#10

3.8K 320 117
                                    

Czego chcesz?  - spytał Seokjin, zamykając drzwi za Namjoonem.

To jest twoje miejsce pobytu? - zapytał Namjoon, rozglądając się.

Nie zadawaj głupich pytań.

Racja ... - wydawał się bardzo zdenerwowany

Seokjin usiadł na brzegu łóżka. Uniósł brwi, podążając za Namjoonem swoim spojrzeniem.

Słuchaj, stary, przykro mi z tego, co powiedziałem - zaczął chrapliwym głosem. Seokjin nigdy nie widział go takiego. Wyglądał tak bezbronnie.

Nie otrzymawszy żadnej odpowiedzi, kontynuował. Nie wiem, co we mnie wstąpiło i zmusiło do mówienia rzeczy, których nie miałem na myśli.

Rzeczy, których nie miałeś na myśli? - zapytał Seokjin, próbując zabrzmieć ostro, ale czuł że wśrodku jest już złamany

Tak - Namjoon dał prostą odpowiedź. Znowu było cicho. Dbam o ciebie, dużo bardziej  niż powinienem.

Seokjin odwrócił się i spojrzał na Namjoona. Widział łzy w oczach młodszego.

I o tym że możemy poradzić sobie bez ciebie; Myliłem się. Nasz dorm już zaczyna się rozpadać.

- Czy ty ... - zaczął Seokjin, jego głos się załamał. Czy naprawdę chcesz mnie z powrotem? - odwrócił głowę.  Jesteś tutaj tylko dlatego bo potrzebują mnie do tego comebacku.

Nie, Seokjin - Namjoon nie wiedział, jak się bronić. Przyjechałem tutaj, ponieważ potrzebuję, abyś wrócił. Wszyscy ciebie potrzebujemy.

Seokjin pokręcił głową. Menadżer hyung-nim powiedział ci, żebyś mnie znalazł, czyż nie?

Jin słuchaj-

A potem próbowałeś do mnie dzwonić, ale nie odpowiedziałem - słyszał ciche łkania Namjoona, które próbował ukryć. Dobrze znałeś miejsce, do którego chciałbym się dostać, gdybym potrzebował czegoś  na pobyt. Od razu byś mnie znalazł, gdybyś chciał.

Seokjin-

Kto to był?

Co? - Namjoon podniósł wzrok z ziemi i spojrzał na Seokjina

Kto stanął przeciwko tobie i zmusił cię do pójścia po mnie?

Hoseok - Namjoon mamrotał tak cicho, że Seokjin nie usłyszał. Odwrócił wzrok z powodu zażenowania.

Co powiedziałeś?

Hoseok - powtórzył.

Znowu było cicho. Jedynymi dźwiękami był Namjoon pociągający nosem i ciche szlochy. Seokjin tylko na niego spojrzał, próbując myśleć, co dalej. Był wściekły, ale jego serce pękło, kiedy spojrzał na Namjoon

Chodź tu.

Namjoon spojrzał na niego z niedowierzaniem. Seokjin złapał go za rękę i przyciągnął do siebie drugiego mężczyznę, obejmując go ramionami. Namjoon był jak małe dziecko, jego twarz przyciskała się do ramienia mamy.

Nie jesteś zły?

Jestem- Seokjin dał prostą odpowiedź, pocierając małe kółka na plecach Namjoona

Dlaczego to robisz?

Nie wiem, zamknij się, nie chcę rozmawiać.

×××××××

Seokjin obudził się w swoim łóżku sam. Wyglądało na to, że zasnął pocieszając Namjoona, który poruszył go by położył się właściwie i naciągnął na niego kołdrę

Zaczął czuć ulgę, ale potem zobaczył Namjoona siedzącego na tym samym krześle, na którym siedział dziś rano

Dlaczego wciąż tu jesteś? - zapytał.

Nie odejdę, dopóki zgodzisz się wrócić.

