Hej - tak właśnie obudził się Seokjin po dwóch godzinach snu. Początkowo myślał, że nie jest już chory, ale po otwarciu oczu, by spojrzeć na znajdującego się przed nim Namjoona , ból głowy uderzył ponownie, powodując rozmycie widzenia.
Hoseok powiedział, że wydajesz się jakiś dziwny. Wszystko w porządku? - zapytał Namjoon, a Seokjin zamknął oczy, ponieważ jego głowa bolała od skupienia oczu na bliskiej twarzy Namjoona.
Nic mi nie jest, po prostu potrzebowałem trochę snu - Seokjin skłamał, mając nadzieję, że Namjoon nie będzie zadawać pytań, ponieważ mówienie sprawiało, że miał ochotę zwymiotować.
Dobrze - powiedział Namjoon wstając. Idę spać, do zobaczenia rano.
Potem Namjoon wyszedł zamykając za sobą drzwi. Seokjin otworzył oczy. Był zdumiony, że Namjoon właśnie odszedł, nie zadając żadnych pytań. Tego właśnie oczekiwał Seokjin, ale myślał, że Namjoon nigdy nie pozwoli mu zostać samemu, kiedy wygląda jak gówno i wyraźnie był chory jak teraz. Przedstawiał się wszystkim jako idealny, troskliwy chłopak.
Dziwne - mruknął Seokjin, zamykając oczy i wciągając koc pod sam czubek głowy, by nie dopuścić do siebie światła. Drzwi szybko się otworzyły. To był Yoongi.
Cóż, Namjoon nie jest idealnym chłopakiem - powiedział Yoongi siadając na łóżku.
Co masz na myśli? - spytał Seokjin, odsłaniając oczy spod koca.
Nie dba o ciebie , kiedy jesteś chory.
Nie jestem - zaprotestował Seokjin, czując, że każde słowo, które wypowiedział, jest coraz bardziej chore.
Możesz okłamywać Namjoona, ale nie mnie - powiedział Yoongi. Wyglądasz nawet gorzej niż zwykle - kontynuował a Seokjinowi zajęło chwilę, aby zarejestrować jego słowa. Co miał na myśli zwykle? Nie zaczynając dalej tego kwestionować, ukrył się pod kocem.
×××××
Kiedy Seokjin obudził się w środku nocy, musiał popędzić do łazienki. Chińskie jedzenie szybciej niż kiedykolwiek poderwało się do gardła, płonąc w górę. Kiedy jego żołądek był już pusty, wciąż wymiotował i czuł, jakby cały jego żołądek wywrócił się do góry nogami, a wszystkie jego wnętrzności próbowały uciec w ten sam sposób jak przy poprzednim posiłku.
Oczy mu łzawiły, a serce bolało. Spuścił wodę w toalecie i pozostał na podłodze, ponieważ czuł się zbyt oszołomiony, by wstać
Hyung - zapukano do drzwi. To był Hoseok. Seokjin nie zamknął drzwi przez co otworzyły się i wszedł przez nie czarnowłosy chłopiec. Wiem że jesteś chory, nie kłam.
To tylko migrena, powiedziałem ci, żebyś się nie martwił i nic mi nie jest - powiedział Seokjin próbując wstać, ale upadł. Hoseok złapał go i pomógł mu chwytając strasznego za ramię.
Niedługo powinieneś poczuć się lepiej po tym jak zwymiotowałeś - powiedział Hoseok, a Seokjin poczuł się dziwnie dostają taki rodzaj opieki. Zwykle to on działał w ten sposób.
Hoseok poprowadził Jina do kuchni i kazał mu usiąść. Podszedł do lady i napełnił szklankę wodą . Dał ją Seokjinowi, który wyszeptał małe dziękuję.
Nie powinieneś słuchać tego, co mówią inni, Wszyscy inni członkowie zachowują się jak dupki. Może są zestresowani. Nawet Namjoon. Wiem, że się spotykacie i wszystko inne. Ale on wciąż może być nieostrożny. To jest dla niego nowe i myślę, że sam nie wie co robi - Hoseok wygłosił krótką mowę, a Seokjin słuchał uważnie.
- Dziwnie słyszeć życiową radę od ciebie - Seokjin zachichotał, ale wkrótce zaczął się dusić , więc wypił resztę wody, żeby to powstrzymać. Hoseok wziął pustą szklankę i położył ją w zlewie z innymi naczyniami.
Nie jestem tak głupi, jak wszyscy myślicie, że jestem - Hoseok uśmiechnął się i poprowadził Seokjina z powrotem do jego pokoju.
Seokjin położył się na łóżku, a Hoseok przykrył starszego kocem.
Kradniesz moją pozycję jako mama - powiedział Seokjin.
Tylko na stałe - powiedział cicho Hoseok, chociaż obudzenie śpiącego obok Yoongiego było prawie niemożliwe.
××××××
Umm ... Hoseok, dlaczego robisz jedzenie? - zapytał Jimin, kiedy następnego ranka wszedł do kuchni, a tam Hoseok robił naleśniki.
Ponieważ Jin jest chory, więc nie może - odpowiedział Hoseok i umieścił talerz pełen naleśników na kuchennym stole.
Nie jestem pewien, czy chcę zjeść jedzenie, które zrobiłeś - powiedział Jeongguk, badając naleśniki.
Nie są takie złe - Hoseok wydawał się pewny swoich umiejętności kulinarnych.
Zaraz to sprawdzimy - Namjoon usiadł obok Taehyung.
Nie oceniaj! Nie jestem mistrzem kuchni jak Seokjin - powiedział Hoseok
Jin jest chory? - Zapytał Namjoon.
Tak, nie powinieneś sprawdzić co u niego, czy coś takiego?
Nie, będzie dobrze w końcu jest dorosły - Namjoon wzruszył ramionami
Hoseok spojrzał gniewnie na Namjoona. Był tak złym chłopakiem. Nie zasługiwał na Seokjina.
CZYTASZ
parasitism | namjin
FanfictionSeokjin jest zmęczony tym, że wszyscy traktują go jak gówno ale Namjoon nie pozwala mu odejść. [TŁUMACZENIE] Posiadam zgodę na tłumaczenie. Link do oryginału: https://www.wattpad.com/story/57468911-parasitism-namjin Autorka opowiadania : @ceoseungri