#7

3.8K 344 145
                                    

23.00 tej samej nocy Seokjin leżał na kanapie, słuchając muzyki z włączonymi słuchawkami. Uwielbiał  to uczucie, gdy znalazł dobrą piosenkę, a jej słowa doskonale opisywały jego życie. Opowiadanie o swoich uczuciach nie było czymś w czym  Seokjin był dobry. Znalezienie piosenki, która mogła opisać jego uczucia było jedną z jego ulubionych rzeczy. Po prostu zamknął oczy i słuchał muzyki.

Jin! - jego spokojne uczucie zostało wkrótce przerwane przez kogoś wykrzykującego jego imię.

Otworzył oczy i spojrzał na to, kto krzyczy.

Nie mamy alkoholu, idź i przynieś mi trochę - Namjoon polecił zbliżając się do Seokjina

Dlaczego sam nie pójdziesz? - zapytał Seokjin. Masz pieniądze i wszystko, plus możesz chodzić, więc to nie jest problem

Mówiłem ci, żebyś poszedł- Namjoon podniósł głos. Seokjin wzdrygnął się na nagły wrzask i wstał z kanapy, nic nie mówiąc

I lepiej się pospiesz

Seokjin westchnął zakładając buty. Wiedział, że nie powinien pozwolić Namjoonowi mu rozkazywać, ale czuł się tak, jakby nie miał wyboru.

Zajęło mu dziesięć minut, by kupić  Namjoonowi alkohol. Drugi czekał niecierpliwie, kiedy przybył.

Wreszcie - Namjoon powiedział, biorąc butelki. Zniknąłeś na wieczność.

Dosłownie nie było mnie przez dziesięć minut - Seokjin westchnął, nie chcąc zaczynać kłótni, opuścił pokój, mówiąc Namjoonowi, że pójdzie spać.

Namjoon otworzył pierwszą butelkę piwa i zaczął pić. Cieszył się, że Seokjin odszedł, ponieważ starszy zawsze dokuczał mu kiedy ten pił


Seokjin był na wpół przytomny, leżąc na łóżku, ponieważ nie mógł zasnąć. Nie spał ostatnio zbyt wiele przez większość nocy myśląc

Usłyszał, jak otwierają się drzwi pokoju jego i Yoongi'ego. Wiedział do kogo należą kroki, wiedział kto to był. Namjoon. Leżał zupełnie nieruchomo, twarzą do ściany, mając nadzieję, że Namjoon pomyśli, że śpi. Nie miał ochoty robić dla niego nic innego

Kroki zbliżyły się i zatrzymały obok jego łóżka. Poczuł, że Namjoon zbliża się do niego i kładzie ręce na ciele Seokjina.

Zamarł. Nie wiedział, jak świadomy jest Namjoon i czy przypadkowo trafił do niewłaściwego pokoju. W głowie wciąż myślał o jego złych intencjach. Zawsze Namjoon wykorzystywał go do czegokolwiek

Naga klatka Namjoona była mocno przyciśnięta do jego pleców, a Seokjin czuł gorący oddech na swojej szyi. Ilość napięcia seksualnego spowodowała, że się ​​przestraszył. Nie upił Namjoona na własną korzyść i   wiedział, że chłopak  jest w stanie zrobić mu teraz wszystko

Dłoń przesunęła się niżej i dotarła do bokserek Seokjina. Oddech osoby starszej stał się szybszy. Kiedy poczuł, jak ręka Namjoona wsuwa się w jego bokserki, szybko złapał go za nadgarstek i odsunął. Próbował odrzucić od siebie Namjoona ale młodszy trzymał go przy sobie za mocno


Następnego ranka Seokjin robił swoje zwykłe śniadanie. Wszyscy inni już jedli, gdy pojawił się Namjoon.

Dlaczego byłem w twoim łóżku? - zapytał, biorąc lekarstwo na ból, które dał mu Seokjin. Nie ... uprawialiśmy seks, prawda? - mówił dalej niskim głosem.

Nie - powiedział Seokjin szybko.

Dobrze, to byłoby paskudne.

Z jakiegoś powodu po usłyszeniu ostatnich słów Namjoona, Seokjin poczuł mocny ścisk gdzieś w okolicach serca

Czemu byłeś w jego łóżku? - zapytał  Hoseok

Byłeś napalony? - Jeongguk uśmiechnął się, ale jego twarz szybko zmieniła się w ból, kiedy Namjoon uderzył go w tył głowy.

Nie mów tak - powiedział, siadając obok najmłodszych.

Powinieneś to zobaczyć - nagle powiedział Yoongi. Namjoon przytulał się do Jina jak dziecko do misia - śmiał się, łapiąc zabójcze spojrzenie z Namjoonem

Yah! Właśnie poszedłem do złego pokoju ostatniej nocy - powiedział Namjoon, wyglądając na wściekłego. Nie miałem żadnych intencji sypiania z Jin, wszyscy jesteście szaleni.

Tak, jasne - Taehyung przewrócił oczami.

Mówię poważnie, nie lubię facetów

Seokjin mył naczynia, zachowując się tak, jakby nie słyszał ich rozmowy. Starał się twierdzić, że nigdy nie myślał nad tym jak Namjoon rzeczywiście go interesuje. Wyobraził sobie to tylko dlatego, że lubił Namjoona. Czekaj, co? - powiedział sobie w myślach. Nie lubię go , co do cholery jest teraz ze mną nie tak.

parasitism | namjinOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz