Wspomnienia

358 42 3
                                    

Siedzę w tej cholernej bazie od sześciu lat. Jedyne czego się dowiedziałam to to, że Tony przeżył i szybko wrócił do zdrowia.

Rana nie była aż tak głęboka. Co do Angel...

Za każdym razem gdy o nią pytan wszyscy milkną bądź zmieniają temat.

Ocieram łzy z policzka. Błagam, mam 24 lat a płaczę jak małe dziecko.

Chociaż takie rozładowanie emocji też jest dobre.

Czegoś mi brakuje?

Z rzeczy materialnych to nic.

A z osób...

Chciałbym jeszcze raz móc zobaczyć Elize, Mateo, Tony'ego i...

Angel...

Wyobrażam sobie jej uśmiechniętą twarz.

Od razu przypominam sobie też, jak mnie pocałowała.

Chociaż... Ta sytuacja zbliżyła mnie do Anthony'ego.

Siadam na parapecie. Plecami opieram się o ścianę a głowę kładę na kolana.

Patrzę jak krople deszczu spływają po oknie.

Czuję, że z moich oczu także rusza lawina łez.

W głowie mam mentlik.

A co jeśli Tony jednak nie żyje? A Angel udało się uratować?

Dlaczego nie dopuszczają mnie do spotkania z moimi przyjaciółmi.

Założę się, że ich również okłamują.

Schodzę z parapetu i ruszam do swojego pokoju.

Pamiętam jak w tej bazie, zasypiałam wtulona w Tony'ego.

Jeszcze raz ocieram łzy. Wchodzę do pokoju i siadam na łóżku.

Biorę do ręki zdjęcie, na którym jestem ja, Angel, Eliza, Mateo i Tony.

Tą fotkę zrobiliśmy dzień przed misją.

Kładę się na łóżku i zasypiam...

*****

Ok, pierwszy rozdział smutny, bo:
a) taka atmosfera
b) mam zły dzień
c) gdy piszę ten rozdział jest godzina 22:33 (bardzo fajna) dnia 02.06.2018 r.

Więc tak, piszę dzień przed publikacją by się nie wkurzać.

CookieGirlFantasy

Eddsworld I Next Generation II (Zakończona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz