Serio?

178 26 21
                                    

Budzę się w szpitalu. Zajefajnie. Przespać własny poród. (dop. aut. Ja przespałam koniec świata więc no...)

Zerkam w bok. Tony siedzi obok mojego łóżka i rozmawia z lekarzem. Gdy kończy pogawędkę spogląda na mnie.

- Jak się czujesz?

- Oprócz tego, że przespałam poród? Jest świetnie.

Chłopak uśmiecha się do mnie pogodnie. Po chwili przytula. Na salę wchodzi doktorek.

- Witam. Czy chcą państwo zobaczyć dzieci? (dop. aut. Kurde nie. Weź je sobie i zatrzymaj xD)

Kiwamy głowami. Czekamy dwie minuty. Pielęgniarka wjeżdża na salę z wózkiem. Daje mi dwie malutkie kruszynki.

- Dwie zdrowe dziewczynki. - Mówi.

Jedna z nich otwiera oczka. Lewe jest całe czarne, prawe natomiast jest fiołkowe.

- Megan. Będzie miała na imię Megan. - Decyduje Tony.

Druga też zaczyna spoglądać na mnie. W przeciwieństwie do siostry to jej prawe oczko jest czarne a lewe fiołkowe.

- To będzie Morgan. - Mówię.

Tony przybliża się do nas i obejmuje.

- Udała nam się rodzina. - Całuje mnie w skroń.

Tą cudną chwilę przerywa płacz dziewczynek.

Zaczyna się...

~5 tygodni potem~

Dzisiaj nasze rodziny po raz pierwszy zobaczą dziewczynki. Poprawiam Megan opaskę. Tony natomiast męczy się z Morgan.

Mała nie daje zapiąć sobie sukieneczki.

- Morgiś... Daj tatusiowi zapiąć ubranko.

Dziewczyna zaczyna coś do niego krzyczeć. Wybucham śmiechem.

- Zajmij się Meg. - Mówię podchodząc do nich.

Malutka wystawia w moją stronę język. Biorę do ręki gumową kaczuszkę i lekko ją ściskam by ta wydała z siebie dźwięk.

W ten oto sposób odwracam uwagę Morgan i zapinam jej sukienkę.

- I proszę. - Daję jej zabawkę.

Akurat słyszę pukanie do drzwi. Tony idzie je otworzyć.

Ja biorę na ręce dziewczynki.

Wszyscy są już w salonie. Wchodzę do niego.

- O mój... Jakie one są urocze. - Eliza aż łapie się za serce.

- Oczka mają po ojcu. - Słyszę głos Matt'a.

Siadam na kanapie. Moja mama bierze na ręce Megan. Tamara próbuje wziąć Morgan, ale ta trzyma się mnie kurczowo.

- Jest trochę nieśmiała.

Mam wrażenie czy Morgiś patrzy na mnie jak na wariatkę?

*****

Ok, więc tak w przyszłości będzie wyglądać Megan:

Ok, więc tak w przyszłości będzie wyglądać Megan:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

A tak Morgan:

Słyszymy się jutro

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Słyszymy się jutro.

CookieGirlFantasy

Eddsworld I Next Generation II (Zakończona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz