoongi kiwając głową
Dlatego cię nie słuchaliśmy - Taehyung uśmiechnął się poklepując lidera po ramieniu
Czy to rzeczywiste jedzenie tak pachnie? - Seokjin nagle zapytał
Tak, Menadżer wziął kogoś z firmy, aby gotował dla nas.
Dzięki bogu, głoduję - wstał i zaczął iść do kuchni.
CZYTASZ
parasitism | namjin
FanfictionSeokjin jest zmęczony tym, że wszyscy traktują go jak gówno ale Namjoon nie pozwala mu odejść. [TŁUMACZENIE] Posiadam zgodę na tłumaczenie. Link do oryginału: https://www.wattpad.com/story/57468911-parasitism-namjin Autorka opowiadania : @ceoseungri