Wygląda na to, że zostaniesz tu na zawsze - Seokjin westchnął

Jeśli muszę.

To nie tylko z waszego powodu, fani  już wiedzą i byłoby dziwnie, gdybym wrócił.

Nie byłoby - Namjoon wciąż wyglądał przez okno a Seokjin patrzył na tył głowy chłopaka.

Tak, większość fanów jest już po tym.

Ja nie jestem - odwrócił się i spojrzał na Seokjina. Powinieneś spać. Wyglądasz, jakbyś nie spał od wielu dni.

Jesteś moją mamą? Właśnie się obudziłem.

O tak, racja  - Namjoon zabrzmiał bardzo niezręcznie

Jestem zmęczony - Seokjin położył się i naciągnął na siebie koc. Słyszał, jak Namjoon wstaje z krzesła i siada na łóżku obok niego. Po prostu zamknął oczy i zachowywał się tak, jakby nie zwracał uwagi na inne ruchy obok niego.

Zapadła długa cisza, a Namjoon miał nadzieję, że Jin już zasnął.

Seokjin zapewne już to powiedziałem, ale przepraszam, przepraszam, że jestem dla ciebie niemiły i nie zauważyłem, jak ciężkie było to dla ciebie. Musiałeś zrobić wszystko w naszym domu, nie wyciągając z tego nic. Ja-..ja i wszyscy inni członkowie - przepraszam, że bezwstydnie cię wykorzystuję i traktuję cię jak gówno.Przestanę pić, bo zawsze robię coś, co cię skrzywdzi, kiedy jestem pijany, do diabła, nawet będę trzymać się od ciebie z daleka jeśli będziesz tego chciał.

Myślę, że Taehyung i Jeongguk przepłakali całą pierwszą noc po twoim odejściu. Obwiniali samych siebie. Jimin też ledwie je. I nie dlatego, że tak naprawdę nie mamy odpowiedniego jedzenia. Wszyscy czują się tak źle, ponieważ zaczynają uświadamiać sobie wszystko, co robisz dla nich codziennie, i jak nigdy tego nie doceniają. Wszyscy są na mnie wściekli, ale Hoseok najbardziej. Cieszę się, że stanął przeciwko mnie i zmusił mnie, żebym tu przyszedł. Yoongi nie śpi tak dużo  i wydaje się samotny, ponieważ jest teraz sam w swoim pokoju.

Próbuję powiedzieć, że wszyscy tęsknimy za tobą i chcemy, żebyś wrócił. Ja też. Potrzebuję cię - kiedy Namjoon skończył i odwrócił się, by spojrzeć na Seokjina, zauważył pojedynczą łzę, która spływała mu po policzku. Prawie się udusił, zdając sobie sprawę, że starszy nie śpi.

Czy ty tak.. Naprawdę? - Seokjin zapytał, otwierając oczy i odwracając się, by spojrzeć na Namjoon.

Cóż ... Uh ... Tak - Namjoon zamyślił się, odwracając wzrok. Gdyby wiedział, że Seokjin się obudzi nigdy by tego nie powiedział. A może powiedział to tylko ze względu na drobną zmianę, kiedy Seokjin byłby na jawie.

Dziękuję - Seokjin uśmiechnął się

Za co?

Za wszystko co przed chwilą powiedziałeś, nie wiem czy mówisz poważnie, czy po prostu robisz to wszystko specjalnie, ale wciąż to doceniam.

Namjoon odwrócił głowę i spojrzał na Seokjina, a na jego twarzy pojawił się mały uśmiech.

Więc wrócisz? - zapytał zakłopotany

Nie tak szybko chłopcze - powiedział Seokjin. Kompletnie zepsułeś nastrój.

Chcę wiedzieć, po prostu otworzyłem dla ciebie całe serce.

Pomyślę o tym - obiecał.

parasitism | namjinOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz